Forum Ogrodnicze Oaza

Ja od kilku lat sieję Octopusa.Kiedyś sadziłam nasionka do doniczek,ale słabo mi wychodziły.Od kilku lat sieję wprost do gruntu ,ale nasiona wcześniej wykładam na waciki ,kiedy wypuszczą ładne kiełki sadzę do gruntu .Ma to miejsce na początku maja.Dodatkowo przykrywam włókniną,lub folią.

Miałem w ubiegłym roku w foliówce ogórka sałatkowego Gracius F1, jest to odmiana partenokarpiczna, zawiązującą owoce bez zapłodnienia. Owoce są smaczne, ciemnozielone i mają delikatną, gładką skórkę. W foliówce miałem 3 sadzonki, w sezonie ilość owoców była wystarczająca dla rodziny. Na ten rok ta odmiana też jest zaplanowana.

Mam takie :

Któreś muszą się udać

A ja podobnie jak w ubiegłym sezonie wysieję Zefira medalistę 2018 r na Targach Gardenia. Bardzo dobry do bieżącej konsumpcji i do kwaszenia.

Ja mam tak, że muszę mieć minimum 2 odmiany danego gatunku, żeby mieć porównanie. Ogórków idzie u mnie dużo,nawet pies lubi więc kilka odmian jest ok. Od 2 czy 3 sezonów robię rozsadę za radą naszego Mietka i jestem bardzo zadowolona

Ja mam mniejszy problem, bo mi zostały nasiona z tamtego sezonu, to je wysieje. Więc będzie Juliwn i Allianz. Prócz tego jakieś ,,ruski" parteno.

Ja z zeszłego roku mam te dwa opakowania po lewej stronie na zdjęciu - to Śremski i melonowy. Resztę wybrałam z wielu odmian na stendach.

Chciałam dopytać o ogórka z Gruzji, którego dostałam z wymiany nasion. Nie udało mi się znaleść nic na jego temat na forum. Poratuje ktoś?

Ogórka z Gruzji przysłała na naszą akcję Andziasz, a nasionka Chinese dostaliśmy od Iwonki ( Tilia ).

Ania tak opisuję swoją odmianę:
andziasz wrote:

U mnie, jak w ubiegłym roku, będzie królował Suyo Long, uprawiany z rozsady i prowadzony na sznurkach. Sprawdził się zarówno pod względem uprawowym, jak i kulinarnym, nie chorował ( dzięki regularnym opryskom skojarzonym ) i owocował do października. Ze względu na długi okres owocowania nadaje się do zbioru w różnych stadiach rozwoju, a co za tym idzie, może być kiszony, marynowany, sałatkowy, chrupany prosto z krzaczków, "korniszonowy" - możliwości wykorzystania jest sporo.
Ładne, zgrabne i kształtne ogóreczki, z chropowatą skórką, taką, jak najbardziej lubię

Bardzo dziękuję Aniu, właśnie te 2 odmiany planuję uprawiać i o ile Suyo Long był szeroko opisywany to ten z Gruzji zupełnie mi umknął. Bardzo się cieszę z obu ogóreczków.

Warto przeczytać:
Ogórki gruntowe – sadzenie, uprawa krok po kroku, pielęgnacja i porady.
Jak co roku do gruntu wysieję ogórki Izyd F1 i Cezar F1.

Adasiowa wrote:
Czy tak ma wyglądać Suyo Long? W google wygląda inaczej, takie dłuuuuge poskęcane ogóry.
Mi on bardziej z opisu pasuje do tego z Gruzji.
Suyo Long wszędzie wygląda inaczej.

Ja wprowadziłem tu na forum nasiona tego ogórka. Kilka lat temu zakupiłem je w Austrii pod tą właśnie nazwą Suyo Long. Nie widzę więc powodu abym samowolnie zmieniał nazwę tego ogórka. Uprawiam tego ogórka nie dla nazwy , a walorów .

translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=d...amen.at/&prev=search

Tu w USA Suyo Long to bardzo popularna odmiana jak i również jej krzyżówki . Mam oryginalne nasiona Suyo Long wiec wysieje w tym sezonie i porównamy z waszymi Mam jeszcze podobną do tej odmianę z Japoni ktora zapowiada sie ciekawie , oprócz tego Pani Koreanka ( mieszka koło mojej pracy ) obiecała mi nasiona koreańskiej odmiany podobnej do Suyo Long , miałem okazje próbować i widziałem jej plony i krzaki naprawde robiły wrażenie .
Także oczywiscie jak plon obrodzi i pozyskam nasiona to z przyjemnością wam przesile chińczyka japończyka i koreańczyka ( oczywiscie ogorki stad mała litera)

Wysiewając ogórka Suyo Long nie oczekiwałam pełnej zgodności cech morfologicznych z opisem odmiany. Najbardziej zależało mi na tych jego cechach i właściwościach, które pozwoliłyby kompletnemu amatorowi odwiedzającemu działkę raz w tygodniu na zebranie konkretnego i ładnego plonu. Okazało się, że trafiłam na odpowiednią odmianę - owoce zbierałam w różnym stadium rozwoju i wykorzystywałam według potrzeb. Nie zostawiłam żadnego ogórka na egzemplarz nasienny, aby przekonać się, jak powinien wyglądać okaz dorosły, jednak z tego, co wiem, to starsze ogórki są całkiem długie, ale raczej nie poskręcane.
Zresztą .... tak naprawdę, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Znalazłam swoją odmianę, z której jestem zadowolona i mogę z czystym sumieniem ją Wam polecić.

Marcin - już teraz dziękuję za chęć podziału "azjatyckimi" ogóreczkami. Zapowiada się ciekawy sezon, oby tylko pogoda nam dopisała....

Już też nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że Suyo Long spełni moje nadzieje na dobre kimchi z ogórasków. Kuchnia azjatycka to moja

W tym roku również wysieję ogórki Suyo Long.Oby tylko się udało.Zawsze jak do czegoś bardzo się przykładam to z efektami bywa różnie.Oprócz tego ogóreczka wysieję swoje nowości.Jeżeli zdadzą egzamin w przyszłym roku prześlę nasionka na straganik.Oto one:

Edyta-ka wrote:
Miałam w ubiegłym sezonie Suyo Long z forum, więc pewnie pochodziły od Miecia. U mnie były to długie, cienkie ogórki, jeden był poskręcany.