Forum Ogrodnicze Oaza

Słonecznie i ciepło, wczoraj zimno, jak życ , współczuję przymrozku, u nas nie było, ale że mnie lepszy numer, zapomniałam foliaka rano otworzyć co to będzie...

W nocy u mnie było ok. 5 st., musiałam wstać i zamknąć okno. Teraz jest prawie 20 i cudne słońce. Wykosiłam trawnik bo od soboty praktycznie padało każdego dnia więc trawie w to graj. Za to dzięki częstemu koszeniu mój trawnik to perski dywan , nawet dziury wypalone przez siusiającą sunię ładnie zarosły

Kochani współczuję przymrozku.
U mnie na szczęście nie było. Zimno, ale słonecznie.
Dziś dzień dziecka w przedszkolu a przed chwilą skończyłam ciąć trawę bo zarosło przez deszcze.

Chłodno pochmurno i tak jakoś leci. Czy u Was na działkach też jest taki rozpizdziel i nikt w nic się nie angażuje i ma wszystko gdzieś?? U nas od roku przepuszcza zawór z wody na alejce, teraz już tak mocno że woda stała. 3 osoby średnia wieku 70l zaczęły kopać by dostać się do rur zamiast zwołać innych ludzi. Poszedłem pomóc wszakże kilkadziesiąt działek bez wody. Poproszono jedną z kobiet która działkę ma najniżej aby odkręciła wodę by ta zeszła z rur to ta z ryjem że nie będzie płacić za wodę której nie potrzebuje. Następnie stwierdziła że nie ma do czego jej naleć a na trawnik nie wyleje a obok miała beczkę. Poprzynosili jej więc inni swoje beczki i wiadra i jak je napełnili to ta że mają se je zabrać bo ona idzie do domu i pretensje żeby woda do soboty była przywrócona bo robi imprezę. Ludzie to są bezczelni. Kiedy dokopaliśmy się na ponad metr w głąb, i wybrano resztki wody, okazało się że zaworu nie szło odkręcić. Sąsiad przyniósł kątówkę ale po chwili tarcze szlag trafił, dobrze że miałem też swoją. Dwóch sąsiadów przyszło popatrzeć 2 kolejnych uciekło jak im wspomniałem że robota jest, wyszło że na ponad 30 działek do roboty były 4 w tym 2 z innej alei tak niezgranych niereformowalnych ludzi jak u nas to chyba nigdzie nie ma. Nie wspominając o wyrzucaniu śmieci do kontenerów na biomasę czy o opłacaniu składek. Jeszcze jakby to byli biedni ale przeważnie Ci co mają najwięcej to największy z nimi problem. Co za dzień, mam dość, jeszcze się z jednym pokłóciłem zresztą nie tylko ja . Jutro umówiliśmy się aby jeden z gości kupił zawór i po południu po pracy go wstawimy

Adrian ja nie mam ogródków dziakowych ale wszedzie są tacy ludzie. A ten co im więcej ma tym jest bardziej chciwy. Na twoja posesje by do połowy wlazł a Tobie nawet spojrzeć nie można w jego strone. Naszczescie zdarzają się i życzliwi i dobrzy sąsiedzi. Nie ma co się denerwować.

Rano było max. 5 stopni, ale wiem, że na Mazowszu były miejsca, gdzie było ledwie 2 stopnie C




łubin pięknie wystrzelił





bratek samosiejka

żurawka


Adrian- sąsiadów współczuję

Noc wcale nie była zimna, o 4 ok 10C. Dzień był słoneczny i ciepły, w cieniu było ok 13 + 25C. W zasadzie wszytko już rośnie, a dziś po raz pierwszy w tym roku, świeży i do tego swój:



Uporządkowałem budkę po Mazurkach, może teraz Bogatki się wprowadzą?

Z moich wczorajszych planów rozłożenia kompostu na kwietniku wyszły nici . Jak wyplewiłam połowę, to zaczął padać deszcz i tak sobie kropił z przerwami aż do wieczora . Było też zimno. Teraz jest 10* i nieśmiało zza chmur przyświeca słoneczko. Wg prognoz, od dziś zaczyna się „lato”
Adrian, zawsze tak było, że jeden robi jak się patrzy, reszta patrzy jak się robi i jeszcze narzeka. Dobry sąsiad to skarb. Życzę Ci szybkiego zakończenia roboty i miłego dnia Wszystkim

No i wczoraj jak zaczęło padać od godz.10 tak dopiero nad ranem przestało,zaczyna się przejaśniać choć słoneczka nie ma. Teraz jest 14*C może w końcu uda mi się dzisiaj skosić trawnik.
Idzie latooooo miłego dnia

Nocka z temperaturą 10*C. taką wskazał termometr o godz.4 40.Ranek słoneczny,bezwietrzny z dużą wilgocią powietrza.Temperatura odczuwalna trochę mniejsza.Od rana słychać szalony i głośny śpiew ptaszków.Miłego dnia wszystkim i tym w słoneczku i tym z deszczem.Dziś w dzienniku porannym pokazywano piękne prawdziwki i czerwone kozaki-cudo.

