Forum Ogrodnicze Oaza

A nie myślałaś o zmianie spustu wody? Ja wiem że to taki sport " bieganie z wiaderkiem" ale czasu zajmuje trochę.

U nas śniegu nie ma. Na chwilę za chmur wychynęło słońce.
Teraz termometr wskazuje 2 stopnie powyżej zera. Zanosi się na deszcz.











Miłego świątecznego dnia

Adamie znalazłam we Wrocławiu punkt gdzie są wszelkiego rodzaju akcesoria do mauzerów więc w najbliższym czasie pojedziemy. Ten zbiornik kupiliśmy z budowy i jest jakiś nietypowy więc trzeba usprawnić. Dzisiaj mąż mówi, że górą włoży wąż i pociągnie wodę.
A teraz muszę Wam coś wkleić bo uśmiałam się do łez ( kliknąć w wypowiedzi ), geniusz, po prostu geniusz
www.onet.pl/sport/onetsport/turniej-czte...oki/tmyq3jd,d87b6cc4

Śnieg pada i pada i zaraz topnieje, wilgotność "200%", mglisto, w obejściu woda i błocko, jakaś masakra. Ela daj zdjęcie tego zaworu w tym zbiorniku od wiaderek. Może coś zaradzimy, przecież nie przeniesiesz 100 wiader, 1000 l też tak szybko nie zamarznie, przerabiałam temat wody w zbiorniku w zeszłym roku. Z wężami ze zbiorników spod rynien robię tak jak Ty, tylko u mnie wąż idzie pod wysokie iglaste drzewa, bo rododendronów nie mam , chyba nie sprzyjający mikroklimat albo mnie nie lubią.

Ze śniegu to u mnie wczoraj był tylko śnieg z deszczem. Pochmurno, ciemno i wilgotno, ale bez wiatru. Gleba jest solidnie opita deszczem.

Elu, u mnie pod mauzerem stoi duże wiadro, do którego wkładamy pompę, podłączamy wąż i opróżnianie zbiornika jest bezproblemowe.
Bieganie z wiadrami lub konewkami dobre hest, ale w innych okolicznościach przyrody

Kasiu mąż już się zajął tematem, włożył wąż do mauzera i powoli deszczówka wycieka na trawnik. Pod nim mam podstawioną kastrę i to dużą ale zawór jest jakiś trefny bo jak nawet lekko otworzę aby woda leciała do tej kastry to cała jestem mokra. Z drugiego mauzera z podłączonym do spustu wężem wylało się już ok. 500 litrów, właśnie byłam przełożyć wąż pod hortensje bo rododendrony mają już dość .
Słoneczko zaczyna się buntować i robi się szaro

Najlepiej powiedzieć chłopu, że ma coś zrobić tymi ręcami, tak jak my to do tej pory robiłyśmy (a nas dzisiaj coś boli i nie damy rady), od razu pod strzechy wkracza "technika", normalnie "Nowoczesność w domu i w zagrodzie" Muszę częściej uciekać się do tej metody przy pracach ręcznych idiotoodpornych, które można choć trochę usprawnić

2 na plusie,rano było całkiem ładnie,słoneczko się pokazało,ale tylko na chwile.Teraz znowu mgła,śniegu w sumie też już nie ma..

Smacznego obiadku i przyjemnego dzionka...

U mnie zimowa sceneria. Śnieg prószy, biało, co prawda temperatura 1,9 stopnia, ale jest pięknie. Wnuki poszli na sanki, a ja za oknem mam takie widoki.

Dzisiaj z nieba leciało już wszystko, co może z niego lecieć. Temperatura jest na plusie, ale jak w nocy spadnie poniżej zera, to będzie nieciekawie.
Jaka zima taki bałwan




Spokojnej nocy

Na około taka brejka śniegowa, temperatura +/- 0*C. Kości mi mówią, że idzie jakaś zmiana.
Od nowego roku wzięłam się za gruntowne porządki. Co mi się uda zrobić do wieczora to moje. Wieczorem jestem już nie do życia, ale jak tu iść spać o 19tej
Z nowym rokiem uczę się zmieniać sposób myślenia o rzeczywistości
No i dieta (bób z letnich zapasów słoikowych).




Chłopaki mają stałe spojrzenie na świat i ...lodówkę

Mroki.
Cały czas, od mniej więcej dziewiątej wieczorem pada coś na kształt śniegu. Najpierw topniało to natychmiast, teraz mniej. 0^o/ Dość przygnębiająco, wydarzenia ostatniej nocy w USA też nie poprawiają mi nastroju.

Pierwszy dzień prawdziwej zimy w Polsce centralnej.

Miłego dnia

Pięknie zimowo i w miarę ciepło.Temperatura na pograniczu 0-+1.W karmnikach żeruje sporo wróbelków.Na razie nie ma sikorek.Termometr na balkonie wskazuje 3,6*C,a przy gruncie 0.Na gałęziach drzew i krzewach śnieg pięknie się ułożył,a brak wiatru nie zwala go.Dziś mała "choinecka" jak ją określili moi czterolatkowie.Niestety jest b.krucha,rośnie sobie w namiocie i nie było możliwoświ dekoracji.

Na drodze plucha, ale niech będzie bo takich gałęzi już dawno nie było.

Pięknie u Was,biało...

Józiu choinka wygląda smakowicie...

U nas 1st.coś tam z góry jakby leci ale szału nie ma.
Najważniejsze że jeszcze dwa dni i znowu wekeend...

U Was zima, a u mnie raczej pół na pół