Forum Ogrodnicze Oaza

A ja mam prośbę. Może ktoś z Was ma na zbyciu ze 3 ziarenka megagrona?.

Rozalko
Poproszę o adres na pw. Megaronka mamy na Pomidorowym Targu.

badzia wrote: Zainteresuję się na pewno. Ale co do gustowania to jest tego trochę inna przyczyna: po prostu przyzwyczaiłem rodzinę i znajomych do dużej różnorodności kolorów, odmian i smaków. A ponieważ też jestem zaopatrzeniowcem dla nich w rozsady to niejako z konieczności zainteresowałem się też karłami. Bo są znacznie mniej kłopotliwe w uprawie. A przecież nie będę dawał nietestowanych odmian. Ograniczyłem się do takich, które można kupić w sklepach ogrodniczych. A jest tego jednak dużo: z kilkanaście odmian. Dla mnie odmiany karłowe mają jedną zasadniczą wadę: z reguły są selekcjonowane na rozłożony w krótkim czasie szybki zbiór. Wynika to również z krótkich pędów i "samokończenia". Ale w uprawie - wystarczy czasem podlać... szczególnie odmiany dedykowane do upraw polowych. A Sungold F2 tak u mnie ma - już sadziłem 2 sezony. Muszę teraz poszukać w sklepach F1.
Ryszard

Aniu,, tak się zaczytałam z rana na forum,że nie tam gdzie trzeba napisałam. Dziękuję.

rys20 Harzfeuer F1 dla mnie dobry ale tyko dobry. Sadziłam go kilka lat z rzędu ale tylko z powodu tego, że jeden z domowników lubi pomidory czerwone, średniej wielkości i z dużą ilością galaretki ( ja i mąż preferujemy pomidory mięsiste we wszystkich kolorach a szczególnie czarne i zielone ). W 2018r. Harzfeuera nie siałam ponieważ miałam dziesiątki innych odmian i po prostu się nie załapał. Na ten rok też nie planuję go siać bo pomidory będą tylko pod folią i szkoda mi miejsca.
U mnie w 2018r. najwcześniej bo 10 czerwca dojrzały Gordost Sybirii i Kosowo - wysiane 26 lutego. Obie odmiany przepyszne. Na ten rok również są planowane do uprawy po jednym krzaczku. A do wczesnego zbioru wysieję w połowie lutego i posadzę w donicach dwie odmiany drobne np. Spiridion i Kapia Rose - zmniejszam nasadzenia roślin ozdobnych, pomidory też ładnie wyglądają a można coś skubnąć

badzia wrote: Wielkie dzięki za tę informację. Własnie poczytałem stosowne wątki, i nawet już zamówiłem kilka odmian.... Nie znalazłem do tej pory jakichś czarnych małych karłów, samokończących lub im podobnych. Musiałem katować współplemieńców wysokimi typu Czarny Książę... Fakt, ze ostatnimi laty nie szukałem intensywnie a wątek ten pojawił się niedawno. Znalazłem też cosik podobnego do fajnego wysokiego pomidorka Ananas Pradeiser ale w karłowym krzaku. Ciekawe, czy będzie podobny w smaku bo Ananas u mnie robi furorę - mięsisty o smaku podobnym do ananasa. Nasionka prawie niezauważalne. A w większych egzemplarzach po przekrojeniu trudno rozpoznać pomidora zarówno po wyglądzie jak i smaku! Uprawiałem go w szklarni i w gruncie. A ten karzeł w opisie jest nazwany dwarf Monster Flathead. Ciekawi mnie co to będzie.
Ryszard

rys20 wrote:
Polecam dwarf purple heart.

