Forum Ogrodnicze Oaza

andziasz co do pierwszego postu, zrób wyraźne zdjęcie tych plamek na liściu oraz wyraźne zdjęcie jednego z tych skręconych liści. Nawet postaraj się go troszkę rozprostować do zdjęcia, tak aby było widać czy jest tam mozaika, jakieś purchle ?. Prawdę mówiąc wygląda bardzo podejrzanie.

I trzeci
Co to za anomalia ? nie przypominam sobie żebym coś podobnego widziała z łodygi wyrasta łodyżka na której jest jeden kwiat . Na całym krzaku jest dwa takie , nie wyglądają też jak kwiaty pomidorów, są duże a ta zielona Otoczka /ochrona ( sory nie wiem jak to się nazywa ) jest duża i ciemno zielona. A trzeci ten dziwny kwiat wyrasta z liścia . Odmiana Resisentraube. Oberwać, zostawić obserwować?

Pomidory rosną w oczach.

W gruncie krzaki coraz większe i zaczynają wiązać owoce.

W szklarni coraz więcej pomidorów. Niektóre wiążą już na czwartym gronie.

A oto jaka niespodzianka mi wyrosła.

Pomidor coustoluto genovese z oryginalnych nasion.
Tak wygląda jeden

I wygląd zgodny jest z opisem i zdjęciami,

A tak drugi



I nie jest podobny w ogóle.

Ciekawe co jeszcze w tym roku mnie zadziwi

Kupiłam Polyversum, w ulotce nie ma zastosowania na pomidorach, jaką ilośc mam dać na 1 litr do oprysku. Ktoś stosował ale nie pamiętam kto to był.

Agnieszkona ostatnim zdjęciu masz usychający kwiatek a na pomidorkach nieusunięte części okwiatu.Wygląda na to,że ten kwiatek jeśli już nie jest to będzie za chwilę porażony przez szarą pleśń.Radzę zrobić oprysk przeciwko sp,aby nie stracić całych gron.

Wrzucam ponownie zdjecia - to wszytko na co stać moje umiejętności fotograficzne jak i mój aparat lepiej nie bedzie
Na pierwszy ogień odmiana Purple ta ze zwiniętymi liśćmi. Zgodnie z sugestią próbowałam je delikatnie odwinąć, rozprostować, ale każda tak próba kończyła się rozerwaniem liścia. Niemniej jednak obejrzałam plamki pod lupa i są równe z liściem i są tak jakby prześwitujące, poświeciłam latarką z telefonu i przechodzi przez nie światło bardziej niż przez zdrową cześć .

Nie widzę tam żadnych purchli, ani mozaiki. Może dostał jakimś środkiem fitotoksycznym?

A tu Currant Sweet Pea
hmhmhm zajrzałam mu pod spodnią stronę liścia i wygląda jak ponizej , czy to nie przędziorek ?







A tak wyglądają najstarsze liście

Nigdy nie miałam czegoś takiego. Może ktoś bardziej doświadczony się wypowie

Józiu

Dziękuję za radę. Na pewno się zastosuję.

Byłam w szklarni jeszcze raz zobaczyć. Oprysk koniecznie muszę zrobić.

Polecasz mi jakieś preparaty.
Pierwszy rok mam szklarnię i nie mam doświadczenia.

iwcia55 wrote: jak piałam wyżej i w mojej opowieści o przygodach z z ich uprawa, przed posadzeniem do szklarni ziemia został przemieszana z dość grubą warstwą ok.10 cm tzw ziemi pieczarkowej, o której są rożne opinie wiec Bóg jeden wie co tam jest ( ze wzgledu na epidemię SRCh działa bardzo kiepsko i nie dałam już jej do badania) . A tylko na tym krzaczku są tak duże "zwoje ".

Agnieszko nie mam żadnego upatrzonego bo dopiero pierwszy raz użyłem.A jest to Switch 62,5 WG.Sa jeszcze Topsin i inne również zwalczające zarazę.Ja dotychczas nie stosowałem żadnch i mam b.małe rozeznanie.

Na szarą pleśń stosuję z powodzeniem ( ! ) Topsin, o którym wspomina Józiu, oraz - kiedyś, gdy nie miałam go pod ręką - użyłam Signum - działający zarówno na szarą, jak i ZZ.
Trzymam kciuki Aguś za walkę z "wrogiem"

Dawkowanie:

Topsin - 2,5 - 3 ml/l
Signum - 2 ml/l

Kornabelka wrote:


Albo mój sartfon przekłamuje , albo królowa do Ciebie zawitała. Spisz się, bo za chwilę będę po imprezie.

andziasz wrote: Takie łódkowate , zniekształcone liście mogą świadczyć o niedostatku boru. Przynajmniej w ten sposób reaguje winorośl.

Po pracy pojadę po jakiś środek.

A czy mogę od razu opryskać też pomidory w gruncie, bo przecież pada.

Dzisiaj w nocy tak lało, że nie mogłam spać.
Leżę i się denerwuję, że mi coś trafi te moje pomidorki.

Za rady dziękuję

Corrado wrote:
Dodam tylko, ponieważ Kornabelka jest nową forumowiczką - mianem królowej na forum nazywamy zarazę ziemniaczaną, ponieważ w kilka dni potrafi zniszczyć całkowicie krzewy. Dlatego naprawdę musisz się śpieszyć.
O ile dobrze widzę to zdjęcie jest z tunelu lub szklarni. Jak wietrzysz? U mnie zawsze w tunelu zz pojawia się później niż w gruncie, bo krzaki są suche.

To na prawdę jestem przerażona, wczoraj zrobiłam oprysk topsinem na szarą. Na szczęście po lekturze forum zaopatrzyłem sie już w magnicur finito. Nie wiem tylko czy mam zachować jakiś okres karencji między tymi środkami czy mogę dziś zrobić oprysk. Pomidory rosną w szklarni, drzwi są cały czas otwarte, Niestety z oknami dachowymi jest różnie bo ostatnio ciągle pada i jak otworzę to zacina mi na krzaczki.