Forum Ogrodnicze Oaza

Problemy zaczynają się przy zbiorach i utylizacji krzaczora

Zbiory i utylizacja dopiero przede mną(mam go pierwszy sezon), więc żyję w nieświadomości

Ja w tym roku jestem zachwycona trawą cytrynową. Takiej wielkiej jeszcze nie miałam

Moja zdecydowanie mniejsza, ale też niczego sobie
Janeczko, podpowiedź, co z tą trawką mogę zrobić.
Nie ukrywam, że pid Twoim wpływem wysiałam i mam
Wcześniej nawet o niej nie myślałam, trochę nie bardzo mam pojęcie do czego jej używać

Do wszystkiego, gdzie mile jest widziany cytrynowy aromat Idealna do kurczaka. Zawsze też dodaję do zalewy octowej do śledzi. Ze źdźbeł robię winko Trochę opiszę w swojej kuchni, może wieczorem, zapraszam

Janeczko, zainteresowało mnie to winko Czekam na przepis

W tym roku fasolnik chiński zaszalał pewnie z powodu upalnego lata i nawet było co do garnka włożyć. Nie było go dużo bo tylko 7 czy 8 tyczek po dwie rośliny , z czego obrodziło tylko 5. To co mnie zaskoczyło to 2 rodzaje roślin, z jasnymi i ciemnymi strąkami, które różniły się twardością, tzn. ciemnozielone wymagały trochę dłuższego gotowania. Czy ten gatunek fasoli tak ma, że rodzi różne strąki bo poza kolorem i różnicą w twardości po ugotowaniu . pozostałe "parametry" były identyczne.

U mnie nie było różnic w kolorach.

Nasiona ze sklepu, nie rózniły sie między sobą ale wygląda to tak jakby były zmieszane 2 odmiany.

Trawa cytrynowa już wykopana i zagospodarowana. Miałam posadzone 6 kępek. Od początku wyglądały dobrze, co oczywiście zemściło się przy wykopywaniu Wykopałam cztery i musiałam poprosić Męża o wykopanie pozostałych, bo nie wiedziałam, czy to ja trzymam łopatę, czy łopata trzyma mnie
Po wstępnej selekcji pozostały takie pałki


Te cieńsze i wszystkie źdźbła, powędrowały do wina. Pozostała reprezentacja, po obraniu, została zamrożona


Chyba w przyszłym roku nie będę wysiewała. Z naciskiem na "chyba"

Wysuszone źdźbła trawy cytrynowej są świetnym dodatkiem do herbaty.

W warzywniku niewiele już się dzieje, ake pomidor kolczasty dalej ma się świetnie

Tegoroczna uprawa batatów w szklarni powiodła się o niebo lepiej niż zeszłoroczna. Bataty wyrosły przyzwoite, ale ewidentnie potrzebowały więcej czasu żeby nabrać trochę masy. Niemniej jednak na kilka obiadów wystarczyły i były przepyszne. Na zdjęciu po lewej jest batat-matka. Teraz żałuję, że nie zabrałam jej na przezimowanie, być może za rok uzyskałabym z niej kolejne sadzonki?

Karczochy w tym roku wzeszły bardzo dobrze - nasionka moczone kilka dni:

W tym roku karczocha nie siałam, kilka nasion mi zostało. Mam 2 krzaki z zeszłego roku w ogrodzie - może wreszcie skosztuję (1 mi karczowniki wciągły do tunelu).

Dzień dobry.Przezimowałam szpinak malabarski w domu. Ścięłam go i wypuścił odnóżkę. Jestem ciekawa jak się będzie sprawować w ogrodzie. Pozdrawiam

Lilith wrote:
Żeby zjeść, to wolę kupić, przy tej ilości uczty nie będzie. A kwitnący karczoch, w stadium, gdy nie jest już jadalny, to coś ślicznego.
Mój wychynął spod ziemi.



Jest ze mną trzeci rok.

Psianka stuliszolistna , Pomidor Liczi , Kolczasty Pomidor , Solanum sisimbrifolium , Litchi Tomato , Morelle de Balbis

Próbuję drugi sezon.
Twardy od początku zawodnik.
Rok temu z kupnych nasion nie wzeszło żadne.

W tym roku nasiona rocznik 2021 ze Straganiku (JaNina - dziękuję !) wyłożone do podkiełkowania 30 marca, stała temperatura 25 stopni.
Dzisiaj łaskawie 1 z 5 nasionek pokazało kiełek...

Ten typ tak ma ?

Tomku, w ubiegłym roku pomidor kolczasty kiełkował i rósł bez problemu.
W tym, wysiałam moje nasiona i klapa Nie wykiełkowało żadne. Spróbuję za rok.
Miłą niespodziankę sprawił mi karczoch. Trzeba się przyjrzeć, ale jest

Główny pęd dawno zgnił, a te maluchy odbijają od korzenia
Nie zabezpieczałam go w żaden sposób, a on przetrwał.