Forum Ogrodnicze Oaza

W końcu mam i ja


Mało ale jest

Do nas jeszcze zima nie dotarła. Na razie buro i ponuro.

Ledwo 1 stopień powyżej zera. Byłam na cotygodniowych zakupach. Wysmagał mnie zimny wiatr.







Dobrego dnia

Słoneczko zamglone, ale jest, świat posypany śniegowym cukrem pudrem, temperatura 0 do +1, fajny dzionek się zrobił

Ewunia, a co to za kolorowe śliczności ?

Poznań również wpisuje się w śniegowo-deszczową aurę - od kilku dni po niebie snują się szare chmury, od czasu do czasu poganiane przez silniejszy wiatr, a na słońce chwilowo nie ma szans. Nawet świece i latarenki nie pomagają w rozświetleniu tych szarości.
Temperatura co prawda na plusie, ale wspomniany wiatr i mnóstwo wilgoci w powietrzu stwarzają dość niemiłą atmosferę. Mieszkam w dzielnicy, gdzie dymi sporo kominów starych kamienic, więc czasami jakość powietrza pozostawia sporo do życzenia - na dodatek maseczka też utrudnia swobodne oddychanie.
Na szczęście zawsze można wyskoczyć na działkę - kilkanaście kilometrów za miastem człowiek zaczyna czuć, że żyje.

Pozdrawiam cieplutko, uważajcie na siebie i proszę dbać o zdrowie

Heh dziwna sprawa niby ta bestia ma byc ze wschodu a śnieg pada na zachodzie u nas wg telefonu ma w tej chwili padać śnieg od 11 a tymczasem tylko lekki deszczyk i ciepło



na balkonie powojniki mają całkiem spore pąki

Aniu zostałam obdarowana przez znajomą mojej córki. Ona wytwarza takie cudeńka.
Jeszcze nie próbowałam, po wyrwaniu zęba, moje menu takie bardziej niemowlęce

Eleni, o jakiej bestii piszesz? o tej typu medialne bzdury, no chyba, że -7, to jest syberyjski mróz, śmiechu warte. Tematy się wyczerpały w mediach, albo trzeba jakąś prawdę przykryć. Jak chcesz sprawdź sobie tu, wpisz w okienko nazwę miejscowości, z prawej strony pogoda na 16 dni:
www.wetteronline.de/wetter/debowiec-polen
a na potwierdzenie jeszcze tu, w okienko wpisz jak wyżej:
www.storm.no/112320266/2021-01-11
O pogodzie pisać nie będę, bo mam odruch wymiotny, gdy popatrzę za okno. Co z tego, że pada śnieg, jak zaraz topnieje, więc do wiatru dokłada się wilgoć. Mam kryzys zimowo-pogodowo-ogródkowo-podatkowo-rządowy.

Nawet niemiec kłamie nie ma śniegu za oknem a miał być
ja tam nie narzekam ... nie lubię zimy...ale słoneczko by się przydało

A Norweg, też kłamie?

Eleni wrote:
Eleno, to zerknij na mój taras, specjalnie włączyłam flesz, bo zdjęcie sprzed momentu:



Cóż, zawsze można radykalnie przyciąć...

Mały spacerek, błoto , tłuste, ciamkające błoto i niewiadomoco z nieba. Wróciłam ubabrana po kostki, a pies - po brzuch.

Też bo pada deszcz a tam ze ma być pochmurno i bez opadów za daleko od nich zaraz sprawdzę co Ukraińcy mówią może oni bardziej zorientowani

Łatko, masakra, u mnie to samo, już nic mi się nie chce, nic nie będę siać i sadzić, nie mam żadnej motywacji. Już od maja 2020 zbyt dużo deszczu, chmur i mgły.

Eleni, bo trudno modelom przewidzieć tak dokładny przebieg dynamicznie zmieniających się zjawisk atmosferycznych, zwracaj uwagę na ogólną tendencję, nie czepiajmy się drobiazgów

tak tylko napisałam generalnie ja chyba jestem bardziej precyzyjna jeśli chodzi o zapowiedzi pogodowe...

No a z powojnikami to nie wiem jak jest moje pierwsze zimowanie roślinek, nie wiem czy bardziej zabezpieczać czymś czy zostawić i tak sobie same poradzą

Trzeci dzień w deszczu,wokół szaro,mokro,wyjść się nie chce.Do tego jeszcze wieje zimny wiatr.Brrrrrr......
Dobrze, że mam blisko na przystanek MPK bo choć czekałam chwilkę to i tak zmarzłam wracając z pracy.Rano było cieplej ,może dlatego że nie wiało.Teraz tylko +2*.

Eleno, nie wiem, jaki to powojnik - jakiej odmiany, a przynajmniej z jakiej grupy.Bo postępowanie trochę się różni. Głównie odnośnie cięcia.
Generalnie zapraszam do działu powojnikowego.
Swoich nie zabezpieczam w ogóle, zimują w donicach bardzo dobrze.
Tylko że od kilku lat nie było siarczystego mrozu.

Nie mam pojęcia jakie mam 2 marketowe z wyprzedaży odratowane poszukam zdjęcia i wrzucę zaraz

Ale ważne, czy to wczesne, czy późne, bo wielkokwiatowe niewątpliwie.
Wczesnych (kwitną w maju) nie tnie się zbytnio, no chyba, że zmarzną, albo celowo dla zagęszczenia - kosztem kwiatów.
Późne najlepiej w pierwszym roku przyciąć bardzo krótko.