TEMAT: Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 11:54 #721986

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6786
  • Otrzymane dziękuję: 24991
Daro 65 to nie żadne czary po prostu posadzone w słońcu na polu ,obdziabane podlane od czasu do czasu i to ta sama ziemia na prawie każdej działce obok ,starsi ludzie pod 80 jak bym im poczytała te wszystkie rady tutaj :happy4: ale ja rozumiem walkę o pomidory tez :wink2: zobaczymy co u mnie będzie w tym roku :pokrzywa w dołkach, raz opryskane ja mam gdzieś jedzenie pomidora lanego ileś razy chemią to takie same są w marketach :happy4:

Kaskawel chyba tak po części z tym zaglaskaniem :devil1: sąsiadka która dała mi piękne flance i sama uprawia juz kupę lat i zbiory takie ,ze się dzieli nimi na pytanie czym pryska powiedziała niczym :supr3: no ciekawe to wszystko .A kto na wsi ziemię bada pod wszystkie gatunki warzyw ,kurzak, obornik i wio :happy2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2020 11:55 przez Bobka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Szczypiorek


Zielone okna z estimeble.pl

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 12:03 #721987

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Przez 6lat uprawy pomidorów w szklarni z okien ani razu nie miałam Zz.
Nigdy nie używałam żadnych ŚOR.
Owszem, zawsze przyplączą się różne alernariozy i inne choróbska, ale nic, co by szybko zabiło krzaki. Zbiory mam co roku.
Stosując nasze "kosmetyki" ekologiczne jestem w stanie przedłużyć czas zbiorów.
Podstawa to dobrze wietrzona szklarnia i dobra wentylacja między krzakami.

Raz posadziłam pomidory w gruncie i więcej tego nie zrobię.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2020 12:19 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaskawel, anaka, Szczypiorek, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 12:24 #721989

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Bogusiu, na wsi nikt niczym nie pryska...:think: Tylko, że...jak przychodzi co do czego, to sąsiad (87l.) biega z wiaderkiem, macza w nim zmiotkę i chrzci roślinki :happy4:
Jak myślisz co miał w wiaderku :devil1:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2020 12:27 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary, anaka, Szczypiorek, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 12:24 #721990

  • Sewo
  • Sewo's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 54
  • Otrzymane dziękuję: 126
OKI. Przemyślałem sprawę i chyba na tym etapie podaruję sobie podlewanie środkami chemicznymi ale na pewno wykorzystam to na przyszły rok na etapie późnej rozsady. Poczytałem i wydaje się to bardzo dobrym pomysłem.

Dziś rano oglądałem krzaczki i były nawet krzepkie. W sumie to może to żółknięcie nie jest związane z więdnięciem..
Powiedz proszę czy może być tak, że krzewy żyjąc od 60 dni w permanentnej wilgoci, czasem wręcz błocie, mogły wykształcić na tyle leniwy system korzeniowy, że dziś po lekkim przesuszeniu (na 2-3 cm) podłoża już upominają się o błotną kąpiel?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 12:31 #721991

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Tak się wszystko wydaje piękne,dotąd miałam niewielki problem z alternariozą w gruncie , w zeszłym roku weszła SZW,ale można to naprawić.Jak postawiliśmy tunel,to zawitała szara pleśń.
Ten rok jest mokry i chłodny,na dodatek po sąsiedzku pierwszy raz od wielu lat mam ziemniaki i wiatry od zachodu,które zawsze osuszały krzaki,przyniosły zarazę.Pierwszy raz pryskałam na ZZ i nie żałuję.Kilka krzaków zutylizowałam,bo mam ponad 90 .Wczoraj sąsiadka puściła wnerwiona wszystkie krzaki z dymem,a moje mają się dobrze i powoli dojrzewają.
Wszystko zależy od roku i od tego w jakim miejscu rosną pomidory.Już była dyskusja na ten temat i wniosek był jeden.Komu zależy na uratowaniu i zbiorze owoców,ten pryska.Najpierw zapobiegawczo ekologią,jak się nie da to trzeba lekiem.A jak nie zależy to tak jak u mojego taty opryskane raz Miedzianem chorują w pobliżu równie chorych ziemniaków i nic z tym już nie robi,mówi ,że w tym roku pomidorów nie będzie :jeez: Tym razem powiedziałam,że chyba nie ma sensu i będą przyjeżdżać po pomidory do mnie.Szkoda tej pracy.
A w marketach są pomidory selekcjonowane ze względu na wartość towarową,by się nie psuły,miały równy kolor i długo były twarde.O smaku zapomnieli. :happy3: Dlatego wolę swoje.
W Polsce,tak niedawno mówił minister od rolnictwa,jabłko z naszych sadów dostaje 20 różnych oprysków zanim zostanie zerwane.I to już jest chemia.Wolę swoje owoce warzywa.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, whitedame, Mamma, magnes, Szczypiorek, Mirek19, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 12:50 #721994

