Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Mieciu!

Ale na łodydze mam kwiatki zostawić czy oberwać?

Niestety- oberwać

Czy zasilać pomidory "saletrą wapniowa - ogród start" ?
(przy sadzeniu w dołek poszedł kubek obornika granulowanego, pokrzywa, mączka bazaltowa) - nie było analizy gleby.

Cześć.
Kiedyś ktoś na forum podawał tabele z stężeniami nawozów podawanych dolistnie.
Ktoś posiada ją jeszcze?

Nie jestem pewna, czy o tą tabelę chodzi.

Powiem Wam jedno, moje Warzywne Ludki

Zważywszy na fakt, że w tym roku wysadziłam pomidorki później niż zwykle oraz uwzględniając aktualną pogodę ( deszczowo, wilgotno, na przemian ciepło i zimno, chwil ze słońcem niewiele ) to będę Naturze wdzięczna za każdego pomidorka bez względu na kolor, wielkość czy kształt. Ucieszę się absolutnie z każdego zdrowego i w miarę smacznego, więc czy będzie fioletowy, czerwony, malinowy czy nawet niedojrzały będzie miało znaczenie drugorzędne.

Po wysadzeniu do gruntu - nazajutrz:

- konieczna okazała się zapora anty Kacperkowa

Poniżej pokazuję najlepiej wyrośnięte wierzchołki wzrostu:

I dla porównania - wspominana Queen of the Night ( Królowa Nocy ) - na jednym okazie wszystkie liście są niemiłosiernie poskręcane ( drugi jest zupełnie normalny ), mimo, że wszystkie odmiany pomidorów były podlewane i nawożone tą samą metodą. Być może akurat ten gagatek był zbyt wrażliwy na stosowane dawki ? Czas pokaże.

Innym pomidorkiem posadzonym w 20l donicy jest Czekista:

A tak prezentują się dwie sadzonki odmiany Garden Leader, której nasionka przysłała mi nasza Zielonajagoda ( Iwonka ). Wg opisu krzaczek powinien osiągnąć wysokość 1,80 - 2,00m, a tymczasem to moje jedyne rozsady tej wielkości.

Pozdrawiam cieplutko i życzę naprawdę dobrych i pogodnych dni w Waszych warzywnikach

Tak to ta tabelka, bardzo dziękuję.
Powiem Wam że w tym roku do ziemi wrzuciłem nasiona o 2tyg później niż rok temu. Nauczyłem się że zbyt wcześnie wysiane pomidory mają problem z wiązaniem pierwszych gron. Dało to efekty takie że rok temu pierwsze grono miałem na wysokości ok 60cm od ziemi, w tym rok ok 30cm

Majmaj, a to nie od odmiany zależy? W tym sezonie masz różne odmiany?

Aniu masz bardzo ładne pomidory. U mnie prawie codziennie leje deszcz, wieje wiatr, pogoda zdecydowanie nie pomidorowa.
Na jednym polu mam założone maty cieniujące na płotach od południa i od zachodu to jest trochę lepiej, a na drugim nie osłoniętym są tak wytargane przez wiatr, że żal patrzeć.
Też będę się cieszyć z każdego owocu.
Tak wyglądają razem


Kilka jest w miarę ładnych




A to mój Queen of the Night, też fioletowy.

Takie same co rok temu.

To u mnie też grona bardzo nisko. Niektóre kwitną na wysokości 20 cm od ziemi. Nigdy nie miałam tak. Ale wydaje mi się, że za wcześnie zaczęłam je wynosić. Było im pewnie za zimno by normalnie rosnąć, za to łodygi mają grube jak nigdy.

U mnie też grona bardzo nisko. Podejrzewam, że to dlatego że od połowy kwietnia prawie każdy dzień spędzał w tunelu. Nie miały okazji wybiegnąć.

Skończyłem dzisiaj przesadzać pomidory do tunelu. Po raz pierwszy już kwitnące. Będzie dobrze, widzę to po tych które przesadzałem na początku tygodnia. Dwie ciepłe noce dokonały cudu. Starsze liście się zazieleniły, a nowe wyglądają już tak jak trzeba.

Tak rosną u mnie pomidory







W tunelu w celu lepszej wentylacji ściągnęłam folię z frontu i tyłu

U mnie tak



Zaczynają się "ogarniać" W tym roku się nacierpiały..

U mnie w gruncie plaga mszyc. Są chyba na wszystkim.

Nowe liście na pomidorach są ładne ale sporo starych oberwałam bo przymrozki i żywe słońce zostawiło na nich ślady. Oby pogoda dalej dopisała.

Część z czterech zmarźniętych całkiem krzaczków odbija. Tu Persimon



Grządka z najmniejszymi aktualnie pomidorami kolorowymi i sałatą Kozuli z straganiku


Babushkina radost z lokatorami

W tym roku moje w foli strasznie się męczą. Krzaki wyglądają nieciekawie. Już dopadła je Alternarioza, niedobór potasu wydaje mi się że już mają poza sobą. Mimo wszystko kwiaty zawiązują pomidorki. Dwa już się zapaliły (Pink Wonder ) , a K37 jest pokaźnych rozmiarów.

Wczoraj w szklarni termometr wskazywał 44 stopnie .Na parapecie okiennym w cieniu 34.Dzisiaj obowiązkowo w folii wycięte 4 "okna".





Kilka owocujących pomidorków