Forum Ogrodnicze Oaza

ama wrote:
Ama, czy wiesz może jak nazywa się ten kwiat/bylina?
Dziś zrobiłam kilka zdjęć tego cuda i chciałam prosić o identyfikacje



Wracając do pogody, dziś był kolejny piękny dzień Gdyby nie ten mroźny wiatr mogłabym napisać, że iście letnia pogoda.
Spacerując po włościach, na wsi pstryknęłam kilka zdjęć


I mój osobisty "trawnik" czosnku
Ktoś chętny?


Miłego wieczoru

Wreszcie i do mnie zawitała, a raczej buchnęła słoneczna wiosna. Rwą się do życia wiosenne kwiaty i cieszą tak, że z ogrodu do domu nie chce się iść. Zawalam prace domowe, nawet posiłki
Moja nowa rabata ciągle w powijakach

Fajnie wyglądają te tulipanki. Turkiestańskie?
czarna2066 wrote:
To jest hybrydowy ciemiernik glandorfski (Helleborus x glandofensis), odmiana Early Red albo Merlot, z serii Ice n`Roses, bardzo są podobne.

Posadziłam dziś większość dalii, było ekstra przyjemnie pracować w ogrodzie. Znowu była burza, tym razem odległa, pokapało symbolicznie.

Beatko wiem że to ciemiernik. Rośnie u koleżanki w ogrodzie, jak sama mówi ,od zawsze. Każdego roku tak pięknie kwitnie. Niestety odmiany nie zna. Sam się rozsiewa i właśnie te siewki mam obiecane.

Padam z nóg. Pogoda ładna, to trzeba to wykorzystać. Deszcz nas ominął Posadziłam sobie groszek, wyplewiłam w przedogródku i zrobiłam to i owo
Byłam też na tradycyjnym wieczornym polowaniu. Jest światełko w tunelu. Nie chcę powiedzieć, że nie ma już ślimaków, ale było już ich wyraźnie mniej Dzisiaj musiałam już ich szukać Mąż co prawda powiedział, że jak zobaczyły znowu stwora z latarką na czole, to pouciekały
Jest nadzieja dla moich upraw i kwiatków.


Spokojnej nocy

Ostatnie trzy dni były z piękną wiosenną pogodą, a od jutra znowu zimno.

Pokazuje się trochę kwiatków.

I u mnie trochę kwiatków



No cóż, z cebul interesują mnie te, co wydają duże, kolorowe, najlepiej pachnące kwiaty.
Za to pomidorki malutkie, ale chyba pora rozsadzić siewki, pokazują malutki drugi listek właściwy.

Wcześnie rano bardzo ładnie, teraz niebo się zaciąga i nawet coś pokropiło, jakby spóźniona święconka. 10 stopni, liczę dziś na co najmniej 15.

Zapach - bardzo świeży - White Pearl

Wróciłam z piekarni, teraz szybko śniadanie i do pracy w ogrodzie. Temperatura ok. 14 stopni, słońce świeci to może trawa podeschnie i wreszcie uda się ją skosić, podsypać trochę nawozu kwiatkom cebulowym, azaliom i rododendronom. Trzeba się uwijać bo prognoza nieciekawa, ma padać deszcz- oby się nie sprawdziło. Miłego dnia wszystkim

Rano troszkę pokropiło. Teraz słonecznie, chociaż niebo zasnute delikatną woalką. Później niewykluczony deszcz. W miarę ciepło, teraz 11°.A od jutra pogorszenie pogody
Dzisiaj w końcu popikowałam petunie, bazylię, majeranek.
Tak naprawdę, to pierwszy raz mam tyle różnorodnych rozsad.
Jestem zadowolona ze słodkich papryk. W ubiegłym roku próbowałam je wysiewać, totalna porażka, tegoroczne pełen sukces(prztnajmniej dla mnie )

Z selera też jestem dumna. Po raz pierwszy mi wykiełkował i dochowałam się takiej rozsady

Jeszcze i do pracy

Spokojnego dnia i dobrej pogody

Ciepło i słonecznie, w kilka dni przyroda nadrabia, aksamitki i dalie pomponowe na całe dnie i noce wystawione na słońce. Pojawiła się poskrzypka liliowa Trzeba będzie monitorować szachownice i wychodzące lilie.

