Forum Ogrodnicze Oaza

Nareszcie przestało padać. Widać nawet błękitne niebo. Aktualna temperatura to 10*. Jest bardzo mokro. Wczoraj wyciągałam marchewki na obiad prosto z ziemi, bez uszycia jakiegokolwiek narzędzia, a ziemię mam gliniastą. Przydałoby się teraz parę pogodnych dni, żeby nadgonić w warzywniku. Miłego dnia

Dziś, gdyby nie zielone liście na drzewach i nadal kwitnące optymistycznym, żółtym akcentem wrotycze pomyślałabym, że światem zawładnął listopad. Jeszcze zanim nastał świt i obudziły się pierwsze skrzydlate, zaczął padać deszcz - równomierny, intensywny i pada do tej pory. Temperatura nie sprzyja jakiejkolwiek działalności na zewnątrz - 14 stopni przy dodatkowym, porywistym chwilami wietrze skutecznie zniechęca do wyjścia z domu. Z komina naprzeciwko pełznie pierwszy tej jesieni dym - chyba za wcześnie ?

Pomyślałam, że niedługo zaczniemy kisić kapustę - zazwyczaj zaczynam wybieranie główek w październiku, ale już teraz cieszę się na zapach siekanych liści i ten późniejszy, rozpoczynający proces kiszenia... w tym roku obowiązkowo będzie z marchewką i kminkiem z własnej uprawy. Szkoda tylko, że w tym sezonie nie wybiorę się na grzyby, ale szczęśliwie mam zapas z 2018.

Z nadzieją na słońce i kilka ciepłych dni - pozdrawiam cieplutko...

... i nastawiam kolejny garnek z pomidorami na przecier - pomidory są w tej chwili wszędzie:

Szaro,buro,wietrznie i chłodno 12 stopni,ale czuje się jakby było 5*. Dziwne czasy nastały.

U mnie dziś 12 ,ale odczuwalna chyba sporo niższa, bo zmarzlam rano jadąc z dzieckiem na rowerze do szkoły. W górach spadł pierwszy śnieg . Chyba to naprawdę koniec lata. Na przekór tym słowom wrzucam słoneczko Sunsprite



Dbajcie o siebie

Nocka chłodna z temperaturą 13*C i zimnym wiaterkiem.Poranek i zachmurzony i słoneczny.Teraz termometr w słońcu wskazuje 33,2*C a w cieniu tylko 15*.Wieje chłodny b.przenikliwy wiatr.Jest zimno a temperatura odczuwalna ok.12-14*C.Wszystkim miłego dnia.

wczorajszy zbiór fasolki szparagowej poplonowej 3mb.x3 rządki zbiór co drugi dzień.
w nowym sezonie będą białe,żółte-cytrynowe i lekko brązowe z drobnymi kwiatkami.

U nas leje tak, że brałam pod uwagę rezygnację ze spaceru, ale moja psinka nawet o tym słyszeć nie chciała. Kałuże to jej raj, deszczu się nie boi, zatem... Po spacerze odwiedziłam warzywnik, - a to mój raj i widzę, że zaczynają się zawiązywać główki kapusty pekińskiej, wysianej ok. 15 lipca. Do zerwania nadaje się też już Pak Choi - wysiana 31 lipca. Wobec tego dziś na obiad danie azjatyckie, na przekór pogodzie.

Kapusta pekińska


Kapusta Pak Choi

Po wczorajszym całodniowym deszczu dziś słonecznie i pogodnie ale dość wietrznie. Spadło tylko 20l a byłem pewien że po całym dniu będzie więcej. Od początku miesiąca napadło już 60l Czuć jesień w powietrzu

Witajcie okolice Krakowa słoneczne, choć jak słońce schowa się za chmury to chłodno jest.
Lawenda zaczyna usychać to próbuje zebrać nasiona,

Wszystkie zbiory nasion dokumentuje w moim wątku.

Krzaczek cyni. Taki nad programowy. Wysiewałam wiosną,kury pogrzebały, więc to co wyrosło przesadziłam, a tu gdzieś się zachowało nasionko i taka czynią z z niego wyrosła. Ma tak duże kwiaty,że się przewracała i musiałam podeprzeć.


Dalie też sobie w najlepsze kwitną.


Pozdrawiam miłego dnia

W nocy trochę jeszcze popadało, w dzień dość pochmurno, trochę słońca było popołudniu. Czuć jesień, część rudbekii już przekwitła, zaczynają przekwitać cynie, pojawiają zawiązki pączków astrów bylinowych.

