Forum Ogrodnicze Oaza

pomodoro wrote:
Mietku Szanowny,

jak nie wietrzyć skoro na dworze deszcz ,a po ściankach namiotu woda płynie ??

pomodoro wrote:
Własnie ,że potrzebnie:) Zrozum ,że nie każdy jest na emeryturze lub ma szklarnie pod domem.

Ja mam otwarte od soboty, nie jm na emereturze, dzialka ode mnie 70km, dzis ma byc +20 ... jezdzic co rusz nie moge. Tak to jest . Slaby ze mnie ogrodnik((((

M a r i u s z wrote:
Twoja argumentacja potwierdza jednak, że niepotrzebnie.
Będąc na emeryturze powinienem siedzieć przed kompem, popijać kawkę lub piwko, od czasu do czasu wkleić jakieś zdjęcie i cieszyć się z cudzych niepowodzeń. Coraz częściej się na tym łapię .
Muszę Ci chociaż podziękować za jeszcze jeden argument życiowy, że nie warto jest nikomu pomagać.

Szkoda, ze dochodzi sie czasami do takich wnioskow((((, moze to ze zmeczenia, czasem tez mam mysli, ze nie warto pewnych rzeczy robic wobec ludzi, tym bardziej bez zadnej korzysci wlasnej, ale radosc tych prawdziwych przyjaciol z malych rzeczy , ktorymi sie dziele przekonuje do dzialania. Kazda rada jest korzystna , ja tu nic nie znacze na tym forum, moje zdanie tez, ale porady Wasze czytam i korzystam z nich dawno. Milego dnia zycze!

pomodoro wrote:
Bardzo, ale to bardzo nierozsądne przemyślenia. Dajesz rady konkretnej pytającej osobie, ale z tych rad korzystają też inni. Ja (nawiasem mówiąc emerytka z oddaloną od domu kilka kilometrów działką) się tu nie odzywam, bo nie mam najmniejszego doświadczenia w hodowli pomidorów, ale czytam każdy wpis i powoli coś tam zaczynam łapać. Tak, że z rad Twoich i innych osób, wiele jest korzyści. Dyskusje są bardzo potrzebne, bo wtedy wyjaśniacie nam (laikom) dogłębniej problem. I nie ma co się zapierać, że nie warto nikomu pomagać. Laikowi coś wydaje się proste i jakaś rada dziwna, dlatego zaczyna drążyć i udowadniać, że niekoniecznie tak być musi jak piszecie. Trzeba się z tym pogodzić i cierpliwie wyjaśniać. A jak cierpliwości braknie, temat zostawić, a nie pisać:
pomodoro wrote:

Mietkustrasznie zasmuca mnie twój wniosek, ja też na początku sądziłam, że forumowe metody uprawy są rodem szamańskich a się okazało że to ja czary uprawiam. Dzięki właśnie twoim radom i innych forumowiczów prowadzę ogród, czasami z rożnym skutkiem ale mam. Na kim mam polegać jak nie na was. Kocham naszą Oazę jak rodzinę, może ostatnio nie za często się tu udzielam ale wiem, że kiedy mam problem mogę na was polegać. Proszę ciebie i innych nie dochodźmy do takich wniosków bo gdzie nas to doprowadzi. Rożnie to z nami bywa ale nie dajmy się rozdzielić

Ale Aniu teraz zrobiłaś mi smaka na małosolne, normalnie ślinka leci

Agusiu, nie dość, że ogóreczki z Mieciowych nasion ( słynne już Suyo Long ) oraz uprawiane i chronione zgodnie z zaleceniami, to i zrobione wg receptury Szefa. Zaprawdę - pyszne były

normalnie przez monitor poczułam ich zapach

Ostatnio rzadko zaglądam na forum, więc nie jestem ekspertem. Czasem coś podpatrzę u was i robię u siebie, wtedy wiem, że u mnie to się przyjmie. Ale codziennie uczę się (choć młodzież by wyśmiała, bo nie w takim wieku się uczyć) i staram się dzielić tym, co mam. Czasem dobre słowo, czasem kilka skrzynek pomidorów, a czasem jakąś roślinka, która innym przyniesie radość.
W tym roku eksperymentuję na innym podłożu. Wczoraj posadziłam do gruntu większość papryk, niestety na pomidory zostało niewiele miejsca. Ale za to mam go przy ziemniakach. I mam zamiar ich posadzić. Chcę zobaczyć jak środki ochrony eko i inne będą chronić pomidory.
Czy się uda? Czas pokaże, oby tylko zdrowie dopisało, czego sobie i wam życzę z całego serca.
Pozdrawiam słonecznie.

Nic na obiad sie nie zapowiada, a tu Ania z takimi przysmakami )))
Bedzie dobrze. Kazdy ma inne warunki. Ja mialam do tego roku pomocnikow, otwierali/zamykali, tak wyszlo, ze niespodziewanie sama sobie pozostalam z dzialka, wiec radze na tyle, na ile mi pozwala praca zawodowa, aczkolwiek prosciej by bylo zepchnac to traktorem i zasiac trawe, ale proste drogi to nie dla mnie )cos urosnie albo nie urosnie, bo rece mam czasami krzywe

Zielona wrote:
Młodzież jeszcze się przekona, że człowiek uczy się całe życie ... a i tak głupi umiera

Zielona. raczej odradzam sadzenie pomidorów przy ziemniakach . Uważam że będzie o wiele większe zagrożenie ZZ. Jeśli się zdecydujesz to kup infinito , na ekologii przy tych ziemniakach długo nie pojedziesz .

Monitorujecie jaką stronę o ZZ . Piorin już nie alarmuje.

ZZ będzie w tym roku z opóźnieniem, ponieważ wielu ludziom zmroziło wczesne ziemniaki, a one są początkiem epidemii.

W związku z tym mała przypominajka:

* zapobiegawczo na ZZ stosujemy Infinito 2,5 ml/l
** interwencyjnie 5 ml/l z dodatkiem 0,5% mocznika ( 5g/l )
*** siły połączone na ZZ i szarą pleśń: Previcur 5 ml/l plus Topsin 2,5ml/l plus 0,5% mocznika

To tak na wszelki wypadek

Jestem spokojna , nie mam nic z tego, co podala Ania )))