Forum Ogrodnicze Oaza

Niestety, zaczyna się odwilż, jest +1, wczoraj było 0 i ostatnie parę dni było bardzo słoneczne. Wczoraj zaczęło się chmurzyć, dzisiaj rano było bezchmurnie, ale znowu jest pochmurno. Wczoraj w nocy był marznący deszcz i drzewa są ładnie oszronione

Jak zwykle szaro,buro,ponuro i do tego pada deszcz. Temperatura 10 stopni.Az włożyłam okulary,bo myślałam że źle widzę.

W nocy padał deszcz. Od świtu nie pada. Pochmurno. Na termometrze +8.
Byłam na zakupach w markecie i tak jakoś przyciągnęły mnie nasiona.
Brak silnej woli. Zakupiłam kilka torebeczek


Pozdrawiam cieplutko

Byłam przed chwilą w ogrodzie. Jest nieprzyjemnie, bo wieje mocny wiatr, ale przynajmniej świeciło dzisiaj słońce. Zrobiłam parę wiosennych zdjęć. Z góry przepraszam za jakość.
Hiacynty


Tulipany


Rabarbar też się wychyla


Pigwowiec


Mahonia


Aż szkoda, że tyle jeszcze zimy przed nami

U mnie też prawie wszystkie cebulowe pokazały główki,nic dziwnego na termometrze +5 ,noce też na małym plusie.Od trzech dni regularnie solidnie pada deszcz każdego wieczoru ,a w dzień z przerwami siąpi.Taki styczniowy marzec. Tylko słonka maluteńko.

Dziewczyny, przysypcie czymś lekkim (kora, torf) albo okryjcie te hiacynty itede - już nawet nie chodzi o zmarznięcie (choć nie wierzę, że obędzie się bez mrozu w lutym, a może dopiero w marcu, jak dwa lata temu). Chodzi o gawrony i inne krukowate, one traktują pędy cebulowych jak nowalijki .
Większość dnia i we Wrocławiu było tradycyjnie buro, za to na samochodowym termometrze koło pierwszej po południu +11.
Około trzeciej wyszłam z Cytrą n a krótki spacer - i akurat napatoczyłam się na moment, gdy słońce przebiło się przez warstwę chmur (smogu?). Było już nisko...



...ale wyczarowało takie kolory:





Chciałabym jeszcze z serii "kolory stycznia" pokazać jaśmin nagokwiatowy - nie mój, ale z mojej dzielnicy. Zdjęcie z samochodu przez (brudną ) szybę.

Witajcie
Nareszcie dużo lepiej się czuje, prawie wyzdrowiałam. Pogoda dzisiaj była nawet fajna świeciło słoneczko tylko koło 14 ruszył się wiatr i już nie było tak przyjemnie. Przymusowe przebywanie po za domem dużej niż kilka minut,myślę że źle nie wpłynie bo już mam dość zachorowania. Coś mi ta ciepła zima nie sprzyja, ostatnio takie choróbsko z antybiotykiem dołapało mnie chyba z 10 lat temu.
Tak ładnie było rano jak jechaliśmy pociągiem te krajobrazy o poranku, ale o fotkach to zapomniałam.
To chociaż wam pokaże jakie warzywo dziś mi dojrzało. Świeżutkie prosto z..




szydełka
Dobrej nocki

Przerażają mnie te zdjęcia, u mnie podobnie, cebulowe na wierzchu, pigwowiec na dniach zakwitnie, bzy mają wielkie zielone pąki, za chwilkę pękną, wiele roślin w ogóle nie przeszło w stan spoczynku, aż strach pomyśleć że w lutym może przyjść mróz.

Nocka na plusie,poranek szary smutny bez słoneczka.Dość mocno zaczyna wiać i lekko mży.Aktualna temperatura wynosi 6,2*C.Dzień zapowiada się jakoś smutno.Wszystkim życzę miłego weekendu.

U nas też szaro, buro i ponuro. Na termometrze +2*. Nawet nosa na zewnątrz nie wychylę. Dzisiaj czeka mnie kolejny ból głowy Będę układała listę papryk, które będę uprawiała w tym sezonie

U mnie leje i 6* na plusie.
i wybieram się do sklepu ogrodniczego

U was nie ma słońca, bo przyszło do nas i to w dodatku z odczuciem wiosny. Jednak chmury też się kłębią. Temperatura 5 stopni i niech! nie rośnie. Zaklinam wzrokiem cebulowe, ale i tak wychodzą Nie tylko ogród się ożywia:

U mnie też szaro buro i ponuro
Z tym że przestało padać

Miłej soboty

U nas na temometrze +5. Leje, wieje - szaro-buro.
Zastanawiam się jaką mamy porę roku


Udanego weekendu

Teraz +3 i nie pada...
Ja jeszcze nie wychodziłam - psy "robiły za barometr" wróciły szybko i mokre, czyli pada i jest niefajnie

Najchętniej zrobiłabym, to co Devina:


Wczoraj trafiały się przebłyski słońca:

Może i dziś tak będzie.

Z tą "zimową wiosną" prztupane, na Zalewie kaczki dobierają się pary O roślinach nawet nie piszę...

Oprócz biegusów, indyków i kur doszła mi "nowa miłość":


prawda, że są piękne?
Na razie dostały półeczkę w kurniku:


Spokojnego dnia

Pawiki. Mój wujek hodował je dawno temu. Miał też garłacze, ale nie angielskie tylko te mniejsze. Zapomniałem dokładnej nazwy.

Temperatura +5 i mży. Powoli wychodzę z choróbska
M też był chory, ale on jakoś tak szybko zdrowieje.
Psiska też chorują. U Brendy zaostrzyła się alergia a Uzo ma młodzieńcze zapalenie kości
W każdy razie, trzeba się brać za siebie, bo wiosną za pasem a planów mnóstwo.
Wymyśliłam sposób szybką produkcję kompostu za pomocą kur i już nie mogę się doczekać realizacji pomysłu
Pozdrawiam serdecznie




Moja droga do domu.

Kto pokocha góry,będzie tam zawsze wracał.