Forum Ogrodnicze Oaza

Moje pomidory wysiane 15 lutego wczoraj kąpały się w wiosennym słoneczku. To tylko 11 odmian na pierwszy rzut, takie do uganiania się z nimi ( jest ich więcej ale to dla sąsiadki - już niedługo jej przekażę ).




Dzisiaj siedzą w kotłowni pod świetlówką
Siewki pomidorów i papryki z 10 marca siedzą jeszcze w domu na parapecie południowego okna


Główny wysiew może uda mi się zrobić dzisiaj

Sznurkiani! Pikować możesz już , ale to niewygodne przy tak małych roślinach. Ja bym poczekała, aż rozwinie się pierwsza para liści właściwych. Wybiegnięcie zniwelujesz przesadzając po same liścienie.
Do nieogrzewanego tunelu pomidory wysadzamy dopiero po ustąpieniu wiosennych przymrozków. Temperatura w tunelu nocą jest równa lub nawet niższa niż temperatura otoczenia. Zwykle w Polsce pomidory sadzi się po zimnych ogrodnikach i zimnej Zośce (czyli po 15 maja). Choć zdarzały się przymrozki i koło 20-go maja. W ubiegłym roku sporo forumowiczów zachęconych wyjątkowo ciepłą pogodą w kwietniu wysadziło część pomidorów około 1-go maja i dobrze na tym wyszli, bo majowych przymrozków nie było. Ale to był wyjątkowy rok. Generalnie od początku maja trzeba śledzić prognozy. Ostrożnie jest poczekać do 15-go maja, ale jak ma się za dużo rozsady i pogoda pozwala (temp nocą powyżej 6°C) to można zaryzykować i wysadzić nadmiar rozsady pod koniec kwietnia. Jak nie przetrwają, to ma się nowe na wymianę.

bietkae wrote:
Mam pytanie: czy i jak je doświetlałaś?
Ryszard

Wyłożone na waciki 2 III nasiona wczesnych odmian pomidorów, rosnące od 5 III w doniczkach P 9 wczoraj zostały popikowane do pierścieni 9/10 cm. Te rosnące od 6 III w minidoniczkach (VEFI 160) jeszcze rosną bez pikowania.

Moje wczoraj poszły do perlitu .

Ja natomiast moje przesadzałem do większych kubków. Siałem ok 20 lutego z zamiarem sadzenia do tunelu 20 kwietnia i mam tak sam problem jak z bakłażanami i papryką. Coś za szybko mi rosną sadzonki. Dzisiaj sadziłem do kubków po pierwszy liść (liścienie oberwałem) a kubki miałem te wysokie więc to się udało. Niemniej sadzonki mają po kilka liści i za miesiąc będą na pewno za duże. Tak wyglądają dzisiaj po przesadzeniu.






kubki to 0,8l 9x9x14 , kupiłem po 0,35 zł za szt.

Moje pomidorki wczesne na razie rosną w pierścieniach 9/10 cm ale za 2-3 tygodnie przesadzę je do doniczek o wys. 14 cm i średnicy 11,5 cm (1 l). Mam również przygotowane doniczki 1,5 l i 3 l ale to już ostateczność i dotyczy pomidorów gdy już będą w tunelu a warunki nie będą odpowiednie do posadzenia w gruncie w tunelu. Druga partia pomidorków do tunelu nawet jeszcze nie wysiana (planuję wysiewy ok. 25 III.

Ja przekonałem się, jak istotna w kiełkowaniu pomidorów jest odpowiednia temperatura. Większość nasion kilku odmian skiełkowała na wacikach w ciągu pięciu dni w temperaturze 22-24C. Jednak z nasion pomidorów Wes i Szapka Monomakha nie skiełkowało żadne (w tych samych warunkach). Po przeniesieniu tych nasion w miejsce, gdzie temperatura przez kilka godzin przekraczała 25C pierwszy kiełek pojawił się tego samego dnia a następnego dnia skiełkowała większość pozostałych nasion.

Ważna jest zarówno temperatura powietrza jak i podłoża. Prowadzono dużo badań nad wpływem temperatury podłoża na procent skiełkowanych nasion oraz dynamikę kiełkowania i jakość siewek. Przez pierwsze 5 dni po siewie temperatura podłoża powinna wynosić 23-25*C. Celowe jest podkiełkowywanie nasion np. w cieplarce w temperaturze 25-27*C aż do skiełkowania. Pikowanie siewek w niedogrzane podłoże może uszkodzić stożek wzrostu.

U mnie wygląda to tak - nasiona układam na waciki nasączone przegotowaną, letnią wodą ( każdą odmianę osobno ), które następnie wkładam do kiełkownika z temperaturą 22 - 23 stopnie. Gdy skiełkują, przekładam do małych kubeczków z podłożem i umieszczam z powrotem w tej samej temperaturze.
Po wschodach niezwłocznie przenoszę siewki w chłodniejsze miejsce około 19 stopni.
Natomiast nasiona papryk ( i kiedyś bakłażanów ) kiełkowałam w 28 stopniach.

Ja nasionka wykładam na waciki ,zwilżam w wodą przegotowaną i podpisane układam w pojemniku, nakrywam folią i ustawiam pojemnik na kaloryferze,wietrzę codziennie i sprawdzam też kiełkowanie.U mnie pierwsze kiełki pokazały się po dwóch dniach




Waciki są podpisane ,nic się nie pomiesza,bo składam je na pół.
Jak tylko pokażą się kiełki przenoszę takie nasionka do paletki.
Nasionka w tym roku pięknie kiełkowały i po umieszczeniu w ziemi prawie jednocześnie pokazały się na wierzchu - wystarczyło dwie doby i rozwinęły liścienie.

Dzisiaj pomidorki zostały odkażone w nadmanganianie potasu i powędrowały na waciki - 24 odmiany . Planuję posadzenie po 2 krzaczki z każdej odmiany. Zobaczymy jak będą kiełkować

Pomidorki z najwcześniejszych wysiewów : hybrydy Portos i Śliwkowy są przeznaczone na sadzonki wierzchołkowe i "matki", a karłowe : Venus i dwarfy powędrują po następnym pikowaniu bezpośrednio do doniczek docelowych - obecnie są w kubkach 400 ml.

Dzisiaj Aniu, to Ty nie masz litości . Skaczę sobie po wątkach i coraz bardziej mi . Ale już Mieciu napisał co sądzi o Twoich rozsadach

A wiesz, Janeczko ( przede wszystkim dziękuję Ci za przemiłe słowa ), że czasami zastanawiam się, jak te rozsady radzą sobie w dosyć trudnych warunkach bytowych: na parapecie jest jednak chłodno, światła jak na lekarstwo ( dlatego każdy słoneczny dzień jest witany z radością ), no i nieustanne eksperymenty, jakim je poddaję....
Muszę jednak uczciwie napisać, że nie wszystkie rośliny nadają się do pokazania: pory i cebula mogłyby komuś pomylić się z zieloną nitką i to po przejściach

Do tej pory nie wysiałam pomidorków na docelowe wysadzenie w grunt - zaplanowałam sobie tę przyjemność na nadchodzącą niedzielę

Rośliny nawożone miłością rosną lepiej Masz mało słońca, ale też niższą temperaturę, więc to chyba jest to
Wracając do pomidorów, to ja też wysiewam pomidory dopiero w niedzielę, lub w poniedziałek. Już się cieszę

Jan4 wrote: Dziś powschodziły.

Czekam z pomidorami, wysiewem naturalnie, na wtorek, optymalna data, w ubiegłym roku siałam 29.03 i wyrosły na czas, bez żadnych problemów.