  • magnes
  • magnes's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 160
  • Otrzymane dziękuję: 904
Anaka, zgadzam się z Tobą w 100%. Swoje warzywa, nawet pryskane, są moim zdaniem lepsze i zdrowsze niż te z marketów. Tak jak pisałaś, my wybieramy odmiany pod względem smaku, warzywa i owoce dojrzewają na krzakach a nie w chłodniach, no i wiemy czym i kiedy pryskaliśmy, pilnujemy okresu karencji, zwykle też staramy się też ograniczyć opryski do minimum.
Ja właśnie tak robię i jestem ze swoich plonów zadowolona, ale też szanuję decyzję osób które z różnych powodów nie chcą używać ŚOR, nawet jeżeli to oznacza bardzo duże straty w uprawach. Pewnie, że fajnie by było mieć na działce 100% ekologiczne warzywa, ale u mnie co roku jest ZZ i szara pleśń na pomidorach, a do tego od czasu do czasu jakieś inne "niespodzianki", więc szkoda mi poświęconego czasu i wysiłku, bo musiałabym rok w rok usuwać krzaki przed pierwszymi zbiorami.

Agnieszka

Hiszpania, Andaluzja, strefa 10a
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary, whitedame, ewcia12, anaka, Szczypiorek, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 13:07 #721996

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Lata są różne i różne plony. Nawet doświadczeni ogrodnicy czasami niewiele zbiorą. Rośliny lubią robić niespodzianki :devil1:
Ja mam ten komfort, że nie mam blisko sąsiada, który np. posadzi mi ziemniaki pod płotem.
Z założenia miało być u mnie ekologicznie i +/- się to udaje.
Do tej pory ŚOR udaje mi się unikać. Lecz gdybym miała stracić całe plony pomidorów, pewnie bym coś użyła, ale tylko interwencyjnie.
Każdy ma wybór, ale w cuda, że samo urośnie przestałam wierzyć już po drugim sezonie upraw.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary, whitedame, magnes, rybur58, anaka, Szczypiorek, Mirek19, Bobka, Matkud

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 13:28 #721997

  • Daro65
  • Daro65's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 447
  • Otrzymane dziękuję: 924
Bobka wrote:
Daro 65 to nie żadne czary po prostu posadzone w słońcu na polu 2: zobaczymy co u mnie będzie w tym roku :pokrzywa w dołkach, raz opryskane ja mam gdzieś jedzenie pomidora lanego ileś razy chemią to takie same są w marketach :happy4:

Pokrzywa w dołkach pod korzeń, fusy kawowe, skórki banana (dla skąpców, bo lepiej całe banany zakopać mz. ;)) Jeśli już, to woda święcona będzie lepsza. Sąsiad jeszcze 3 tygodnie temu podobnie komunikował. Żona podlewała gnojówą z pokrzyw rok temu i żyły do września. Rok temu..... Nie będzie swoich pryskał bo kupi w markecie to samo. Zaraza wlazła łodygowa i przeprosił się z "chemią". Za późno bo uprawa mocno uszkodzona. Co roku mamy inne warunki pogodowe. To tak jak z czosnkiem i zieloną pietruszką - dobrze jeść cały rok ale jak przyjdzie rak, zapalenie płuc to i 100 kilo nie pomoże.

