Forum Ogrodnicze Oaza

ja lubię takie kolorki

Zdublowały mi się posty więc dodam jeszcze trochę kwiatowej radości

Bogusiu, Adamie piekne kwiaty macie na pierwszych zdjęciach(post Adama nka poprzedniej stronie) . Moje kolorki
U Bogusi widzę, że róża,ale nie wiem jak nazywa się to fioletowe cudo u Adama
Goraco, 27°w cieniu, więc odpuszczam prace w ogrodzie.

Kasiu nie wiem o które pytasz ale fioletowa to może być margerytka ( rozsada kupiona w markecie, też kolorek mi się podoba) albo naparstnica ta bardziej różowa

Chyba o margerytkę chodzi. Naparstnicę kojarzę
Uwielbiam fiolecik w ogrodzie, ale teraz zrobiło się pomarańczowo
[attachment:1]IMG_2021



0627_111131.jpg[/attachment]

Ostatnio w ogrodzie pracuję tylko rano i pod wieczór. No, chyba że coś jest w cieniu, to też coś podziałam. Na sąsiedniej działce/polu trawę, która była już do pasa, potraktowali jakimś strasznym urządzeniem rolniczym i teraz przynajmniej na razie, jest tam klepisko. Jak myślicie, gdzie polazły wszystkie bezmuszlowe potwory jak tam została sucha glina
Dzisiaj w nocy obudziły mnie błyski i grzmoty. Nie wiem która była godzina, bo tylko odwróciłam się do okna tą częścią ciała, która nie widzi i spałam dalej. Rano z zadowoleniem stwierdziłam, że padał też deszcz
Maja chętnie korzysta z ogrodowego poidełka


Spokojnego dnia

U mnie noc upłynęła podobnie, jak u Janki - co wyjątkowo wiem, budziłam się co i rusz, myślę, że załatwiła mnie samochodowa klimatyzacja i leje się z nosa.
Koło pierwszej błyskawice, dalekie grzmoty - od mniej więcej trzeciej do rana spokojny deszcz.
Teraz pogodnie i subiektywnie bardzo ciepło, bo parno, słońce usiłuje całą tę wodę podnieść z powrotem do nieba.
Już za moment zaczną się zapachy liliowe (na razie kwitną martagony i lilie azjatyckie, pachnące słabo lub wcale). Póki co - Munstead Wood z dobrymi życzeniami na środę:

Pada, pada, podlewa warzywnik. Równo, drobno i prosto

U mnie również , teraz zaczyna grubiej.

W Pucku nie spadła kropla deszczu od 4 tygodni. Na dzisiaj wieczorem prognozowana jest burza, ale nie wiem czy faktycznie się doczekam deszczu. Wszystkie warzywa ładnie rosną, nadgoniły wiosenne opóźnienie. Pomidorów gruntowych jeszcze nie podlewałam, ale jak nie będzie padać to najpóźniej w sobotę je nawodnię.
Zdjęcie ze ścieżki rowerowej, którą codziennie jadę do pracy.

A ja w nocy miałam pobudkę. Niezapowiedziana burza szła wprost na nas. Jak kończyliśmy chować dziecięce pierdołki z nad basenu (1.30), to już kropiło. Potem rozwiało się mocno, pogrzmiało i chyba przeszło bokiem...
Teraz gorąco, choć wieje.
Obrałam bób, dziś obiad na zielono.

Wczoraj wieczorem i dziś rano spadło 14,5l/m2.Od godz.8 wyszło słoneczko i z przerwami jest do tej chwili.Temperatura oscyluje w granicach 25-28*C w zależności od słońca.Zza chmur nie grzeje.

Ulewa piękna ,deszcz pada prostopadle zero wiatru

Iwonko współczuję braku deszczu. U mnie dzisiaj spadło 26 l/m2 . Nie padało 4 tygodnie , w międzyczasie upały po 40 -45 stopni C w łanie na polu. Kukurydza zaczynała umierac na słabszych ziemiach a w pszenicy pojawiły się wielkie wypaleniska ( rośliny wyschły ). Dzisiejszy deszcz dał mi nadzieje na jakiś plon i ... szanse na spłatę kredytów.
Miłego wieczoru wszystkim i delikatnego , nocnego deszczu.

W Szczecinie o godz. 17 wybuchła burza, taka spokojna, bez wichury, bez gradu; ciepły, ulewny deszcz. Jest czym oddychać. Pada do teraz. Cieszę się . Działka została należycie podlana.

Wschodnie Mazowsze upalne , teraz 25°,w ciągu dnia było 30
Raz na wschodzie, raz na zachodzie chmurzy się, ale czy coś z tego wyniknie czas pokaże.
Spokojny deszczyk mógłby trochę podlać ogródki .
Spokojnej nocy bez "atrakcji pogodowych"

W nocy obudziła mnie burza , deszcz padał do 11 i zapowiadają jeszcze opady . Tak że podlewanie chwilowo zawieszone komary będą zawiedzione. Spokojnej nocy , bez strachu co aura przyniesie

Zygowa wrote:
Dopada tego deszczu pod Szczecinem aż za dużo. Takie mamy skrajności pogodowe ostatnio.