Forum Ogrodnicze Oaza

Cały dzień z małymi przerwami pada, 17* i cały tydzień ma być właśnie taki. Jeden krzak pomidora w gruncie ma plamy ZZ, liście zerwałam ale oprysku nie mam jak zrobić, mokro.

Kwitną rudbekie, róże i lilie, zaczynają malwy. Dzień bardzo ciepły, gdyby nie wiatr momentami byłoby nie do wytrzymania. Od piątku jest bez opadów (w piątek padał tylko przelotny deszcz). Już na dzisiejszą noc są zapowiadane opady.

Dzień był upalny 32°C. Ogród kwitnie.
Klematis Maria Skłodowska-Curie



Nasturcja



Goździki



Pierwsze liliowce





Pysznogłówki

A przede wszystkim róże

Dzień dobry w poniedziałek!

Od rana przeszło 20 stopni.
Zapowiada się piękny i słoneczny dzień.




To kolejny pomidor nie wiadomo jaki i w ogóle skąd się wziął na kwietniku.
Pomidor zagadka.

Całkowita zmiana nieba. W zasadzie całkowite zachmurzenie.
Zapowiadali przelotne opady, ale mam nadzieję, że mnie ominą.

Witam Wszystkich ,
Zachmurzenie całkowite, prognozują niewielkie opady deszczu.
Aktualnie +21,8°C,
Maksimum na dzisiaj to +24°C,

Tradycyjnie, historyczne dane -

najwyższa temperatura, +31°C (2012r)
najniższa temperatura, +8°C (1995r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 23 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 2,0 cm w 1990r





Miłego poniedziałkowania

Nocka z nadmiarem ciepła,nie padało ani nie wiało.Poranek słoneczny,teraz zachmurzony i chyba będzie się działo.O godz.6 00 termometr wskazał 21.7*.Teraz jest 23,8.Dalej bezwietrznie,duszno i nieciekawie.Brzoskwinie opadają w dużych ilościach,aż robi się smutno.

co to za roślinka?

Betula wrote:
Beatko, jak długo ją masz? Moja, kupiona w dobrym miejscu, rosła i kwitła tylko rok. Zeszłego lata pokazała się - i zanikła, a w tym roku wcale jej nie widać. Chyba przeniosła się definitywnie na tamta stronę. Jestem zrażona do tych nowomodnych hybryd, typu Kaiser czy MCS. Kilkadziesiąt powojników mi lepiej-gorzej rośnie, a te po prostu zanikają. Ale może Tobie się uda.

We Wrocławiu zbudziło mnie słońce, ale już znika, niebo się zaciąga, podobno ma padać. Tym razem nie marudzę, weekendowe palące słońce przypiekło co młodsze sadzonki - i hortensje rosnące od zachodniej strony. Tak więc deszcz raz, poproszę - byle z umiarem.
Ciepło, 21^o o siódmej.

Zapach na dziś - kwitnąca cytryna, trochę obżarta przez ślimaki.

A ja nieustannie czekam na większy deszcz.
Wczoraj wiał przeraźliwie ciepły wiatr- wysuszył ziemię , kukurydza pozwijana , schnie , zboża na gorszej ziemi nie maja w kłosach ziaren...
Dzisiaj chłodniej , pochmurno ...
Piękne te Wasze ogrody .

Łateńko u mnie w ogrodzie pierwszy raz zagościły kupione powojniki , ale chyba im mój ogród nie służy. Rosną licho , prawie wcale , ciekawe czy w przyszłym roku będą żyły.
Kreciku a dlaczego opadają brzoskwinie ?
Betulka piękne róże , u mnie wszystkie usmażone przez słońce.
Ale jako wielka optymistka wierzę , że będzie lepiej , czego sobie i Wszystkim życzę.

Mamma wrote:
Ja robiłam parę razy, świetnie się trzyma w słoikach! U mnie wiecznie mało miejsca w zamrażalniku, więc pakuję w słoiki co się da. Przepis miałam z neta, jak znajdę, to podeślę. O ile dobrze pamiętam, to trzeba go było lekko obgotować, zalewać samą wodą bez soli i pasteryzować 3 razy.

Zaczyna się chmurzyć. Według synoptyków po południu ma padać.
Teraz jest 23 stopnie. Wiatr umiarkowany.






Miłego dnia

Witajcie
Pod Krakowem od 3 dni ciepło. Nareszcie mamy prawdziwe lato.
Ogród ma się dobrze mimo wszystko, pelargonie zaczynają rozkwitać i chyba żadbnej białej nie będzie.
Kolejna lilia rozkwitła. Mam wrażenie że ktoś mi podmienił je. Bo w tamtym roku były inne.

Białe róże.



I malinkowoczerwona. W tym roku zaskoczenie, kwiaty jeszcze większe niż rok temu.


Rozkwita pierwszy pąk cyni




Pierwsza dalia







Porzeczki już prawie dojrzały.
W ogrodzie kolorowo na szydełku też. Będzie idealna chusta na chłodne wieczory





A my dziś w trasie, klima w pociągu robi robote,inaczej w tej maseczce by się udusił


Pozdrawiam miłego dnia
Coś mi internet szwankuje i 10 razy dodaje

Moment nieuwagi:)

Łatka wrote:
Kupiłam dwa lata temu na późnojesiennej wyprzedaży w markecie. W ubiegłym roku miał tylko dwa kwiaty, w tym roku pięć. Nie mam z nim żadnych problemów. Mam tylko 2 klematisy. Drugi jest z grupy vitichella (podejrzewam, że to odmiana Etiole Violette). Mam go od trzech lat i co roku dopada go uwiąd. W tym roku już też widzę, że zaschnie. Nie robię z tym nic, bo w pierwszym roku gdy padł niewiele wiedziałam o powojnikach i nie zdarzyłam zareagować, a on kolejnego roku odrósł, więc stwierdziłam, że ten typ tak ma Traktowane są podobnie. Różnią się tylko stanowiskiem, bo włoski ma więcej cienia, a MCS rośnie w pełnym słońcu do 15-tej.

Kasionku nie wiem dlaczego teraz jest taki opad już dużych owoców.Wizualnie brzoskwinia jest w dobrym stanie ,nie choruje.Gdyby to był czerwiec powiedziałbym,że to opad czerwcowy.Zobaczymy ile ogólnie zostanie dobrych owoców.Jedyne co to niedawno pokazało się kilka liści z kędzierzawością ,a choroba ta występuje zawsze początkiem maja.Trochę ten rok porąbany.
Piotrek ale wytresowałeś tego kociaka.Idzie na zbiór truskawek,czy na grzybki?

+20, rano chyba (bo przysnęłam) od 8 padło... Teraz się zastanawia - padać czy świecić (w sensie słońca)
Z radia dowiedziałam się, co mi jest: mam "dysfunkcję procesu motywującego" Piękne! Fakt pracowałam dość intensywnie z wczoraj włacznie.

"Mokra rzeczywistość" z dziś:










A to moje najlepsze zdjęcie "pani robaczkowej świętojańskiej" z dzisiejszej nocy:



Spokojnego dnia.

Nie mam siły do tej pogody.

Znowu leje


Nie odpoczną te moje pomidory od opadów.

No i po pieknym słoneczku, ruszył się wiatr i przygonił chmury.


Ależ mi lilie rozkwitły a wczoraj wieczorem jeszcze były pąki. Mam ochote dokupić jeszcze drugie tyle cebulek i mieć tylko liliowy ogród, szkoda że tylko raz zakwitają.