Forum Ogrodnicze Oaza

Pszczoły latają do 5 km.

Jedyny sposób na czyste odmianowo nasiona u dyniowatych to kontrolowane zapylenie.

Tak na początek póki nie będą te z gruntu, w foli posadziłem ogórek sałatkowy Iwa. Bardzo szybko rośnie. Pokazują się małe ogóreczki ( bardzo małe )

Moje zmagania w temacie ogórków w tym sezonie przerosły moje siły i możliwości. Ale się nie poddaję.Na dziś wygląda to tak:






Ogórek kozacki już właściwie spisałam na straty, ale...Przetrzymał chłody, piekące słońce, grad, ślimaki i jeszcze jakieś robale w glebie.Odbija i myślę, że jest szansa na to, że sobie jednak poradzi.





Tutaj był posiany wprost do gruntu ogórek Dar ( co mnie podkusiło, że nie zrobiłam sadzonek! ).Co się pojawił liścień, lub listek - został zjedzony.Zostało może 5 roślinek.W akcie rozpaczy dosadzałam, co miałam.Wiem, że jest Aist, najwcześniejszy od Galki, a te najładniejsze sadzonki to Monisia f1 od Sz. .Chyba zrobię im tipi, bo jak je tu inaczej poprowadzić...







Tutaj rosną Konsa i Japanese Suyo Long. I one poradziły sobie najlepiej.






I dzisiaj posadzone ogóreczki Dar - sadzonki maleńkie, ale korzonki były bardzo ładne.Grządka przygotowana na prędce. Mam nadzieję, że im się spodoba miejsce, a ślimaki ich nie wykryją.
Mam jeszcze jedno miejsce ( zdjęcie gdzieś mi zniknęło ) - miała to być najlepsza grządka z kompostem i ziemią ogrodniczą.Okazała się najczęściej odwiedzaną przez szkodniki.Ogórki z Gruzji walczą resztką sił o przetrwanie i dosadziłam 4 sadzonki Poona Khera, który na razie jakoś się trzyma...Mam taką metodę na mój ogród - sadzę małymi partiami w różnych miejscach.Wtedy jest szansa,że w którymś miejscu roślinki przetrwają.Albo - jeśli większość przetrwa, to będę mieć klęskę urodzaju!
Właśnie przyszła przesyłka z Rapaxem ( dzięki za podpowiedź ), szanse moich ogórków wzrosną...

Ogórki mają się dobrze. Zabezpieczenie przed deszczem i gradem zdała egzamin

Ogórki doczekały się wreszcie sznurków.

Dziś swoje ogórki zacząłem przekładać przez sznurki.

Corrado a ziemia w tych workach to kupna, kompost własny czy inna mieszanka ?, co robisz z nią po sezonie?

Każdego roku daję inną ziemię , taką ukopaną na polu ornym .Przed sądzeniem zaprawiam nalewką z obornika. Podczas wegetacji rośliny dostają wszystko dolistnie , nie bawię się już w fertygację.

Ogórki Izyd F1 i Cezar F1 podlałem dziś saletrą amonową 5g/l.

Corrado wrote:
To błąd. W zasadzie mógłbyś mieć rośliny w inertnym podłożu. Napisano wiele prac naukowych w których dokarmianie dolistne jest tylko dokarmianiem uzupełniającym, często ratunkowym. Podstawa to analiza gleby, przedsiewne nawożenie i potem fertygacja. Dolistne na końcu. Dolistne nawożenie często jest ukierunkowane na konkretną część rośliny, np. na owoce w przypadku suchej zgnilizny itd. Jest doskonałe w przypadku niedoboru wody itp. Ponadto dolistnie dobrze przyswajalne są głównie bor,cynk,mangan,
miedź,molibden i żelazo.Azot, fosfor, siarka, potas i magnez są pobierane przez rośliny głównie za pomocą korzeni a tylko doraźnie dolistnie. Można tak dalej. Są w necie ciekawe opracowania na ten temat. Ja też się tego uczyłem.

No dobrze, postaram się, wiedza nie boli wiec skorzystam.

Tak w sumie to nigdy nie narzekałem na swoje plony . Żona robi około 100 słoików 0,9l kiszonych ogórków , które razem z synem uwielbiamy , są twarde i chrupiące do samego końca. Ogórki staram się zawsze prowadzić tak, aby nie było buszu , pryskam swoimi preparatami przeciw chorobom grzybowym i przeciw szkodnikom , a wspomagaczem jest DMSO. Do samej jesieni jest co zerwać na mizerie.

Corrado, możesz zdradzić jakie preparaty stosujesz.

Wszystko opisałem w wątku Preparaty roślinne w ochronie roślin . Obecnie jest w testach wyciąg z wrotycza , piołun i goździk dość sprawie likwiduje mszyce.

Nie mogę znaleźć, gdzie jest ten wątek Preparaty roślinne w ochronie roślin.Corrado napisz jak stosujesz goździki na mszyce.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...onie-roslin?start=54

To nie jest takie wszystko proste. Należy sporządzić macerat na alkoholu 45% z goździk , piołun , wrotycz . Po dwóch tygodniach to wszystko wycisnąć i zmieszać w równych proporcjach.następnie gotujemy krochmal ( 200ml wody + łyżeczka skrobi ) na 1 l opryski idzie ten krochmal co jest ugotowany i ostudzony + 60 ml preparatu . Oprysk powtarzamy codziennie aż do skutku. Po trzech dniach wyeliminowałem mszyce z czarnej porzeczki i bobu . Życzę powodzenia.