Forum Ogrodnicze Oaza

Jest bardzo ładna pogoda, chociaż teraz zachmurzyło się. Z dnia na dzień robi się bardziej kolorowo.


Najbardziej cieszy mnie taki widok



Warto w ogrodzie zostawić tu i tam lekki nieład. Wtedy na wiosnę widać nagrodę. Od dwóch lat nie stosuję nic na mszyce i zauważyłam, że mam więcej biedronek, ale tylu budzących się w jednym miejscu - nie widziałam . A mszyce, te które są w zasięgu ręki, zwalczam dwoma palcami

U mnie dziś w najcieplejszym momencie 14°C, ale temperatura odczuwalna dużo niższa niż wczoraj. Mniej słońca i chłodniejszy wiatr.
Coraz bardziej widać wiosnę w ogrodzie. Krokusy przekwitają, za to kwitną śnieżniki:





i puszkinie:





i wrzosieć:

Kwiatków nie pokażę, ponieważ na działce nie uprawiam typowo wiosennych, ponieważ kwitną krótko i nie zawsze zdążę je zobaczyć. Przebiśniegi pokazane wcześniej już przekwitły, przylaszczka jeszcze się trzyma, a spod ziemi wychodzą jakieś tulipany, szafirki, takie przesympatyczne białe, zgrupowane w małe wiechy, zapomniany hiacynt ... w sumie niewiele.
Natomiast po dzisiejszych porządkach - oprócz wyrwanych rąk i pękniętego kręgosłupa - pozostały wory z badylami. Widły i łopata leżące przed nimi to efekt działań na grządkach: rozrzucanie kompostu, etc.

Warzywnik powoli zaczyna przypominać o swoim przeznaczeniu, chociaż do zakończenia prac ziemnych jeszcze daleka droga.

Rabarbar po nawiezieniu nalewką z obornika wyraźnie nabrał ciałka:

A teraz .... zapraszam na odpoczynkową kawkę

Krzewy też czują wiosnę. Wprawdzie forsycje jeszcze u mnie nie kwitną, dopiero rozwijają pąki:



za to u sąsiadów już zaczynają kwitnąć. Zdjęcie byle jakie i robione przez siatkę, ale inaczej się nie dało:



Za to już żółci mi się w ogrodzie dereń jadalny (będzie nalewka):





Do kwitnienia szykuje się wiśnia kosmata:



Pąki ma też już jagoda kamczacka. Niestety krzak innej odmiany kwitnącej równie wcześnie jest za mały na kwiaty, więc na owoce nie liczę:



Młode liście wypuszcza żywopłot z berberysu Thunberga, odm. Pow-Wow:






Wybrałam tę odmianę na żywopłot ze względu na jej zmienność w trakcie sezonu. Najpierw jest taka żółta, potem jasno-zielona, latem ciemno-zielona w białe cętki a jesienią poarańczowo-czerwona.

Jak tam Wasze buzie? Pieką? Zwracam się do tych co spędzili dzisiejszy dzień tak jak ja w ogrodzie.

Nie Osobiście mam ciemną karnację, więc słońce mi nie straszne.
Ale ludzie o jasnej lub młodzi powinni uważać.

Słonko jak słonko, u mnie na polu trochę wiało

Buzia nie piecze, chociaż cały dzień na słońcu Mieliśmy plan pracować wewnątrz budynku ale chyba grzechem by było nie wykorzystać tej pogody, wystarczyło postać chwilę by słoneczko oświetliło twarz, posłuchać świergotu ptaków by stwierdzić, że jednak zmiana planów. I w taki oto sposób wykonaliśmy z mężem podłączenie kanalizacji. Rozpaczałam, że nie mogę tego dnia spędzić w ogrodzie ale moje zadowolenie chyba teraz jest większe bo ta kanalizacja była dla nas zmorą a tak jedno zadanie do przodu. Teraz nie będziemy spać myślą jak wykonać taras.

podjadek wrote:
Ani trochę, a jestem blondynką o bardzo jasnej karnacji, która szybko opala się na czerwono.

Jakie słonko, jakie słonko, widział dzisiaj ktoś coś takiego?
W stosunku do wczoraj oziębienie o 10 stopni, od rana dość ponuro. Tyle, że deszcz nie padał, dało radę troszkę przejść się z psami...
Na dowód - z tego miejsca pod szczytem Grabowca normalnie jest widok aż hen, na Podgórzyn, Cieplice - aż ku Górom Izerskim. A dziś - kicha...

Jeśli pogoda Wam pozwoli na lekturę to chciałam Was polecić mój post odnośnie roślin nietrujących dla kotów. Znajdziecie w nim parę przykładów roślin domowych bezpiecznych dla kotów, wedle ASPCA. Może kogoś zainteresuje

Zapraszam Was gorąco

ogrodwdoniczkach.blogspot.com/2019/03/ko...iczkach-rosliny.html

Na słoneczku dwa dni. Ze strony cery wszystko ok. a efekty pracy spektakularne (choć zawsze mogło by być wiecej ).
Wczoraj zmulczowana łąka i zaorane ogródki. A dziś sadzenie "zakupów".
Psiska też postanowiły posadzić piłeczkę...tylko kiedy z niej coś wyrośnie

No bardziej błagalnego wyrazu twarzy nie mogę sobie wyobrazić

Nocka w miarę ciepła i bezwietrzna.Aktualnie pełne słoneczko i ciepełko wzrosło do 16,9*C i szybko rośnie.W cieniu jest 8*.Wieje lekki wiaterek.Zapowiada się następny wiosenny dzień.




Jednak wiatr zaczyna silniej wiać takim zimnym powietrzem.Jest po prostu zimno.

Rano deszcz ze śniegiem +2* teraz tylko deszcz i +5. Nieprzyjemnie , może będą przejaśnienia?.

Rano było słoneczko i +5. Teraz się zachmurzyło i coraz większy wiatr.

Miałam dzisiaj sadzić sałaty, ale przed chwilą tak lało, że sobie dzisiaj odpuszczę. Teraz świeci słońce, ale na horyzoncje znowu widać ołowiane chmury. Znalazłam dzisiaj na ogrodzie takie coś


Nawet nie wiem co to jest. Muszę sprawdzić w etykietach. Lubię takie niespodzianki

To jest Śnieżnik (Chionodoxa) .