Cieplutko w porównaniu do wczoraj. 13 st i słoneczko.
Dziś trzeba przerysować w burakach bo chwaściska porosły.
A wczoraj była konsumpcja pierwszego groszku cukrowego. Cały jeden znaleziony ale już są następne, tylko muszą napęcznieć ziarenkami.

Witajcie
Wczorajszy wieczór deszczowy. A ja miło czas spedziłam na forum odgadywałam zagadke w dziale nasza Polska....
Ja zadałam kolejną zagadkę może ktoś ma pomysł co to jest
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...ej-fragment-czesc-ii zapraszam do zabawy. A dziś pogoda póki co bezdeszczowo, niby bezchmurnie prognozowali na dziś ładnie. Oby tylko nie padało bo muszę z córką iść do lekarza. Wczoraj popryskałam róże i porzeczki na mszyce przepisem od was z ludwikiem i octem. Muszę zobaczyć czy coś pomogło chodź porzeczki bardzo maja pozwijane liście. Musze zaopserwować za rok na czym pojawiają się najpierw mszyce czy róże czy porzeczka. Pozdrawiam miłego dnia

Zapowiada się ładny dzień.W tej chwili 17 stopni,świeci słońce.
Ogórki w ogrodzie od trzech dni pod "namiocikiem",noce są dość chłodne.Buraczki ćwikłowe,które miały już ok.15 cm zaatakowała mszyca.Było jej tak dużo,że wszystkie wyrwałam/skorzystały kury/i posiałam nowe.




Życzę dużo słońca,a tam gdzie susza opadów.

W nocy 8 stopni, ale teraz już prawie 12 i nie pada Wprawdzie jeszcze szaro i buro, ale chmury i mgła podnoszą się i jest szansa, że wyjrzy słońce.
Poranne orliki skąpane deszczem:

Po wczorajszym, bardzo przyjemnym, ciepłym i słonecznym dniu ( noc też spokojna, z temperaturą 10 stopni ) piątek w Poznaniu jest pochmurny, ale nadal ciepły - wieści pogodowe donoszą, że możemy spodziewać się burzy i opadów - zobaczymy, na ile te prognozy się sprawdzą. Deszcz byłby bardzo przydatny ( burza już niekoniecznie ) - wczorajszy pobyt na działce upłynął pod znakiem podlewania, ziemia i rośliny już domagały się wody.
Dołączam do walczących z mszycami - w tym roku to prawdziwa plaga, mszyce są wszędzie: na warzywach ( selery, cukinia, ogórki ), drzewach owocowych, kwiatach, a w mieście formy uskrzydlone opanowały moje donicowe papryki i pomidorki ( o dziwo, działkowe psiankowate są czyste ). Cóż, nie ma sentymentów i nadszedł czas na cięższą artylerię.

Początek weekendu - życzę wszystkim, aby był miły, radosny i bardzo sympatyczny

W nocy rześko, ale na szczęście bez przymrozku , teraz już około 20*, niebo bezchmurne, żar.
Wczoraj na "ósemce" pod Białymstokiem tir najechał na tira, akurat częścią kabiny kierowcy... Źle to wyglądało. Nie rozumiem tylko, przecież wszyscy wiedzą że są tu utrudnienia i korek dłuższy lub krótszy, i tak będzie do końca roku co najmniej, to nie, trzeba pędzić... pędzić... Ehhh
Adrian, tacy ludzie wszędzie się trafiają, dobrze, że są też tacy, dla ktorych bezinteresowna pomoc nie stanowi problemu
Dobrego dnia wszystkim

Wreszcie ładnie i ciepło ale wczoraj w lesie to miałem przygody na grzybach bo poszedłem o 19 na grzyby
Najpierw zobaczyłem rysia no to fajnie bo ryś ładny tylko szkoda że uciekł. Później idę dalej wychodzę na leśną drogę słyszę motor który jedzie w moją stronę odwracam się a okazuje się że to nie motor tylko dzik który na mnie pędzi i chrumka że słychać go jak motor to uciekam udało mi się go zgubić za górą już myślałem że po wszystkim a znalazłem się w samym środku stada dzików
wszędzie z każdej strony dziki, wszędzie słychać chrumkanie. Za to wiem że dziki nie wygineły przez to głupie nadmierne niepotrzebne zabijanie dzików a zabijając dziki i tak nie powstrzymują ASF

Nadchodzi upalny tydzień
Rośliny ozdobne i warzywa mają się dobrze, ale opryski na mszyce czy parch u mnie są obowiązkowe.
Po deszczach lżej hakać chwasty