Za oknem jedno wielkie brrrr, leje i wieje tak, że mimo zadaszenia pod tarasem wszystko mokre, poduchy na fotelach ogrodowych też. Nie ma co chować, będą czekały na słońce, oby nie do przyszłego roku

Dalej truskawek nie brakuje w każdy dzień słonecznie jedynie wczoraj w drugiej połowie dnia zachmurzyło sie i lało do nocy i ciepło 22-27 stopni a w nocy też ciepło 7-13 stopni choć ma być 2 stopnie za tydzień w nocy

Pierwszy wrześniowy poranek z temperaturą poniżej 10 stopni - co prawda niewiele "poniżej", bo 9*, ale wystarczająco, aby szyby samochodów pokryły się mgłą. Niemal bezchmurne niebo wróży pogodny dzień, a niedługo słońce zajrzy w moje okna - bardzo się cieszę z tych pierwszych promieni - kilka ostatnich dni przeminęło pod znakiem deszczu i ołowianego nieba.

Martwi mnie nieobecność Konstancji, bezdomnej kotki, którą dokarmiam; może nieciekawa pogoda zmusiła Ją do zwinięcia się w kłębek w osłoniętym miejscu...


Na trawniku coraz liczniej pojawiają się gawrony - nieuchronna oznaka zbliżającej się jesieni, odleciały już jerzyki.
Niedługo powietrze wysyci się zapachem liści, palonych w okolicznych ogródkach ... lubię ten czas.

Słonecznego, ciepłego dnia Ludkowie

W końcu dzień bez wiatru.O 5-tej rano 6 stopni.W tej chwili 12.Z za chmurek wychodzi nieśmiało słońce,zapowiada się ładny dzień.Wróciłam z ogrodu na drugą kawę,przywiozłam/taczkę/trochę warzyw synusiowi.





Od wczoraj czeka przygotowana baza do syropu z aronii,owoców czarnego bzu i malin.



Miłego,pogodnego i spokojnego dnia

U nas też było 9*, ale teraz pięknie świeci słońce. Pracy dużo, czasu mało. Trzeba lato zamknąć w sloikach, a jeszcze w ogrodzie ogrom pracy . Dzisiaj od rana produkcja soku jeżynowego. Wszystkie zebrane porcje mroziłam, a teraz trzeba pozyskać jak najwięcej tego dobra.


Zdjęcie robiłam pod światło, więc tak sobie wyszło
W piekarniku pasteryzuje się następna porcja sosu na szakszuki, serek czeka, aż wyląduje w papryce, inna papryka czeka na mrożenie, jeszcze inna na suszenie, pomidory chcą do garnka na sok Nornica z cukinii sobie poszła , to i owoców trochę urosło, jeszcze to i tamto i nagle już jest ciemno. Gdzie podział się dzień? Jutro będzie nowy , czy ja mam deja vu ?

Od wczorajszego południa jest słonecznie i ciepło,wieczorem nie chciało się wracać do domu.Było bardzo przyjemnie.Teraz jest słonecznie i rzeżko,13 na plusie,ma być 23.
Z małego daszku na garażu,a właściwie z połowy zebrał się pełny zbiornik 1000 l.Nie spodziewałam się ,że aż tyle :eek3:To raptem 3 razy padało. Przy każdym dachu ,nawet w blokach powinni zbierać wodę,żeby ją zaoszczędzić,na pewno przydałaby się choćby do mycia schodów i podlewania rabatek.
Wczoraj zrobiłam szakszukę Janinki.Moja córka robiła kiedyś z pomidorów z puszki ,ale nie była tak aromatyczna.Wyszły 4 słoiczki 350 ml i to jest stanowczo za mało,następna porcja z podwójnej ilości składników.Dodałam jeszcze roztartą kolendrę w możdzierzu.Pycha!Janinko za przepis i pomysł,bo trzeba gdzieś te pomidory zapakować A ten zapach...

Ja też trochę zmodyfikowałam przepis, opiszę w swojej kuchni, w tak zwanym międzyczasie

Janinko daj ten przepis tez do kulinarnego, wiesz to co tutaj piszemy zostaje, i tak za dwa lata nie każdy będzie pamiętał by szukać go w Twoim wątku. tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...rzetwory-z-pomidorow zostanie na długie lata.
Uwielbiam szakszukę.

W nocy termometr wskazywał 12,3*C.Poranek z lekko zamglonym słońcem.Aktualnie słoneczko już świeci w pełni.Na balkonie słonecznym termometr wskazuje 34,4*C,a w cieniu jest 16*.Jest ciepło ,bezwietrznie i dalej powietrze wilgotne.Spokojnego dnia czy to w ogrodzie,czy też w kuchni.