Forum Ogrodnicze Oaza

Posadziłam w końcu swój czosnek. Mam tego sporo, bo 240 ząbków wsadziłam. Dostałam w tym roku 16 główek różnych odmian czosnku. Nazw nie znam. Chcę sobie z tych odmian wybrać te, które u mnie najlepiej będą rosły. Musiałam więc posadzić wszystkie Do tego doszły moje Harnasie i Casablanka, No i się nazbierało

Najzgrabniejsze ząbki są na drugiej, trzeciej i jedenastej kupce. Ciekawe w jakie odmiany trafiłam. A selekcja odmian nie będzie łatwa, już to widzę.

Czemu miała by być trudna ? Zostanie najzdrowszy i największy ,chyba że któryś będzie smaczniejszy. Wszystkie mają taki sam lub bardzo podobny smak, przynajmniej ja nie widzę różnicy.

Dziś wyjęte do suszenia po dezynfekcji ząbki czosnku w czwartek planuję sadzenie.

Dziś sprawdzałem - czosnek nie wybił z ziemi mimo plusowych temperatur.

W jakiej ilości nadmanganianu potasu zaprawiacie czosnek i przez jaki czas?

0,3 grama na 1 litr wody. Czas od 30 min. do 1 godz.

0,3 grama ile to jest? Trudno odważyć taką ilość.

Kup sobie wagę jubilerską allegro.pl/oferta/waga-jubilerska-elektr...wagi-lcd-13395636781

30 października wysadziłam cebulki powietrzne.




Mam już podzielone ząbki czosnku, które będę wysadzać we wtorek, środę i czwartek w tym tygodniu. Będzie pięć odmian, Harnaś z moich ząbków i zakupione: Majówka, Lubasza i Syberian. I jeszcze kupiony na bazarze NN.
Moczyć będę w nadmanganianie potasu, tak jak napisał Jan4 przez 30 min. Tak zrobiłam rok temu i czosnek przechowuje się świetnie, jak go dzieliłam, odrzuciłam cztery ząbki.

pomodoro wrote: Wagę taką mam ale ważenie 0,3 grama to trochę zabawy.

Następnym razem kupuj w tabletkach .Ja dawałem kiedyś1 tabletkę na 1l.wody.Moczyłem przez 30min.-1 godz.

Kgolebiowski wrote: No tak bo to trzeba wyjąc taką wagę i nasypać do czegoś to coś co chcemy zważyć.

Praktycznie wystarczyło bi mi 0,15 grama na pół litra.A to jeszcze ciężej zważyć.

Oszczędności musisz szukać gdzie indziej.Poza tym resztki nadmanganianu wykorzystaj do podlania krzewów np.powojników.W lecie Ci podziękują pięknymi kwiatami.

Odwlekałam wysadzenie czosnku, bo ziemia była ciepła. Po tych kilku nocach z przymrozkami, dzisiaj zdecydowałam się w końcu wszystko wysadzić.
Pogoda dopisała, w samo południe słoneczko nieźle dogrzewało, warunki idealne. Poszło szybko, bo wcześniej przygotowałam sobie rządki.
Wysadziłam prawie dwa razy więcej niż w tamtym roku. Niezawodny Harnaś i cztery nowe odmiany, z których widzę, że dwie będą rewelacyjne: Lubasza i Syberian.
Czosnku zużywam ogromne ilości, sporo rozdaję, więc może w końcu będę miała go wystarczająco dużo.

Moja grządka wygląda podobnie i też się dzisiaj zmobilizowałam, chociaż takiej ładnej pogody nie miałam. Też miałam solidnie przygotowane miejsce i do tego okryte włókniną w razie przymrozku. Dzisiaj naszła mnie ochota, wymoczyłam w nadmanganianie i posadziłam pond 100 ząbków własnego Harnasia. Przy okazji cebula ozima i w ten sposób uwolniłam się od upraw w bieżącym roku. Wróciłam o zmroku, chociaż była dopiero 16.00

Dziś posadziłam swój czosnek, mam odmianę Harnaś. Ząbki zaprawiałam, tak jak cebulkę - w nadmanganianie potasu. Grządkę przygotowałam ok miesiąca wcześniej, zasiliłam ją kilkoma taczkami przesianego kompostu. Robiąc rowki przed sadzeniem z żalem stwierdzam, że wilgoci w tej glebie to za wiele nie ma...