Forum Ogrodnicze Oaza

Łukasz, to średniak ?

Mnie natomiast pan Bóg opuścił, bo wyłożyłam jednak po kilkanaście nasion ogóreczków dwóch odmian do kiełkowania - dzisiaj . Niebawem zwolni się miejsce na parapecie po pelargoniach, rzodkiewkach i innej drobnicy, więc trochę ogórkowych rozsad powinno się zmieścić, a co będzie w gruncie ... okaże się latem.

Aniu już moja druga "wyrośnięta" miniaturka ))

Poprzedni dożył 16 wiosen i wylismy z żoną jak bobry

Tego kupiłem w dniu śmierci poprzedniego ... wziąłem żonę zapakowałem w auto i pojechaliśmy po tego bandytę

Uwierzcie, inaczej nowego psa by u nas nie było jeszcze dlugugo .....

Żona by mnie pozabijała jak się dowuedziala na miejscu gdzie my sa

Ale się paskud udał

Moje ogórki odmiana Monisia F1 .
Dzisiaj dopiero wystawiłam je na balkon. Powinnam to zrobić wczoraj, ale robimy elewację domu i balkon niesyety był niedostępny. Dzisiaj nie ma fachowców więc ogórki poszły na zewnątrz.


Nie wiem ,ale chyba poszło coś nie tak ,bo liścienie są koloru żółtego
Może jak postoją na słoneczku to uzyskają właściwy kolor.

Co to za podłoże ?

Kupiłam w ub roku piękne wyrośnięte rozsady ,ale ciężko było
je utrzymać przy życiu do ukorzenienia .Rozsady innych warzyw niż pomidory
to według mnie trochę moda ,moja mama znawcxyni warzywnika na medal
powiem nieskromnie wszystkie warzywa wysiewała do gruntu ,lat temu
ok 60 ,nikt wtedy takich rozsad nie robił .Warzywa były po przysłowiowe kolana ,
a nie żadne mikrusy zabiedzone

wszystko przez to, że o jogurcie mało kto słyszał a śmietanę sprzedawali w szklanych butelkach ))

Bobka wrote:
Nikt , nikogo do niczego nie zmusza. Jak się parę sezonów przejedziesz na siewie bezpośrednim , to może zmienisz zdanie. Siew bezpośredni, to przejaw lenistwa ,a nie znajomości fizjologii roślin.

Oj, boję się tegorocznej mojej uprawy ogórka. Zawsze mam jakieś "przeboje", ale nie poddaję się. Dzisiaj do multipaletki powędrował podkiełkowany Sremski i partenokarpiczny Partner-F1, a od trzech dni posadzona w tunelu Monisia - do prowadzenia w pionie, celem nauki, bo kiepsko mi ta forma uprawy wychodzi.

Lukas79 wrote:
Dokładnie, ale wiesz ... wtedy śmietana była śmietaną, a jogurt jogurtem, a nie produktem przypominającym mleczne przetwory
O ekologii nie wspomnę - dlatego nigdy nie wyrzucam plastikowych opakowań i wykorzystuję je z roku na rok właśnie do produkcji rozsad ( choć, przyznaję, w tym sezonie wysiałam wprost do gruntu rzodkiewkę i pietruchę naciową, a w planach są buraczki ).

Bogusiu masz rację. Moi dziadkowie ( mieszkający w Busku Zdroju) 50 lat temu sprzedawali dorodne warzywa na bazarku. Robili rozsadę tylko pomidorów i arbuzów.

ewakatarzyna wrote:
O, to może ich znam. Jestem rodowitą buskowianką (nie mylić z wodą mineralną).

pomodoro wrote:
Zabrakło mi ,,sterluksa'' i wysiałam w ziemię z Bied.....i to chyba jest przyczyną tego koloru liścieni ogórków . Dzisiaj po dobie na balkonie już są bardziej zielone

Zefirka, niestety moi dziadkowie już nie żyją.
Mieli dom przy ulicy Łagiewnickiej.

ama wrote:
Niestety tego roku ziemia z B.. jest znacząco gorsza. Kiedy sytuacja się unormuje na działce spróbuję wysiać pomidory do swojego kompostu z dodatkiem perlitu, bo to co się dzieje z jakością podłoży, to rozpacz boska.

Te Twoje jasne liścienie, to jest prawdopodobnie blokada żelaza. Przyczyny można odczytać z tej tabeli

ama wrote: Mam identyczny problem drugi sezon z rzędu.
Cały czas Sterlux uniwersalny, więc to raczej nie wina podłoża.

Moje podejrzenie na dziś to zbyt wysoka temperatura od wysadzenia do ziemi do 'Hello world' czyli liścienie ponad powierzchnią.
Podkiełkowywałaś nasiona ?

ewakatarzyna wrote:

Czyli nie znałam - ja z drugiej strony miasta (uzdrowiskowej).

Z pewnością nie jest przyczyną wysoka temperatura .Pomieszczenie gdzie trzymam rozsady jest chłodne. Pomidory, selery, fasolki ,melony, arbuzy, cyklanteria z tymi rozsadami jest wszystko ok ,tylko te ogórki wysiałam w inne podłoże i tak na nie zareagowały.
Nasiona oczywiście były podkiełkowane ,jak do wszystkich rozsad.
Używam Sterluksu do wysiewu.

moje ogórki tez rosną w ziemi z biedronk ale oby nie zapeszyc są zieloniutkie