Forum Ogrodnicze Oaza

Podlewam co drugi dzień. Więc może takiego dużego nadmiaru nie mają. Teraz była luknąć, to takie lekko zwijające się są te liście.. Zobaczymy. Najważniejsze żeby pomidory dały radę. Paprykę przeżyje

Jak człowiek głupi to tak jest. Nigdy nie nawoziłam nawet pomidorów. Tyle co ziemię przekopywalam co roku z obornikiem gołębim i tyle. A pod sadzonki nigdy nic nie sypałam. Kupiłam nawet magiczna siłę do pomidorów ale nigdy jej nie użyłam. A w tym roku coś mi się na mózg rzuciło chyba. Mąż posypał ze 2 razy nawozem a ja teraz tą pokrzywą. Będę mieć nauczkę na całe życie. Żeby tylko pomidory z tego wyszły.

Andzia172 wrote:

Ta wielki błąd. Pryskać należy, tylko odpowiednim środkiem , a nie cieczą która jest siedliskiem bakterii. Proponuję poczytać forum , jest skarbnicą wiedzy, gdzie ludzie bezinteresownie dzielą się swoją wiedzą.

Mam pytanie odnośnie tzw uśpionych zawiązków pomidorów.

Mam w gronie np u starej babcinej malinówki bardzo duże okazy, a na końcach malutkie, dopiero przekwitnięte kwiatki.

Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jak się chce, aby pomidory szybciej dojrzewały należy te tzw uśpione obciąć, ponieważ opóźniają dojrzewanie. A ja po prostu nie mogę się doczekać własnych pomidorów.

Nie mogłam pojechać na działkę od dwóch tygodni; dopiero dzisiaj, z duszą na ramieniu, weszłam pomiędzy pomidorowe krzaczki. Pomimo, że niecały miesiąc temu zrobiłam profilaktyczny oprysk Infinito, to obawiałam się wpływu dużej wilgotności i temperatur rzędu 25-26 stopni i wizyty zarazy ziemniaczanej. Jednak okazało się, że profilaktyka zdała egzamin, choć .... odwiedził mnie ktoś inny

Tak wygląda widmowa plamistość: jasne obręcze na powierzchni owocu - znak, że do pomidorków dobierała się szara pleśń:

Pierwsze grono Szapki Monomakha:

Pierwsze grona Czekistów - rosnących w donicach:

Kolorowe owoce Queen of the Night:

... oraz wybarwiające się Pink Sybierian Tiger:

Samokończący, uprawiany także w donicy, ukraiński "Kibic"

Kwiatowy wachlarz E06:

A tutaj piękne, duże kwiaty Baby Szury o wytwornie długich działkach kielicha - grona wyglądają niesamowicie elegancko

Pozdrawiam cieplutko wszystkie Warzywne Ludki

Aniu piękne te Twoje podopieczne.Moim zdaniem to raczej nasionka tej czapki mogły być skażone.Na innych odmianach nie widać widmowej.Chyba,że ten pomidor jest bardziej podatny od pozostałych.

Powiem uczciwie: widmowa dotknęła także inne odmiany, ale na Szapce jest najbardziej widoczna i chciałam pokazać jak wygląda "blizna" po nieudanym ataku szarej pleśni. Z innych niespodzianek mogę wymienić kocie mordki ( tylko na jednym gronie u Baby Szura bodajże ) i - na chwilę obecną - parę "śpiochów". Nigdy ich nie usuwam, jako że nauczyłam się, że po zbiorze tych najbardziej wyrośniętych owoców, "śpiochy" się budzą i zaczynają rosnąć - tym samym mam podwójny plon z jednego grona.

Pięknie dziękuję w imieniu pomidorków za dobre słowo

Rzeczywiście piękne i to w otwartym gruncie !. Tak to jest, jak się uprawia z głową. Gleba zanalizowana, nawożenie dobrane do analizy.

Mietku, gdyby nie TWOJA głowa, wiedza i życzliwa pomoc, to nie miałabym czego pokazywać i dotyczy to nie tylko pomidorków. Dziękuję ...

Adasiowa piękne te Twoje pomidorki. Oby były równie smaczne jak piękne.
Ja w zeszłym roku miałam pomidory po raz pierwszy w gruncie (no i oczywiście w ogóle) i skosiła je zaraza. No i nie mogłam się doczekać aż postawię tunel i tam będę miała swoje krzaczki. Te moje krzaczki wyglądają bardzo kiepsko ,pomidora myślę że zjem ,zobaczymy jednak ile. Za to w tym roku nie mogę się doczekać aż zanalizuję glebę i nawożenie będzie dostosowane do wyników analizy.
Może kiedyś będę miała swoje krzaki obładowane owocami.

Czym jest spowodowana duża ilość "śpiochów"? Mam grona gdzie jeden rośnie a reszta śpi.

Czy oberwać już wszystkie liście pod gronem?

U mnie pomidory skromnie wiążą owoce.
Mam więcej krzaków niż potrzeba więc tragedii nie ma
Jako początkujący w uprawie pomidorów chciałem prowadzić je na jeden pęd ale poległem na tym polu pomidory nagle miały dwa lub trzy równorzędne przewodniki.

W przyszłym roku będzie lepiej.

Tak mi się ułożyło, że zaplanowany oprysk Scorpionem nie doszedł do skutku.
Jedynym zabiegiem było dwukrotne podlanie roztworem PL.









To Kozulki w niskich efkach od Tereni i MagdziM.

Beatko

Piękne te kozulki.
Tak sobie teraz myślę, że nie miałam jeszcze przyjemności wysiewać żadnych krzyżówek.

Natomiast mam Twoją Zuzię i nie mogę się doczekać zbierania pomidorków.
Mam dwa krzaki, oba są piękne, bardzo ładnie rosną, a grona są po prostu piękne.

Aniu

Ja też zostawię te śpiochy.
Niech dzieciaki rosną.
A pomidory

Agnieszko myślę, że z Zuzi będziesz zadowolona.
Nie jest jeszcze ustalona choć już bardzo stabilna.
Moim zdaniem donpoprawienia jest tylko kolor.

Kilka moich pomidorów z gruntu.

Budienovka


Bugay rot


Cuba gigant


Czekista


Iwanowskiy Serdze


Sgt Pepper's


Sibirskije Szangi


Sungold

Czy pomidor zerwany przed upływem karencji a z jedzony kilka dni po, może być szkodliwy ?