Forum Ogrodnicze Oaza

Teraz 25/19, ale noce już chłodne, o 2 było mniej niż 10...
Wszystko fajnie podlane, jedno odpadło.

Zalew Pilchowicki z wczoraj - wiatr rozgonił śnice:


Róże cały czas kwitną - NN niestety


Dalia od przemiłej "Forumki":


Obyście żyli jak pies z kotem:


Spokojnego dnia

Emalia112 wrote: Wieczorem wpiszę moje dwie wersje sosu.
Papryczki nadziane, zostało mi jeszcze trochę serka


I jakbym miała mało roboty, postanowiłam z niego upiec serowe pikantne bułeczki. O efektach powiadomię

Witajcie dziś słonecznie. Taką pogodę to ja lubię. Zaraz idę coś podłubać w ogrodzie.

Motyle do mnie przyleciał.
Miłego popołudnia

Po wczorajszych opadach deszczu. Dzisiaj w Kołobrzegu od rana ładnie.

Piękny dzień.Słonecznie. Temperatura 24 st.C. Czy można siedzieć w mieście? Pojechałam na działkę mimo, że w niedzielę dopadły mnie korzonki. Nawet udało mi się skopać kawałek działki,posiać poplon i podziwiać rosnące warzywa.

Pogoda była super, ale nawet nie miałam czasu i nawet chęci do wyjścia do ogrodu. Kolano doskwiera bardziej niż mocno . Bułeczki z reszty serka upiekłam. Nawet wyszły całkiem, całkiem


Ale z nadziewanymi papryczkami, to dałam ciała . Opiszę, ale nie tutaj
Jutro też ma być piękny, pogodny dzień. Oby

JaNinko, w jakiej dzielnicy mieszkasz?

Mikołów
Edit: Mikołów Mokre, niestety nie zawsze /mokre/

Znajdę Cię z tymi bułkami, zobaczysz Wszystkie Ci wyjem i wtedy zobaczysz, że nie wolno bliźnim smaka online robić

Nie strasz, nie strasz. Tylko powiedz kiedy, a upiekę więcej

Ja nie straszę ja przepowiadam przyszłość

Trzymam za słowo

Witajcie
Za oknem słoneczko świeci,aż miło się tak budzić. Na termometrze 11 stopni.
Moje wczorajsze zbiory. Pierwsze dojrzałe papryczki.


Z pomidorami mogę się już pożegnać,zaczynają ciernieć. Tak samo w tunelu jak i w gruncie.


Różowy aster,zdecydowanie te pełne bardziej przypadły mi do gustu. Czy astry też się krzyżują?
Pozdrawiam miłego dnia

Wczoraj słońce tak przygrzało,że około 19tej było jeszcze 19 stopni.Księżyc w pełni na bezchmurnym niebie świecił jak ogromna latarnia.Kolejny piękny dzień przed nami.
Po ostatnich deszczach wszystko dalej żyje.Cukinie się otrząsnęły z mączniaka ,dalej kwitną i owocują.Ogórki też i papryczki ostre po oberwaniu większości owoców znów kwitną i wiążą owocki.Pomidory w gruncie już się kończą ,ale puszczają kwitnące wilki.W tunelu jeszcze lato,ani myślą kończyć żywot.Zapowiadają ochłodzenie,więc wczoraj trochę buraczków zapakowałam do zamrażarki i ugotowałam znów barszcz.Stał się u mnie zupą sezonową obok pomidorowego kremu z grzankami i mozzarellą.

Nocka z temperaturą 14-12*C,a słoneczko świeci lekko za mgłą od rana.Dziś też trochę podwiewa chłodny wiatr.Wczoraj było cieplej.Aktualna temperatura wynosi 34,3*C w słoneczku i 21* w cieniu.Kwiatki też czują już jesienną pogodę.Marchewka wykopana,została pietruszka i trochę papryki.W tym miejscu w październiku będzie sadzony czosnek ozimy,a w dalszej części dymka wiosną.A ja teraz robię tylko za agronoma.

Zrobiłam zakupy ,no nie mogłam się oprzeć,takie ładne kolorowe i błyszczące.Zostawię nasionka,jak coś będzie :think:to się podzielę.


Jak myślicie,kiedy można posadzić taką cebulkę?

Lubię takie lato jak dzisiaj, jest słonecznie ,troszkę wiaterku i 21*,pozdrawiam

anakaale mi narobiłaś smaki barszczykiem. Zaraz będę gotować, jak tylko gaz dotrze. U nas taka cebulkę wsadza się wiosną.

Ha,ha a ja właśnie usmażyłam racuchy z kawałkami jabłek i figą,bo miałam ochotę na drożdżowe
Aniu od sznurków,ta cebulka nazywa się zimująca,myślałam,że jesienią ją posadzę