Pozdrowienia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary, magnes, rybur58, anaka, Szczypiorek, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 13:31 #721998

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6786
  • Otrzymane dziękuję: 24991
Mamma wrote:
Bogusiu, na wsi nikt niczym nie pryska...:think: Tylko, że...jak przychodzi co do czego, to sąsiad (87l.) biega z wiaderkiem, macza w nim zmiotkę i chrzci roślinki :happy4:
Jak myślisz co miał w wiaderku :devil1:

:happy4: Pokrzywę :wink2: jej ci jest pod dostatkiem . :screem: ten rocznik nic nie kupuje bo woli chować kaskę :club2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szczypiorek

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 13:34 #721999

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6786
  • Otrzymane dziękuję: 24991
Daro65 wrote:
Bobka wrote:
Daro 65 to nie żadne czary po prostu posadzone w słońcu na polu 2: zobaczymy co u mnie będzie w tym roku :pokrzywa w dołkach, raz opryskane ja mam gdzieś jedzenie pomidora lanego ileś razy chemią to takie same są w marketach :happy4:

Pokrzywa w dołkach pod korzeń, fusy kawowe, skórki banana (dla skąpców, bo lepiej całe banany zakopać mz. ;)) Jeśli już, to woda święcona będzie lepsza. Sąsiad jeszcze 3 tygodnie temu podobnie komunikował. Żona podlewała gnojówą z pokrzyw rok temu i żyły do września. Rok temu..... Nie będzie swoich pryskał bo kupi w markecie to samo. Zaraza wlazła łodygowa i przeprosił się z "chemią". Za późno bo uprawa mocno uszkodzona. Co roku mamy inne warunki pogodowe. To tak jak z czosnkiem i zieloną pietruszką - dobrze jeść cały rok ale jak przyjdzie rak, zapalenie płuc to i 100 kilo nie pomoże.

Pozdrowienia
No coś Ty raz popryskalam od plamistości liści a mezus resztę obrywa :rotfl1: nie mam co pryskać :wink2: :devil1:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 13:47 #722002

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15747
  • Otrzymane dziękuję: 53000
Sewo wrote:
OKI. Przemyślałem sprawę i chyba na tym etapie podaruję sobie podlewanie środkami chemicznymi ale na pewno wykorzystam to na przyszły rok na etapie późnej rozsady. Poczytałem i wydaje się to bardzo dobrym pomysłem.

Obserwując pomidory dochodzę do wniosku, że podlanie po wysadzeniu Topsin + Infinito nie dość, że zapobiega chorobom od glebowym ,to daje również kompleksową ochronę części nadziemnej przed ZZ, alternariozą, szarą pleśnią i septoriozą. Stężenie niewielkie, bo tylko 1,5 ml każdego ze środków, to nie to samo, co interwencyjne opryski po 5 ml/l. Jest temat do eksperymentu w przyszłym sezonie.

Spróbujemy tez podlania bardziej ekologicznym środkiem- benzoesanem sodu lub potasu. . Skoro 2 % kwasu benzoesowego w borówkach amerykańskich i czarnej borówce leśnej nie szkodzi, to i w pomidorach też nie będzie. W tym przypadku bardzo korzystne będzie posiadanie analizy gleby, by nie przekroczyć w glebie granicznego stężenia sodu.
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2020 13:54 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Piotras, ewcia12

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:01 #722005

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15747
  • Otrzymane dziękuję: 53000
Mamma wrote:
Jak myślisz co miał w wiaderku :devil1:

Mur beton wodę święconą :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, whitedame, Mamma, anaka, Szczypiorek

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:07 #722007

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Bobka wrote:
Mamma wrote:
Bogusiu, na wsi nikt niczym nie pryska...:think: Tylko, że...jak przychodzi co do czego, to sąsiad (87l.) biega z wiaderkiem, macza w nim zmiotkę i chrzci roślinki :happy4:
Jak myślisz co miał w wiaderku :devil1:

:happy4: Pokrzywę :wink2: jej ci jest pod dostatkiem . :screem: ten rocznik nic nie kupuje bo woli chować kaskę :club2:

Niestety nie pokrzywę. Miał kupny ŚOR.
Jak się zapytałam, dlaczego pryska zamiast zbierać (to akurat było na stonkę na ziemniakach), usłyszałam: "a po co? Teraz pełno tych šrodków, dużo nie kosztują a jakie ułatwienie".
Jak powiedziałam, że to szkodliwe, to usłyszałam: ”gdyby było szkodliwe, to by nie sprzedawali."

