Forum Ogrodnicze Oaza

W nocy do 3 lało a rano nie było już śladu na ulicy.
Piekna pogoda, na balkonie w cieniu 20°C a na niebo czyste.

Całe 9* i kropi
Jutro ma być ciepłej bo 17 a we wtorek znów 10.
Cały tydzień ma być chłodny.

Na działce tragedia, ogórki i cukinia marnieją.
Na pietruszce, marchwi i burakach mszyca.

galka68 wrote:
Najlepiej w cierpliwość. Nic na pogodę nie poradzimy. Trzeba przeczekać.
U mnie wczoraj wieczór i dużą część nocy lało. Ale deszcz był potrzebny, bo już znów sucho było w ogrodzie, więc nie narzekam. Teraz całkiem ciepło 21°C, ale pochmurno.

Prawie południe , jak żyć .

efta18 wrote:
Tak zrobiła Łomża jakieś 20 lat temu. A teraz znów będą przerabiać, by przywrócić stary wygląd z bujną roślinnością, bo na betonowym rynku tylko wiatr hulał, nikt tam nie chciał przychodzić, bo latem było jak na patelni.

Co kawałek przebija się słońce, jest ciepło, ale zawiewa dość silny wiatr.

Małgosia CHI jeśli masz szczeniaczki, to ja bardzo proszę o zdjęcia. Mój mąż marzy o takim psie

Szczypiorek wrote: Nie mam szczeniaków, od prawie 15 lat "kupuję gotowe". Mogę polecić Hodowlę z której mam Devinę.
Chociaż "łamię się", bo Devina fajna jest i może od niej bym sobie coś zostawiła... Uprawnienia hodowlane "jakby co" ma. Musiałabym jej zrobić badania wet... No i sprawdzić ją w agility, ale nie mam czasu toru postawić, a co dopiero ćwiczyć... No i wybrać psa. Najlepiej nieduży i pracujący. Ech...

Straszyli deszczem, ale jakoś się przejaśnia. Druga kawa i do pracy.

A z tym betonem to ich porąbało. Ostatnio byłam w Lubomierzu. Dokoła tych figur były takie piękne stare lipy - gdzieś mam zdjęcia.
A teraz:


Chore to do bólu. I magnolie zasadzili zamiast fajnie przycinanych lip...

Bardzo ciepło i bardzo sucho, wieje ciepły, pustynny wiatr. W dzień ponad 20*C a w nocy ok.10*C.
Jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie odtańczyć taniec deszczu. Tylko jak ja to zrobię jak gnaty bolą
Czwartek i piątek był bardzo pracowity a teraz już sił brak.
Dziś "polowałam" z aparatem na bociana a ten przeleciał mi nad samą głową i nie zdążyłam ufocić.

Moja wiejska droga do domu.



I Uzo-łobuzo

Marlenko, czy ty pomykasz na traktorze?
Moje pierwsze

Małgosia

Teraz mam na stanie dwie sztuki, suczkę i psa.
Pies jest bardzo chorowity, odkąd u nas jest ciągle coś nowego wychodzi.
Wszystko to choroby z zaniedbania u poprzednika, a fundacja niestety nie doprowadziła psa do porządku tylko rym cym wypchnąć.

Jak tylko coś się zmieni lub mąż i synowie zgodzą się na trzeciego przedszkolaka odezwę się na pewno.

Dziękuję i pozdrawiam

ja to chyba na Syberii mieszkam
u mnie kasztan kończy kwitnienie a akacja listki zaczyna pierwsze wypuszczać
mniszek jeszcze kwitnie gdzieniegdzie
winogron też po parę listków tylko ma

Na Syberji to ja)), u mnie kasztan dopiero zakwitl ))). Ale o czym tu mowic, o tej porze zawsze na balkonie jyz byla ostra papryka w owocach cala, a tu dopiero kwitnie. I nie jest cieplo, aczkolwiek balkon oszklony. Wiatr taki, ze drgaja okna (((, co na dzialce sie dzieje nawet nie wyobrazam.

W miescie powalone drzewa piluja ((

Chcielibyście Teraz mieszkać na Syberii
www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-05-20/s...chodza-do-35-stopni/

U nas ciągle pada. Mam 3 zbiorniki po 1tys litrów każdy. Wszystkie 3 pełne, mimo iż jeden kilka dni temu zuzylam do końca. W ciągu niecałych 2 dni napelnil się od nowa.
Wczoraj wpadło do niego ponad 600 litrów. Oczywiście z rynny garażowej, ale za dużej powierzchni to on nie ma.
Kwiecień taki piękny był, wydawało się że wszystko tak wcześnie będzie A tu klops.

Po ścięciu tej melisy


Wysuszeniu i zmieleniu, tyle zostało . Nie dziwię się że jest taka droga.

W nocy niby mocno popadało a jak po południu pojechałem na działkę to nie było śladu.
Wiatr momentalnie osusza ziemie.

Podobnie jak u Was polał deszcz. Dziś wietrznie, ale słonecznie. Gdyby nie ten wiatr byłoby całkiem ciepło.

U mnie kolejny deszczowy dzień.
Jeśli ktoś z Was może mi pomóc w sprawie gołębia z obrączkami - znajdy, to proszę wejść w wątek o zwierzętach. Dzięki.