Forum Ogrodnicze Oaza

W tunelu ponad 40 stopni. Pomidory nieźle wyglądają, chociaż niektóre smętnie zwieszają się czubki. Najgorsze to Czuchłoma, Korean Long i Ałtajskij Oranżewyj. KL mnie rozczarował. Dałam mu w tym roku szansę, bo smaczny. Niestety słabo plonuje. A miał być bardzo plenny

.

W tym roku,mimo doświtlania, miałam wyjątkowo słabą rozsadę pomidorów. Na.szczęście po wysadzemiu do ziemi ruszyły błyskawicznie i są lepsze niż w ubiegłym roku.

Najgorsze były pomidory wysiane w styczniu. Wybujały .Z części zrobiłam sadzonki wierzchołkowe. Pozostałe rosły po 2 w 2 i 3 l. doniczkach. Wysadzałam do gruntu myśląc " to ostatni raz taki wczesny wysiew". Jeden pomidor, najładniejszy złamał się. Ale teraz jestem zadowolona. Bo pomidorów jest ma krzakach całkiem dużo i na początku lipca powinny zacząć dojrzewać.

Chyba będę wcześniej wysiewać. Ale mniej. Miałam szczepić? Ale próby były nieudane. I wyszło jak zwykle.

Nareszcie pada.Podobno w Poznaniu oberwanie chmury.U nas od południa burzy. Wczoraj w pracy mieliśmy 37 stopni. Można odjechac. Teraz trochę się ochlodzilo.
Zabezpieczylam wczoraj pomidory, przy okazji obrywajac liczne wilki.Wszystko rośnie i cieszy oczy. Pozdrawiam wszystkich, może w sobotę zajrzę dokładniej w wątki tematyczne.

Krótką relację z sytuacji w Poznaniu zamieściłam w wątku pogodowym.
Pomidory i inne roślinki na zewnątrz okien dzielnie przetrzymały uderzenie ściany ciężkiego deszczu, na szczęście fala wiatru nie była tak silna, aby zmieść je z powierzchni parapetu. Przy okazji przeglądu ewentualnych szkód znalazłam kilka niespodzianek:

Pierwszy pomidorek u Seniora ( będzie szansa na nasionka ) wraz z ładnie wykształconym gronem:

I "coś" bardzo dla mnie dziwacznego, ale zarazem uroczego ( znacznik licho wzięło ) - spłaszczone serduszko :

I papryczka NN Adrian:

A to moje wojsko

Chyba z nimi wszystko w porządku. Rosną ładnie, kwitną już wszystkie. Muszę jednak przyznać się, że kiedy je wysadziłam do gruntu (20.05)to strach miałam w oczach. W kubkach były ładne, zgrabne sadzonki,a po wsadzeniu wcale już tak nie wyglądały. Takie malutkie ,mizerne,że płakać mi się chciało jak na nie patrzyłam. Deszcz i zimno też zrobiły swoje. Dolne liście zaczęły żółknąć, a krzaczki też nie rosły.
Do tego jeszcze kilka złamał wiatr. Mam posadzone po dwa krzaczki tej samej odmiany przy jednym paliku.





A dzisiaj taka niespodzianka No nie mogłam uwierzyć ,że je widzę.
Przedstawiam moje pierwsze, własne pomidorki.

Z tej radości to nie spojrzałam jaka to odmiana.Jutro sprawdzę.

Pomidory rosną ładnie.

Moje grunciaki kwitną, powoli zawiązują się owoce
Jutro pojadę na działkę i muszę je lepiej podwiązać, żeby jeden nie ocierał się o drugiego, bo po ostatnich burzach straciły pion

Moje pomidory w szklarni i gruncie.

Za gęsto, wiem, zdecydowanie za gęsto, dziury z ubiegłego roku po ogórkach - wrodzone lenistwo pozwoliło mi tak postąpić ))))

zakątek tych groniastych

K14 i wynalazek z allegro

Zrobiłam sadzonki wierzchołkowe z Pink Sybierian Tiger. Kilka dni go nie ruszałam a tam wilki mają już wilki Do tego kwitnie jak szalony i powoli wiąże. Takiego silnego pomidorka jeszcze nie miałam. Mam nadzieję, że smaczny. Zrobiłam też sadzonki z Shadow boxing ale dlatego że miałam wrażenie że idzie tylko w masę zieloną. Myślałam, że puszcze tego pomidorka na żywioł, no ale za bardzo mi się rozrastał.



Ps nie mam pojęcia dlaczego moje fotki przekręcają się automatycznie

u mnie po tych upałach sporo kwiatów nie związało w szklarence

To samo u mnie.

W gruncie rosną jak szalone .

U mnie najlepiej rosną w donicach I nie tylko dwarfy (które miałam za takie karzełki do donic a okazały się sumo krasnoludkami ). Może to ta zmutowana ziemia z biedry

Dzisiaj już kilka musiałem opuścić w szklarni

Szkoda, że pierwsze grono nie zdążyło dojść







edit----

u mnie też wszystko najlepiej idie w donicach .... papryka 3x większa niż w foliaku, pepino tak samo

w sumie to wielce narzekać nie mogę na całość, arbuzy tylko marudzą

Grunciaki pod daszkiem i bezpalikowe Hapynet czekają na oprysk.