Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu mocno trzymam kciuki za Funie.
W cieniu 32 stopnie.Prace w ogrodzie tylko wczesnym rankiem i wieczorem jak nie ma komarów.
Figusiowi upał też daje się we znaki.

Lucysia - pytanko co masz posadzone na tych grządkach podniesionych?
Pozdrawiam

Wczoraj słońce często zachodziło za chmury i wiał wiatr, ale i tak było bardzo ciepło i duszno. Dzisiaj już takiego zachmurzenia ma nie być, więc trzeba sobie znaleść wygodne miejsce w cieniu
Najlepsze miejsce jednak stałe zajęte


Wieczorem znowu podlewanie.
Spokojnego dnia

Widzę, że nie tylko mój kot tak ma



A to rude to prawdziwe?

To rude, to prezent od Wnusi. Jest to jedyny kot na którego Maja nie syczy
A Dekster od zawsze chce sobie brzuch opalić, ale dalej jest blady


Na niebie dalej ani jednej chmurki.

Słońce,gorąco,upał.Tak od samego rana.Aktualnie na balkonie temperatura przekroczyła 44*C.Nawet kotek nie ma chęci buszowac po jagodach za jaszczurkami.Szukamy cienia i odpoczywamy.




Nie straszny nam upał?????????

właśnie dostarczył kurier.

Upały wróciły na dobre i pozostaną na kilka dni. Zapowiadają się noce tropikalne. W sobotę dopiero 28 stopni i deszcz. Mam nadzieję, że do tego czasu trochę ziemia przeschnie i odparuje nadmiar wody.

Zawiązują się pierwsze pomidory na krzakach, czereśnie dojrzewają w pełni, wiśnie dopiero zaczynają się czerwienić, maliny dają dużo owoców. Pojawiają się małe ogórki. Lato w pełni.

Ciąg dalszy upałów. Teraz na termometrze 31 stopni.

Temu to dobrze.

Upalnie...
Coś porobiłam i pojechałam do mamusi i sióstr w odwiedziny...
Nic tylko odpoczywać...

Dzień był upalny, ale prawdziwie letni. Nie było tej strasznej duchoty. W cieniu można było spokojnie odpocząć. Warzywnik podlany, więc jutro zero roboty, No chyba, że coś wymyślę
Jak się ma taki widok przed sobą, to i robota na grządkach wydaje się mniej ciężka


Spokojnego wieczoru i nocy

Witam zapowiada się piękny dzień ,słoneczko juz ostro pracuje .
Juź jest +20 pora zjeść śniadanie i poświęcić dzień na pomoc przy remoncie w domku
na wsi u zaprzyjaźnionej starszej pani.
Powiem Wam ,że są wsie gdzie ludzie nie zwracają uwagi na sąsiadów biednych ,
chorych i niepełnosprawnych .
Znamienne to smutne czasy .
Życzę wszystkim miłego pracowitego
dnia .


M9ze nie wymuskane, ale dobre pojedzie na wieś

U mnie już 22*, słońce daje czadu, na niebie białe obłoczki leniwie przesuwane przez wiaterek. Zapowiadają 31*, trzeba jakoś to przeżyć.
Dobrego dzionka i uważajcie na siebie ludkowie




Bogusiu tacy ludzie bywają wszędzie nie tylko na wsi.

najemnik wrote:
Ha, nie chcę nikogo urazić, ale chyba mamy inne wyobrażenie (i doświadczenie) dotyczące tropików.
W nocy wstawałam i przymykałam otwarte na oścież okno - bo wiało chłodem, a od kilku dni w mojej sypialni dwuletnia wnuczka.

Wczoraj momentami rzeczywiście, było leciutko ponad 30 stopni, dziś niezbyt się na to zanosi, może zapuka w trzydziestkę od dołu.

Ludzie kochani, mieliśmy długą, paskudną zimę, zimną jak serce polityka wiosnę, wreszcie lato całkiem normalne, niezbyt upalne, bo temperatury powyżej 30 stopni utrzymują się krótko, potem ochłodzenie, deszcze przechodzą - a nie jak dwa i trzy lata temu, gdy mój trawnik w lipcu zmienił się w rżysko.
Tak, w zeszłym roku chyba (bo nie siedziałam w Polsce cały letni okres) 90% lata było fatalne, zimno i mokro, mączniak szalał, powojniki więdły, lilie gniły - to fajne było?

Myślę, że rozstroiliśmy sobie organizmy przebywając większość czasu w klimatyzowanych wnętrzach - a przecież jeszcze dwie dekady temu tak nie było!

Przyznam, że gdy jadę sama autem, klimatyzacji używam tylko na drogach szybkiego ruchu - bo mus zamknąć okna, w mieście korzystam z "naturalnej klimy". Ta sprężarkowa to wróg mojego gardła.

No to sobie pomarudziłam.
Teraz pozytywnie: bardzo adekwatna jeżówka mi zakwitła, Hot Summer.



Ale ona nie pachnie, mimo urody - więc niech dzisiejszego zapachu, korzenno-upojnego, arcywakacyjnego, dostarczy pierwszy kwiatek oleandra:

Jak ten czas szybko leci.Pamietam Aniu,jak pokazałaś nam zdjęcie malutkiej wnusi, a to już dwa lata temu.
Dalej prawdziwe lato.W cieniu 29 stopni.Praca w warzywniku skończona, druga kawa i biorę się za rabaty kwiatowe.

Dziś znacznie chłodniej niz wczoraj.Termometr wskazuje 32,9*C na słonecznym balkonie i 25* od strony północnej.Powiewa jednak ożywczy wiaterek,który obniża temperaturę odczuwalną.Jest fajnie.

Idealna pogoda na pracę na działce. Trafiony termin urlopu.
Mogę obserwować jak arbuzy rosną w oczach.



Kwitnie pierwsza Dalia

Piękny arbuzik
U mnie zbyt goraco, żeby pracować. 30°w cieniu, delikatny wiaterek, niebo lekko zachmurzone.
Zebrałam pierwszy raz ogórki. Trochę duże, ale na małosolne będą w sam raz. W planach na dziś jeszcze odwilczenie pomidorów.
A chwaściory, trudno poczekam na ochłodzenie
Udanej środy

Ja Łatko klimatyzacji nie mam, a żeby było ciekawiej to pracuję w gastronomii

Porównując temperaturę na ventuskym, w zachodniej Polsce dziś około 20, u mnie na Mazowszu ponad 30, może w nocy zejdzie do 20.

Na weekend zapowiadają burze.