Forum Ogrodnicze Oaza

Nic, tylko współczuć

Wszystko pod wodą, współczuję. Gdzie tak zalało?

Właśnie zaczęło padać. Spokojny deszczyk, taki w sam raz. Mimo upałów wszystko w warzywniku ładnie rośnie.
No może dynie są jeszcze małe jak dla mnie, ale wszystko inne super.


Zdjęcie zrobione kilka dni temu. Już przekwitła. Zapach ma oszałamiający. Szkoda że nie znam nazwy

Zygowa wrote:
Szczecin.

Nocka minęła bez szaleństw deszczowo-gradowych ale znacznie się ochłodziło.Pewnie ogórki zatrzymają się w owocowaniu.Poranek na razie jest ze słońcem jakby zamglonym.Termometr wskazuje 18,5*C i dość mocno wieje nie chłodny a zimny wiatr.Jest nieprzyjemnie zimno i mokro po wczorajszej mżawce.

ja byłem na obchodzie i póki co ślicznie - w nocy lekko popadało
teraz słoneczko, jedna ma wedle prognoz zajść chmurami (szansa opadów znikoma)

Ranek dosyć rześki, na termometrze 17 stopni, ale piękne słoneczko, mały wietrzyk, powietrze przesycone wilgocią po wczorajszym deszczu. Wyszłam z poranną kawką do ogrodu

Niebo zakryte chmurami, a na termometrze 15*. Mocno wieje. Dzięki temu, że wczoraj było nieco chłodniej, pracowało się komfortowo i w domu i w ogrodzie. Nadgoniłam trochę zaległości
Dzisiaj też mnie czeka pracowity dzień, bo jutro przyjeżdżają Synowie z rodzinami, więc będą wszystkie moje


Spokojnej soboty

W nocy lało. Teraz deszcz na zmianę ze słońcem. Na termometrze 25°,ale duszno i parno.
Udalo mi się podwiązać pomidory i przesadzić dwie hortensje. Jeżeli po obiedzie nie będzie padać idę walczyć z chwaściorami, rosną jak wściekłe

Ciepło, 20°, słońca brak. Pokropuje co jakiś czas. Po dwóch dniach ulewy (środa, czwartek) działka solidnie podlana. Warzywnik zarósł nie tylko chwastami. Warzywa szczęśliwe.

Pierwsze malinki zaliczone



Na osiedlu trzasnęła wierzba (spróchniała?)



Zawsze sieję, sadzę za gęsto, ale w tym roku "przegięłam". Prawie wszystko rośnie "na kupie". Nie idzie wejść.

U mnie właśnie przez parę minut lał deszcz, ładnych parę litrów deszczu na metr. Woda stanęła na ziemi, a u mnie jest podłoże piaszczyste.

pomodoro wrote:
Takie były moje podejrzenia, choć do końca nie byłam pewna, bo nie wiem czy takie ulewy nie nawiedziły też innych miast. A to zdjęcie to chyba ze szczecińskiego Pogodna lub okolicy. Tragedia

U mnie od północy do ósmej rano siąpił lekki deszczyk. Potem był ładny chłodniejszy dzień, ale słońce też się pokazywało.

Prawdziwy deszcz przyszedł około siedemnastej i lało przez dwie godziny. Wszystkie beczki napełnione wodą, rośliny uczciwie podlane.

Co za rok.Lokalnie każdy narzeka.Niczym nie można się nacieszyć.Zimna wiosna, nic nie rosło,wychyliło nosy i tak stało ,potem żar, a teraz zadeszczyło się i trzeci dzień pada i tak do środy ma być.Piwonie upiekły się na słońcu,teraz lilie i róże zamoczone od nadmiaru wody .Robactwo atakuje wszystko co zielone.Bez oprysku ani rusz.Dotychczas obyło się bez ekstremalnych zjawisk,bo dopiero by było .... Chwaściory nie odpuszczają , a tu skała jak pali i skała jak ubije deszcz i to wyschnie. Trzeba albo podlewać ,albo maże się wszystko po opadach bo jest glina. eh ....

Nie ma jak w domu...
22st.świeci słoneczko,ale niebo miejscami zaciągnięte.
Miłej,spokojnej niedzieli...

pogoda od wczoraj wręcz dla mnie wymarzona
około 23-4 stopni, lekki wiaterek słonko czasem wychodziło na dłużej
a w nocy popadało

Dzień pochmurny,z opadami deszczu.Na termometrze 28 stopni.
Zaliczony spacer w pobliskim lesie-przyjemne z pożytecznym.

Wczoraj na wieczór lutnelo porządnie. Poprawiło w nocy a dziś niebo optymistyczne.


Opryskane pomidory mają szansę przyjąć oprysk.

Wczorajsze zbiory groszku dosuszają się


Bukiet na dziś skomponowany