Z tego, co pamiętam, to Błażej zamówił czarnego dwarfa Chocolate lightning dwarf.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ylko?start=90#631962

Rysiu, witam serdecznie w Warzywniku

bietkae wrote: Ha, kiedyś pamiętam rozpracowałem Kosovo, miałem zamiar go nabyć celem oczywiście posadzenia.... A teraz spoglądam do arkusza excelo-warzywniakowego. I tego Kosova brak. Prowadzę dziennik od 2014r. Więc jednak w natłoku odmian nie kupiłem. Było to w 2014r. Szkoda bo jak piszesz, że wyborny w smaku. A jest oczywiście duży zgryz: mam aktualnie tak z 60 odmian nasion a mogę na maxa posadzić do 40-tu... cha cha. Ale i tak już zrezygnowałem z odmian filutowych - czyli fiutki i fioletowe... , rosyjskich nigdy nie miałem a w zielonych to nie gustujemy. I dodam, że w gronie bliskich jest dużo dzieci więc koraliki i słodkie w każdej kolorowej liczbie są też na topie. Ale Kosovo jednak wróci do łask w następnym sezonie. Za to przyznam się, ze też sadzę kilka krzaków na przechowanie jesienne, chciałoby się do stycznia? W 2018 r miałem do świąt Bożego Narodzenia. Po prostu sadzę też obok pomidorów w szklarence wczesne ogórki typu szklarniowego a pod koniec czerwca w ich miejsce pomidorki na późny zbiór, np Zakopane, Nepal, Sława Nadrenii. Kilka krzaków. Ale niektóre odmiany wczesne np Harzfeuer też dają się przechowywać dłużej zerwane zielone.
Ciekawe jakie macie z tym doświadczenia? I Jakie odmiany najlepsze.

Hej
Ryszard

Adasiowa wrote: hej,
W miarę niebraku czasu się czasem uaktywniam. Jak to w życiu. Pomidorki to moja chyba jakaś pasja /smaczność ich też - cha cha - choć to subiektywne,,,/. Ale czytam, i wykorzystuję informacje z forum> Ok. I jeszcze tematy: Cebule słodkie... Marchewki, Papryki, ziemniaki, Sałaty, Cukinie... i co tam zdrowego użytkownicy forum przekażą. To wykorzystuję w ogrodzie. Fajnie.

Hej
Ryszard

Dobre do przechowania z tych co miałam:
- Perła Kaszub;
- Bawaria;
- Żubr;
- De Barao Czerwone.

A miałem już nic z nasion pomidorów nie kupować. A tu "nagle" okazało się, że Orange Wellington F1 będzie rywalizował z VP 1 F1 o wczesność a Alceste F1 pójdzie w "zmęczone podłoże". Aż się boje pomyśleć jak się zakończy moja lutowa podróż do Wrocławia.

Zrobiłam wstępną listę i wyszło,że na 40 krzaków wybrałam 25 odmian.Muszę co najmniej pięć wykreślić. Nie wiem jaki mam wysiać z czarnych pomidorów,bo dzięki Ani mam aż cztery do wyboru. Są to: Chocholate Stripes, Czernoje Serdce, K125 i Czekolada. Musi zostać tylko jeden. Który?

A dlaczego musisz wykreślać? Najwyżej niektórych będzie po jednym krzaczku...
U mnie będzie Czernoje Serdce, z tych które wymieniłaś.

W zasadzie masz rację,ale jest kłopot przy produkcji rozsady.Planując po jednym krzaczku do posadzenia właściwie to trzeba mieć po dwie sadzonki z każdej odmiany, ponieważ jakaś może nie przeżyć. I trzeba się zabezpieczyć. Ja mam wszystkie okna zastawione kwiatami doniczkowymi i muszę większość doniczkowców lokować na podłodze. Teraz jeszcze jest kot,który ma swoje ulubione miejsce na południowym oknie.

Z tego zestawu wybrałabym Chocholate Stripes, chwalony przez wiele osób na forum

Kaja wrote:
Wybrałaś same bardzo dobre czarnuszki, które i ja planuję siać - ale chyba bez Czarnoje Serdce a do Czekolady wracam po kilku latach. Kaju jak masz problem z miejscem a wielką ochotę na w/w odmiany to może zrób tak: jedną odmianę wysiej w normalnym terminie a pozostałe np. w połowie kwietnia. Późniejsze będą zajmowały mało miejsca to da się upchnąć na parapecie między kwiatkami, najwyżej zaowocują ciut później ale za to spróbujesz wszystkich. Nie rezygnuj bo po co sobie odmawiać przyjemności

Oj, wiem, najgorsze to upychanie rozsady... Też mam parapety zastawione kompletnie i, co tu dużo mówić, pewnie też wszystko wyląduje finalnie na podłodze. Szczęście, że chociaż kota nie ma