Pogoda piękna. Sekator dopiero odpoczywa. Od 8 cięcie. Zlikwidowałam ogromne trzmieliny. Kilka popodcinalam i finito. Po obiadku co innego. Na 16 na rehabilitację z Martą i wiele już nie porobię,ale zawsze coś jeszcze ogarnę.
Oby pogoda utrzymała się jeszcze kilka dni.

Martwię się, bo chociaż pogoda piękna, to zapowiadają "arktyczne ochłodzenie". Sprawdziłam na stronie radar opadów meteogram dla mojej wsi - rzeczywiście, przez kolejne 3 noce prognozują około 0 stopni. Skoro tak, to równie dobrze temperatura może być na minusie. A u mnie już rzodkiewka ładnie się zieleni, i szalotka skiełkowała, i czosnek, że o ziołach nie wspomnę. Na rabacie kwiatowej piwonie pięknie powyłaziły z ziemi. Tak się zastanawiam: okrywać agrowłókniną na noc?

Szalotka i czosnek na pewno nie ucierpią. Piwonie też przymrozków się nie boją. Co do ziół, to zależy jakie masz, ale jak one zimowały w gruncie, to im też nic nie będzie. Rzodkiewkę możesz przykryć.
Pogoda jest taka sobie, teraz akurat pada deszcz. Jest jednak ciepło. Do ogrodu się nie wybieram, bo byłam dzisiaj na szczepieniu. Jednak wieczorem, ślimakom nie odpuszczę




Spokojnego wieczoru

Biegam jak nawiedzona...
Po pracy szybko obiad i polko...grabie,plewie,przesadzam...
Teraz 12st.czasem coś spadnie z nieba...świeci,chmurzy się...
Kolacyjka i dycham bo biegam tak od poniedziałku...

Miłego wieczorku i kto nie jadł to smacznej kolacyjki.

Pogoda była zmienna. Podczas deszczu popracowałam w tunelu wysadzając rzodkiewkę z rozsady. Mam nadzieję, że dorośnie, nim będzie czas na pomidory.

Udało mi się też wyrwać resztę porów zimowych. Na kolację już zeszły 3 szt w sałatce. Co począć z resztą? Do wiadra z piaskiem i do piwnicy? Obciąć im korzenie czy zostawić?

Ja pokroiłam i zamroziłam. Ale chyba lepiej do wiadra z ziemią.

No i po ładnej pogodzie. W nocy lało. Teraz też nie za specjalnie. I po robocie w ogrodzie

Wieje. Subiektywnie zimno, choć na termometrze 7 stopni. W nocy przeszedł deszcz, teraz przebłyski słońca zza rozsnutych chmur.

Skończyłam z daliami, "uziemiłam" też ostróżki przysłane przez Albamar - dwie utracone odmiany i jedna podobno nowa, zobaczymy, czy różni się od tych, co mam.
Ostatnio mam wrażenie, że hodowcy czy też może raczej sprzedawcy wprowadzają na rynek stare odmiany różnych ozdobnych pod nowymi nazwami, różnice są zbyt subtelne, bym je wychwyciła - albo nie ma ich wcale. Nie wiem, czy z warzywami jest podobnie?

Zapach na dziś: Blue Magic

renmanka wrote: Ja bym już nie zostawiała w piasku, to roślina dwuletnia i po przejściu chłodów może chcieć zakwitnąć . Jak chcesz do zupy zostawić, to pokroić i zamrozić. Jak chcesz na sałatki, a masz szufladę na warzywa w lodówce, to wyczyść do tego stanu jaki widzisz pory w sklepie. Mam w szufladzie jeszcze ostatnie pory, które dałam do niej w styczniu. Trochę przywiędły, ale smak i zapach pozostał
Równo świeciło słoneczko, ale widzę nadchodzący front z deszczem. Jest 8*, wiatru brak. Ręka boli, ale da się wytrzymać


Miłego dnia