Forum Ogrodnicze Oaza

No i wreszcie. Ja tylko napiszę, że świat nie jest czarno-biały, a ci którzy tak myślą są największym zagrożeniem dla wszystkiego co żyje. Pomijając już to, że są po prostu głupi.

W Wiśle 0 st. I nawet coś pada śnieg. Co to się porobiło żeby śnieg był rarytasem

Dziś jest podobno dzień śniegu...


Nie z dziś - Gąsior i Gąś - wspomnienie 20.02.2017... Gąsi już nie ma, Gąś zimuje na stawie koło Przemkowa.
A za oknem szaro, buro i ponuro. Coś tam próbowałam zrobić na zewnątrz (siatkę przeciw nornicom), ale mi nie idzie...

Jak w życiu "odcienie szarości"...

Od wczoraj utrzymuje się mgła.2 stopnie na plusie,bezwietrznie.Przez cały dzień ani jednego promyka słońca.Szkoda,bo rozsada na nie czeka.Tradycyjnie zdjęcia z najbliższego otoczenia.

Marzenka wrote:
Nikogo nie obrażam. Tylko mówie że wiedza teorytyczna na temat rolnictwa nie zastąpi wiedzy praktycznej jaką posiadają ludzie na wsi. W mieście jeśli mają jakąś wiedzę na temat rolnictwa to z książek a to nie to samo co pochodzić ze wsi i mieszkać na wsi i mieć styczność z rolnictwem. Niektórzy w wielkich miastach nawet nie wiedzą że mleko jest od krowy.

Adrian, jesteś na forum, gdzie są zasady. Jak tak dalej pójdzie, to może się okazać, że będziesz pierwszym zbanowanym.
A szkoda, bo masz fajne osiągnięcia.
Mam nadzieję (i chyba nie tylko ja), że się poprawisz.

Piękny słoneczny dzień od samego rana, temperatura +9 st.C (teraz +7).

Tej zimy nie widziałam jeszcze śniegu. To chyba pierwsza tak zielona zima.

***

A w kwestii tematów pobocznych - w mojej okolicy (obrzeża bardzo dużego miasta) niepokojąco często pojawiają się dziki (jest nawet sporo nagrań w necie) i to całe gromadki, i powiem wam - nie jest to fajne, gdy takie zwierzaki biegają sobie po podwórkach lub spacerują po chodnikach, nawet za dnia.
Na samym początku mojej działkowej przygody (2017 r), dopóki nie zrobiliśmy ogrodzenia - wszystko na działce mieliśmy regularnie do cna zryte, nie było mowy nawet o jednym własnym warzywku.

Adrian! Brawo za ortografię. A teraz proszę o zaprzestanie dyskusji. Wpis zostawiłam tylko ze względu na odpowiedź Mammy, bo uważam, że warto byś ja przeczytał. Kolejne posty nie na temat polecą.

Marzenka wrote: Rzadko biorę udział w dyskusjach na forum.Czytając wpisy Adriana,które zawierają dużą ilość błędów ortograficznych,nie zawsze powtarzanych,skłoniło mnie do przypuszczeń,że może on mieć dysortografię.Miał to mój syn i dzięki zaświadczeniu z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej zdał celująco maturę i skończył studia.Może darujmy mu te błędy,jest to młody chłopiec dzielący się z nami swoimi doświadczeniami,za co mu dziękuję i oby było więcej nastolatków interesujących się uprawą nie tylko warzyw,ale i kwiatów.

koma wrote:
Marysiu a nie zastanawia Ciebie to, że żaden ze starszych forumowiczów nie robi takich błędów?
Czyżby wtedy dysortografii nie było?
Rozumiem naprawdę wszystko, ale takie błędy które serwuje Adrian to zwyczajny brak szacunku do reszty forumowiczów. Nawet, jeśli ma problem, to przecież każdy źle napisany wyraz jest zaznaczony, wystarczy odrobinę staranności. Najgorsze, co można zrobić to dać ciche przyzwolenie na byle jakie pisanie.

Jak widać po powyższych wpisach Adriana poprawił on swoją ortografię, więc dalsza dyskusja na ten temat jest bezprzedmiotowa.

W ubiegłym roku miałam okazję rozmawiać z Adrianem na pw, także na tematy owocowe ( truskawki ).
Podobnie jak Mamma uważam, że ma ciekawe spostrzeżenia, potrafi wyciągać wnioski i jest życzliwy, nigdy nikogo nie obraził personalnie. Doskonale wiem, że JEŚLI CHCE, potrafi poprawnie posługiwać się zasadami polskiej pisowni.
Pytanie brzmi: dlaczego pisząc publiczne posty nie uwzględnia tych reguł i nie reaguje na prośby forumowiczów ?



Poza tym, kochani, mnie osobiście jest przykro, gdy widzę nagonkę na jedną osobę.


Marysiu ( Koma ) - dziękuję ....

Chciałam tylko dodać, że popieram w 100% wpisy Komy i Ani. A teraz wróćmy proszę do dyskusji o pogodzie, która w tym roku nie napawa optymizmem.
Według ostrzeżeń meteorologów mamy dziś bardzo duży skok ciśnienia (bliski rekordu z ubiegłego stulecia). Takie zjawisko zdarza się raz na kilkanaście lat i może powodować bardziej nerwowe zachowania u ludzi. Może dlatego dyskusja dzisiaj wkroczyła na takie manowce

U mnie dzisiaj paskudny pochmurny, mglisty dzień -a właściwie zmierzch.Ponuro, tak że nie chciało się wychodzić z domu.Do tego jeszcze opadająca mgła przyczyniała się do dużej wilgotności powietrza.Na plusie tylko 2*

U mnie pogoda pod psem,tak jak i ta dyskusja.Nie zgadzam się tak z ostrą odpowiedzią jak pisze Betula.Również nie odczuwam żadnej nagonki na nikogo jak to nazywa Adasiowa..Może zielone Panie innnaczej to odbierają ale "raus" dyskusji nie do przyjęcia dla mnie.Słowo "nagonka" Ani nie ma też żadnego uzasadnienia.Jest mi po prostu przykro.

Dziękuje tym 3 osobom, które są po mojej stronie. Mam dysortografie i przez to pisze z błędami chociaż teraz i tak pisze lepiej niż 3 lata temu zanim tu dołączyłem. Mam nadzieje że Marzenka wreszcie przestanie się mnie czepiać już 4 razy pisała do mnie na PW

Witajcie 4 stopnie na termometrze w sumie to ponury dzień był, w nocy padał deszcz. Mój wieczór

Krecik stary wrote:
Józiu ...

skoro jest nam obojgu przykro ( choć z zupełnie odmiennych powodów ), a Tobie tym bardziej, to przyjmij, poproszę, moje przeprosiny. Na swoje wytłumaczenie mam jedynie fakt, że sama byłam ofiarą takiej "nagonki" w ubiegłym roku, na tym forum, więc wiem, jak czuje się taka osoba.
Zauważ także, że nie pisałam zielonym kolorem, a to oznacza, że zabrałam głos jak każdy z nas. I dostała Adasiowa za swoje