Mieszkam na wsi i obserwuję. Na początku pytałam co robią, żeby rosło, bo to ludzie, co ogrody mieli i mają od pokoleń.
Słyszałam dokładnie to co piszesz, że nic, tylko obornik, kurzeniec i rośnie.
Po paru latach widzę, jak podsypują, to tu garsteczkę granulek, to tam. Jak
kupują w ogrodniczym:"...a da Pani coś na zarazę".
No i jak "randapują" poletko czy trawę przy płocie. Przecież to taka wygoda...
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2020 14:08 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, ewcia12, anaka, Szczypiorek, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:10 #722008

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
pomodoro wrote:
Mamma wrote:
Jak myślisz co miał w wiaderku :devil1:

Mur beton wodę święconą :rotfl1:

:rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka, Szczypiorek, Bobka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:16 #722009

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15747
  • Otrzymane dziękuję: 53000
Za tysiąc lat, wskutek podkładania pod pomidory pokrzyw, bananów, chleba moczonego w mleku pomidory tak zmutują, że zamiast korzeni, będą im wyrastać ....zęby :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, kuhara, Kaskawel, galka68, anaka, Szczypiorek, renmanka

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:26 #722010

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6786
  • Otrzymane dziękuję: 24991
Mamma wrote:
Bobka wrote:
Mamma wrote:
Bogusiu, na wsi nikt niczym nie pryska...:think: Tylko, że...jak przychodzi co do czego, to sąsiad (87l.) biega z wiaderkiem, macza w nim zmiotkę i chrzci roślinki :happy4:
Jak myślisz co miał w wiaderku :devil1:

:happy4: Pokrzywę :wink2: jej ci jest pod dostatkiem . :screem: ten rocznik nic nie kupuje bo woli chować kaskę :club2:

Niestety nie pokrzywę. Miał kupny ŚOR.
Jak się zapytałam, dlaczego pryska zamiast zbierać (to akurat było na stonkę na ziemniakach), usłyszałam: "a po co? Teraz pełno tych šrodków, dużo nie kosztują a jakie ułatwienie".
Jak powiedziałam, że to szkodliwe, to usłyszałam: ”gdyby było szkodliwe, to by nie sprzedawali."

Mieszkam na wsi i obserwuję. Na początku pytałam co robią, żeby rosło, bo to ludzie, co ogrody mieli i mają od pokoleń.
Słyszałam dokładnie to co piszesz, że nic, tylko obornik, kurzeniec i rośnie.
Po paru latach widzę, jak podsypują, to tu garsteczkę granulek, to tam. Jak
kupują w ogrodniczym:"...a da Pani coś na zarazę".
No i jak "randapują" poletko czy trawę przy płocie. Przecież to taka wygoda...

Wiem wiem przecież trochę żartów nie zaszkodzi :happy4: randapują obok rzepak ze ok 2 km tak śmierdzi ze oddychać nie ma czym :screem: :club2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:27 #722012

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6786
  • Otrzymane dziękuję: 24991
pomodoro wrote:
Za tysiąc lat, wskutek podkładania pod pomidory pokrzyw, bananów, chleba moczonego w mleku pomidory tak zmutują, że zamiast korzeni, będą im wyrastać ....zęby :rotfl1:

Na razie moje nie mają zębów :supr3: :hearts: za tysiąc lat ?będzie inna ziemia :comp:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szczypiorek

Choroby pomidorów. Niedobory pokarmowe. Problemy w uprawie, cz. II 25 Lip 2020 14:57 #722015

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15747
  • Otrzymane dziękuję: 53000
Ziemia to już teraz u każdego jest inna, ale mechanizm mineralizacji materii organicznej ten sam i fizjologii roślin też.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, kuhara, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.851 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum