Forum Ogrodnicze Oaza

Pochmurno i wiele przejmujący wiatr i nie przekonuje mnie termometr który pokazuje 1 na minusie, ziemia znowu zamarzła.
Z tym opatulonym pędem wiąże wiele nadziei, ale tydzień temu było w dzień plus 11 C, a teraz w nocy minus 8.


Przyjemnego weekendu

Poranek początkowo był zachmurzony z rozjaśnieniami od strony południowej.W nocy posypało jakby kaszą manną i to początek styczniowej zimy.Później pokazało się z lekka słoneczko i w sumie rozgościło się do chwili obecnej.Temperatura wzrosła do 8,1*C.Zaczął też podwiewać lekki wiaterek.Gdyby nie stopniały namiastki śniegu można by powiedzieć że jest b.ładnie.Ale po śniegu już nie ma śladu.Dziś nie rozczulałem się nad brakiem zimy a kisiłem kalafiora z rzodkiewką.Jesienne zapasy już się kończą.Do kiszenia kilku słoików użyłem czosnku suszonego z ub.roku.

MARRY b. podoba mi się Twoja dekoracja z wrzosów, koszyka i szyszek. Ten wrzos to jeden egzemplarz, czy kilka, pytam bo trzy kolory pędów widzę.
W pogodzie stalowoszare niebo, na termometrze 0^o, czyli normalka.

Alu, to jedna sadzonka - ale wiele wrzasków jest "pożenionych", czy w kilku kolorach, taż inne rośliny, jak chryzantemy, jak przetrwa to przesadzę do ziemi, nie wybierałam, chyba taki tylko był do kupienia.

Dzisiaj u mnie bardzo pochmurny, ponury dzień!

Właśnie piję trzecią kawkę i czekam na express na TTV.

Miłego popołudnia i wieczoru życzę!




Taki tort na szybko zmajstrowałam na imprezę niespodziankę dla mojego młodszego syna.

Pozdrawiam

Wróciła z gór gdzie w dzień wyjazdu/piątek/spadło kilkanaście cm śniegu. W NJ też mam biało, pięknie świeci słońce,temp.-4stopnie.





Pierwsze zakupy nasion w tym roku

Marysiu

Śliczne słoneczniki i pomidory też

W Karkonoszach mniej więcej do wczesnego popołudnia też było nieźle - jasno i błyskało słońce:



Ale jak zjechałam do Cieplic zaopatrzyć lodówkę, to od Czechów nadciągnął wielki wał frontu śnieżnego.



U mnie tylko poprószyło, jakby kto strzepnął jasiek - wysoko na pewno dopadało. W Cieplicach o 14 było +5, u mnie trochę później +2, teraz -1.
Ale, ale - naprawdę da się zauważyć, że dzień maciupeńko, jednak przyrósł. Spóźniony spacerek z sukami zakończyłam o 16.45 - i nie było całkiem ciemno.

Ps.Dopiero jak otworzyło się zdjęcie, zobaczyłam, że w kadr weszły "ozdoby" plastikowe i szklane; w tym pięknym miejscu wszyscy, a już zwłaszcza nowi przybysze zatrzymują się robić zdjęcia. Jak widać, zostawiają "suweniry" .
Dlaczego, dlaczego wszystko tak chętnie spaskudzamy?

Dołujący dzień Ciemno i ponuro W ciągu dnia, temperatura nie wzrosła powyżej zera.
Aniu, masz rację z wydłużającym się dniem. Delikatnie, ale już widać, że idzie ku lepszemu.
Może jutro zaświeci słoneczko, oby
Spokojnego wieczoru

Dziś co prawda słońca nie widać, przynajmniej na razie, ale jakoś jaśniej. Symbolicznie przyprószone śniegiem, który oszczędnie padał w nocy. O ósmej rano -4, ale ma się ocieplić lekko ponad zero.
Po długiej przerwie napełniłam karmniki - wyrzucam sobie trochę, że przy takich nieregularnych możliwościach nie powinno się dokarmiać wcale i że robię to dla własnej przyjemności.



W każdym razie pierzaści już się zwiedzieli i tłumnie oblegają.

Od rana pełne słoneczko a temperatura wynosiła ok.-2-3*C przy gruncie.Na wysokości 2m.termometr wskazywał +1,3*.Powiewa mocniejszy wiaterek,tak że jest czym oddychac.Teraz jest +2,8*C.Szyby samochodów i mój namiot oszronione.Tak mój pomocnik pomagał mi wczoraj w pracach domowych.

Witam niedzielne!

Dzisiaj piękny, słoneczny dzień!

Od rana słońce, ale dmucha trochę zimny wiatr. Termometr przeszedł teraz nad zero i pokazuje 2^o, jednak ziemia zamarznięta.
Aniu/Łatko skrzydlate podczas minionej ciepłej odwilży mało co jadły, a karmniki były u mnie zaopatrzone. Nawet się cieszyłam, bo jedzenia dla nich nie ubywało w szybkim tempie. Dopiero jak wróciły ujemne temperatury w nocy, to zrobił się większy ruch i wczoraj "doładowałam". Krzywdy im na razie nie zrobiłaś, gorzej jak przyjdą mrozy.

Jasny dzień, choć słońce nie do końca się przebiło. +1°, bez wiatru, rześko.

Ogarnęłam dziś lodówko-zamrażarkę (rozmroziłam). W tym roku stuknie jej 11 lat i stwierdzam, że mrożonki działkowe za niedługo się skończą, a dopiero była pełna

Dzisiaj było super. Jasno i słonecznie Od razu wróciła chęć do życia i działania. Pierwszą ofiarą owej chęci padła Bugenwilla, która zimuje na strychu. Po sezonie postawiłam ją pod doświetlaniem, razem z cytrusami, a jej się w "głowie" coś przestawiło i ...


Musiałam ją trochę pościnać i postawić na strychowym oknie.
Spokojnego wieczoru

Janeczko, jak dałaś bugenwilli ciepło i światło, nie dziw się, że się stało, co się stało.
Jako że mieszkałam przez prawie rok w domu obrośniętym takową, wiem z autopsji, że kwitła cały rok - raz mocniej, raz słabiej.
U mnie w Karkonoszach noc zapowiada się pochmurna i nadal mamy +0.

Wiem Aniu Wiem też, że sporo osób zimujących te rośliny ma w tym roku taki hmm... "problem". Teraz postoi na zimnym oknie, to może trochę odpocznie i na wiosnę pokaże co potrafi
Temperatura na zewnątrz jeszcze jest powyżej zera.

Poniedziałkowe dzień dobry!

-6, ale odczuwalna niższa, bo po prostu jak dla mnie jest zimno.

Zachmurzenia brak, więc liczę na słońce.

Miłego dnia!!!