Forum Ogrodnicze Oaza

Marlenko, nie powinno się nic stać, ale tu już wchodzi w grę Wasze bezpieczeństwo, więc nacisk kładziemy na "nie powinno". Zawsze jednak coś może pójść nie tak. Powinny spać. Jest też chłodno, to są nieruchliwe. Można jeszcze trochę opryskać mgiełką wody ze spryskiwacza. Decyzja należy do Was. Mnie zawsze szkoda pszczół, więc zawsze ratujemy takie roje, ale zawsze jestem ubrana jak należy. Doświadczeni pszczelarze wkładają tylko coś na głowę, nawet rękawiczek nie mają

Mamy taki pojemnik na wino, rozumiem, że po zrzuceniu ich do niego, lekko uniosę wieczko i coś pod niego podłożę. O to chodzi? A czy nie uciekną?
Coś takiego.

Mąż sugeruje, że jak już nie macie niczego innego, to wiadro ze złapanym rojem przykryć nie tym deklem, a lepiej gazą lub firanką, bo one mogą jednak uciec. Muszą mieć wentylację, to wtedy można je tam przetrzymać góra dwa dni w chłodnym pomieszczeniu. Dodaje też, że jest mało prawdopodobne, że coś niedobrego się stanie.

Janinko wiadro będzie do góry nogami.

O świcie -1.Z niecierpliwością od rana czekałam na +8-9,żeby w końcu co nieco posadzić w warzywniku.Doczekałam się.W ciągu dnia dużo słońca ,lekki,słabiutki wieterek i temp.20-25 stopni.Posadziłam do gruntu pomidory,paprykę słodką,majeranek,część bardzo wybiegniętych ogórków i słabiutką fasolę szparagową.
Zawitał Syn z rodzinką i z obiadkiem.

Mamy je.

Kurczę, ekspertem nie jestem Wiadro po złapaniu roju, przykryć gazą lub firanką i przymocować sznurkiem dookoła. Wiadro odwrócić, ale niech stoi na czymś, żeby był dostęp powietrza. I do ciemnego, chłodnego pomieszczenia. Pszczoły nie muszą wyłazić i nowe nie muszą wchodzić, trochę źle na początku napisałam

Byłaś szybsza. Wydaje mi się, że wiadro jest zamknięte, a to niedobrze.

Na razie zrobiliśmy prowizoryczny ul.
Stoi na stole i jest przykryty kartonem.
Coś takiego. Jak myślicie uciekną?

Trochę się martwię o dostęp powietrza A co do ucieczki, to nam złapany rój uciekł w dalszą drogę po dwóch tygodniach z wypasionego ula, więc z tym to nigdy nic nie wiadomo. Tu masz link do wykonania ula snozowego pasiekaedukacyjna.pl/nasza-dzialalnosc/p...ramkowy-snozowy-tbh/ może na początek

I żeby nie było, że my tylko o pszczołach, to teraz będzie w temacie. Pogoda jaka jest, każdy widzi A tak na serio, to było chłodnawo z przejściowymi opadami deszczu. W nocy ma popadać mocno. Kiedy wsadzę pomidory nie wiem, bo nocne temperatury mają być na poziomie 5 - 6*

Stół jest z listewek z przerwami. Boję się, że firankę, czy gazę przegryzą. Zrobię im większą dziurę...ale emocje

Ostatecznie operacja pszczoły na dziś zakończona. Zaczęły wychodzić z Wiadra więc
cały karton przykryliśmy moskitierą okienną(mam nadzieję, że się nie przegryzą) i stoi w drewutni. Uff...takiego emocjonującego wieczoru się dziś nie spodziewałam.




Co do pogody to wilgotno i na mróz się nie zapowiada, jest 8*C.
No to za pszczółki i dobranoc

W nocy padało i to bardzo mocno Teraz zaczyna świecić słońce, a na termometrze jest 10*
Zaczynają kwitnąć łubiny





Żurawki też


Nawet się wyrwał jeden goździk brodaty


Spokojnej niedzieli.

Wieczorem zaczeło padać i tak całą noc kapało. Teraz 11 stopni. Wisteria lekko uszkodzona przez mróz ale i tak cieszy oko

Marlenko - "od przybytku głowa nie boli"

Galka68 śliczny tulipan i jakie wielkie buraczki - super. Jak załączasz zdjęcia, to kliknij "wstaw" - wtedy będą duże.

+10 ale jakoś tak dziwnie. Rozpaliłam w kominku, kawa i do pracy.
Zobaczyłam przez okno, że mój największy świerk ma szyszki. Nie dobrze. Zapowiada się susza...
Obok bawią się psy. Ciapek usiłuje "odgryźć łapę" Cedrikowi powyżej stawu skokowego. To jest typowy chwyt bulteriera, którego Ostroga (moja pierwsza bulka) nauczyła Chimerę (bokserkę) prawie trzydzieści lat temu. I tak to idzie... Niesamowite...

Na Śnieżce 1,3 st.


Spokojnego dnia

W nocy doszedł do mnie deszcz, który szedł całym frontem od zachodniej granicy. Na dziś, jutro i pojutrze zapowiadane są burze i opady deszczu.

Wieczorem jeszcze posadziłem 3 kolejne dalie, zastanawiam gdzie upchnąć kolejne.

Oby przyszły ciepłe noce bo wszystko opóźnione ze wzrostem.