Forum Ogrodnicze Oaza

Corrado, ja uwierzyłam w Twoje leczenie i sama bym stosowała, ale na szczęście u mnie nie było potrzeby - pomidory nie chorowały i tak jest nadal. Ale dla wszelkiego (tfu,tfu, odpukać) wcześniej zapisałam "lekarstwo". I dziękuję

Corrado wrote:
Uwierzyłam i serdecznie dziękuję :)część łodyg i liści po zauważeniu choroby zbyt szybko usunęłam, ale po zastosowaniu Twojego sposobu wszystko uratowałam i krzewy odżyły.
To fotki z pierwszych dni sierpnia po leczeniu.







Ale teraz znowu mam problem, widzę zmiany na liściach , których przed weekendem nie było.
Z kilku krzewów usunęłam liście, wczoraj oberwałąm wszystkie zapalone i dojrzałe powidory i nie wiem co dalej,
Wygląda na to, żę ZZ wróciła.
Proszę o podpowiedz, co dalej. Na krzakach mam duzo zielonych pomidorów....
Czy powinnam opryskać, jesli tak, to jaki środek może być najbardziej skuteczny?
Taki owoc, tylko na Ananasie N, znalazłąm dzisiaj i liście na kilku krzakach.

Tak właśnie jest, jeśli się liczy na cud ! Magnicur finito.

Nie liczyłam na cud, pomidory były opryskane 7 czerwca Revusem,
24 czerwca Curzate Cu
i trzeci oprysk 20 lipca Cabrio Duo i smarowanie zarażonych łodyg.
pomodoro bardzo dziękuję za odpowiedź Mam Infinito.
Ale boję się następnego oprysku.

Wszystkie opryski były robione profilaktycznie, czy interwencyjnie ?. W jakim rozstawie są posadzone pomidory ?

Pierwszy i drugi oprysk był profilaktyczny,po obfitych deszczach.
Trzeci interwencyjny. Rosna nie za gęsto. Obecne zmiany są na nowych, młodych liściach, narazie na 4 krzaczkach. I na pewno ZZ weszła przed ostatnim weekendem.W poniedziałek zobaczyłam zasuszone, ciemne, koncówki lisci. Upał chyba zatrzymał ZZ.Nie widzę nowych zmian.Ale dzisiaj znowu padało i nie wiem co robić.

Dzień dobry
Czy do profilaktycznego oprysku pomidorow ŚOR + mocznik mogę dodać siarczan magnezu ? Pomidorki wsadzone 15 lipca.

Należy odszukać w internecie tabelę mieszania z nawozami konkretnego ŚOR.

Dziękuję
Wolałbym to zrobić w jednym oprysku , bo boję się wilgoci, majową uprawę straciłem przez ZZ.

Wpisujesz w wyszukiwarkę hasło " tabela mieszania / nazwa ŚOR / z siarczanem magnezu "

Dziękuję raz jeszcze.

Corrado wrote:
Potwierdzam , zastosowałem Twoją metodę na łodygową i jest dobrze . Pomidor owocuje i nie widać nowych zmian chorobowych .

Jak pamiętam w ubiegłym roku pod koniec sierpnia były problemy z zz . To nic nowego , robią się chłodne i wilgotne noce . Objawy zarazy nie są wynikiem wcześniejszego złego leczenia lecz ponownego ataku zz któremu sprzyja aura. W takim wypadku należy oberwać zapalone owoce i wykonać oprysk chemiczny .

JaNina wrote: Janko, gdzie kupić sorbinian, napisz proszę na pv i jesli masz ten przepis od Pomodoro, o którym powyżej Twojego postu proszą inni, to proszę prześlij mi też. Nie chcę Mietkowi głowy zawracać, bo boję się, że będzie miał nas dosyć

Czas spokoju się zakończył. Zagrożenie zz jest coraz większe. Jutro pomidorki zostaną zerwane , krzaki znacznie przecięte , ogłowione , codziennie analiza liści , trzeba być w pogotowiu, zaczyna się godzina "W"

Witam! Mam pytanie czy to już zaraza ziemniaczana? Nie było minę tydzień w domu. Przed wyjazdem liście były podpalone przez słońce równo na swoich obrzeżach. Teraz po przyjeździe i złej aurze wygląda to jakby właśnie zaatakowała zz te miejsca. Proszę o podpowiedź co robić?.

Nie, to tylko nerwica .

Oby! Ale tak poważne to nie zz?