Forum Ogrodnicze Oaza

ogrodowazagroda wrote:
Akurat to nie jest fizyka kwantowa, lecz zwykła chemia, po polsku ,a konkretnie wyjaśnienie sensu obniżania twardości wody poprzez gotowanie jej.

Odnoszę wrażenie , że o jedną osobę w tym wątku jest za dużo. Mam oczywiście na myśli siebie. Postaram się nie zakłócać towarzystwu miłej rozrywki.

Mietku, jeśli jeszcze masz nerwy pomóc, to melduję, że moja Magiczna siła ma potasu 36.

Zaraz odpowiem Ci na pw .

Pomodoro Mietku sprawy nawozowe poszły troszkę w złym kierunku.
Twoje rady, wiedza i doświadczenie są bardzo cenne dla każdego z nas.
Dzielisz się wiedzą, pomagasz i kierujesz "żółtodziobami" zupełnie bezinteresownie i za to ogromnie dziękuję

Nikt tu nie chciał nikogo obrażać, podważać wiedzy i doświadczenia. Na forum jest mnóstwo osób i mnóstwo różnych sposobów uprawy. Wymieniamy się tu doświadczeniem, przemyśleniami, pokazujemy swoje sukcesy i porażki, niejednokrotnie małe lub większe błędy w uprawie. Dzięki temu forum żyje.

Mam nadzieję, że nie poczułeś się tak przez któryś z moich postów bo tego na celu nigdy nie miałam.
Gdzie mnie się równać z Tobą Mieciu

Nie znikaj nam tylko

pomodoro wrote:
Nieeee, mylne wrażenie, zdecydowanie mylne.
Bardzo często mi się zdarza, że tłumaczę komuś coś co dla mnie jest oczywistą oczywistością. I dopiero po czasie dochodzi do mnie, że dla tej osoby to czarna magia, nie rozumie ani wypowiadanych słów, ani sensu wypowiedzi. A do tego ten ktoś często boi się (?) dopytać, by nie wyjść na jeszcze mniej "kumatego".

I chociaż się nie udzielam za bardzo to czytam to forum od trzech lat i uwielbiam

A żeby było na temat wątku to będę dziś pikować kilka odmian pomidorków, część poleci w perlit a część w torf. Będę obserwować i wyciągać wnioski

Pomodoro ja zawsze w takich przypadkach tylko sobie w "duchu myślę" zwłaszcza jak mam na dany temat wiedzę i doświadczenie :To co ktoś o mnie mówi nie świadczy o mnie tylko o tej osobie.Niemniej rozśmieszyłeś mnie swoim opiszem .Z dobrym humorem idę siać cebulkę i poziomki.Miłego dnia.

Nareszcie coś po polsku,choć pewnie nie wszyscy zrozumieją i będą czytać po chińsku.

Moje rozsady już w namiocie.

Dziękuję za słowa otuchy. Nie znoszę osób, , którzy milczą, gdy trzeba coś komuś doradzić, a odzywają się tylko po to, by mnie wyprowadzić z równowagi. Jeżeli takie sytuacje będą się powtarzać, to przejdziemy, jak nasza służba zdrowia, na tele porady i e-recepty .

To ja jednak mam uprawnienia od marca do osobistego kontaktu.

Pomodoro czy te tele porady to dobry pomysł? Telefonów nie będzie końca


Właśnie przepikowałam paprykę czereśniową ostrą (w końcu!)
Mała fotorelacja z zabiegu

Uważam , że ten pierwszy etap produkcji siewek lepiej realizować w perlicie.

W tym roku chyba się nie odważę
Muszę się porządnie przygotować, poczytać i przede wszystkim zaopatrzyć się w "zestaw startowy"
Niemniej jednak, widok takich korzeni kusi

Beatko zakup zrobiony to dla Ciebie .Wybrałam doniczki w moim ogrodowym sklepie przeźroczyste ,pani mnie uświadomiła ,ze nie sieje się pomidorów do takich tylko do ciemnych doniczek ,co Ty na to ? wiec kupiliśmy dość tanio te zalecone, sklep z dużym stażem a personel od lat tam pracujący .



Przyjęto nawet zwrot tych malutkich kuwet.
Doniczki 15x12x1,5 l

Ja używam kubeczków, są tanie i pasują mi rozmiarem do palety

Przeźroczyste doniczki stosuję tylko do storczyków Phalaenopsis bo one w przeciwieństwie do innych odmian takich potrzebują. Ułatwia to także ocenę stanu korzeni i braki w podlewaniu


Bogusiu ja praktycznie wszystkie pojemniki wykorzystuję do produkcji rozsady: pojemniki po jogurtach, kefirach itp. a nawet obcięte butelki pet

Niestety perlitu nie ma większych op jak ok 2,5 kg po za tym drobny jak kasza .
O to świetnie kobietka doradziła
Fajnie jak ludzie radzą spokojnie ,bo porady są różne ,te dotyczące życia i te co do pomidorów

Beatko też tak bym zrobiła ,tylko namiętnie wyrzucaliśmy ostatnio opakowania po jogurtach etc ,wychodząc za założenia ,że nie będziemy robić żadnych rozsad.A tu zoonk Straganiki na Oazie
I masz babo placek

Bobko z takie malutkie opakowanie zapłacisz bardzo drogo.Na all jest perlit 40l worek i wtedy wychodzi najtaniej.

Od 7 lat rozsadę sadzę w pojemniki 0,4 lub 0,5l.Jako podłoża używam torf odkwaszony mieszany ze swoim kompostem lub podłożem Sterlux.Kubki w których trzymam rozsadę są z przezroczystego plastiku.W ten sposób obserwuję dokładnie jak szybko rozrasta się system korzeniowy,czy nie ulega uszkodzeniom.Doskonale też widać czy podłoże jest wilgotne czy też należy je podlać.Swoim wpisem nie próbuję czegoś udowadniać,ani też nie neguję perlit,który jak się okazuje jest lepszym podłożem.Jednak z przyczyn niezależnych ode mnie na razie bawię się w torfie.

pomodoro wrote: raczej to chyba ja tu nie pasuje. TWOJE rady sa jak najbardziej na miejscu tylko mi uzmysławia moja nie wiedze i ignorancje