Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich serdecznie po bardzo długiej nieobecności
Napiszę tu...
W pierwszej kolejności chciałabym przeprosić. Zobowiązałam się do zdawania relacji z uprawy warzyw wszelakich, których nasionka otrzymałam, a nie pisałam nic

Niestety, poprzedni sezon skończył się u mnie szybko bo 17 lipca, po dwukrotnym zalaniu działki przez nawalne deszcze. Przez wodę sięgającą przed kolano straciłam wszystkie uprawy
Pech chciał, że mój ogród jest położony w dole i cała woda z opadów/ dren i przepustów spływała na posesję, ogród, zalewając także piwnicę.
Jakby tego było mało doszły bardzo poważne problemy zdrowotne mojej Babci, którą się opiekuję- wielokrotne wizyty w szpitalach pobyt w szpitalu mojego synka i czekającą mnie za 3 tygodnie operacja o której dowiedziałam się dziś

Dostałam nasionka do odświeżenia/rozmnożenia, których nie udało mi się zebrać a nawet posmakować owoców. Chciałabym napisać, że nadrobię ten stracony sezon w tym roku, ale wszystko zależy jak pójdzie leczenie a to okaże się dopiero w marcu.

Mam ogromną nadzieję, że jednak uda mi się wysiać choć kilka nasionek i znajdą się siły i możliwości na prowadzenie uprawy balkonowej i w końcu będę mogła odwdzięczyć się Darczyńcom oraz Świstakom za nasionka, które otrzymałam.

Żeby było choć trochę na temat...
Pogoda paskudna i depresyjna

Beato, pal licho nasiona - oby ze zdrowiem było lepiej.
Na pewno wszyscy bywalcy tego działu będą Ci tego życzyć.

Beatko, Ana ma rację. Nasiona nieważne, najważniejsze zdrowie i rodzina.
Trzymam kciuki

Beata,
martw się tylko o zdrowie, o nasiona my się pomartwimy

Beatko, a jeśli masz jakieś braki w nasionach, to śmiało pisz, chętnie doślę
Cały dzień padało, mam nadzieję, że w nocy temperatura nie spadnie poniżej zera, bo będzie niewesoło.
Spokojnej nocy

Beatko musi być dobrze wiesz przecież ,
jesteś siłaczką i dasz radę tylko zadbaj o siebie na maksa .
Co tam nasionka ,były ,są ,będą .

Beatko trzymam kciuki


Cały dzień mokry z porywistym wiatrem.
Na poprawę humoru zamówiłam nasiona kwiatów.


Dobrej nocy

Dziękuję za słowa otuchy i wsparcie

Tak to bywa jak dbasz o wszystkich w koło, a zapominasz o swoim zdrowiu, bo przecież jest "jeszcze czas" i "jakoś to będzie" Człek mądry po szkodzie.
Dbajcie o siebie i swoich bliskich. Nie zaniedbujcie badań profilaktycznych i nie bagatelizujcie nawet najmniejszych objawów, bo kto zna lepiej nasz organizm niż my sami.
I piszę to w imieniu swoim i męża, który 18.01 ma badanie rezonansem głowy. Gdyby nie mój upór lekarz olał by sprawę, bo przecież młody człowiek, a prawdopodobnie przeszedł udar o którym nie mieliśmy pojęcia i trzeba ocenić jakie wyrządził "spustoszenie"...ale o sobie jak zwykle zapomniałam
Także #planujedlugiezycie

Janinko za nasionka muszę podziękować, przynajmniej do marca. Teraz planuje tylko to co jestem w stanie uprawiać na balkonie.
W najgorszym razie na czas leczenia będę daleko od domu

Dwa dni temu na pocieszenie wysiałam petunie i pelargonie

Beatko będzie dobrze bo musi być
Napiszę tylko, że nasionka które otrzymałam od Ciebie rozmnożyłam i dałam na Targ ( Krasnomordina ) - bardzo fajna odmiana i Widimo Niewidimo. Niech Alutka ( Babcia Ala ) potwierdzi, że nie dalej jak wczoraj pytałam ją na PW o Ciebie

Ad.pogody to dzień ponury, całkowite zachmurzenie, mżawka, temperatura ok. 5 stopni. Nic tylko opijać się kawką.

Beatko wracaj szybko do zdrowia i do nas
Zdrowie najważniejsze ,resztę da się nadrobić.
Ostatnio zastanawiałam się co się z Tobą stało, nawet sprawdzałam kiedy ostatnio zaglądałaś na Oazę

Dzisiaj tylko mżyło Ciepło +6

Napiszę tak: pogoda do kitu, to delikatne określenie, ale ponieważ może być gorsza (vide dzisiaj wielki huragan na Atlantyku), to nie jest źle, tylko trochę za mokro, ale przynajmniej nie wieje huraganowy wiatr.

Beata, podobno wszystko jest w głowie, a ona steruje naszym ciałem. Bądź dzielna i nieugięta, wiem że to trudne, też mnie trochę sponiewierało, ale wszystko ma początek w naszych myślach. Teraz myśl tylko o sobie i pozytywnie

Potwierdzam co napisała Ela, nasiona "poszły w świat", a teraz to już będzie jak tocząca się kula śnieżna.

Dzień dobry!!!

6 stycznia, u mnie podwójne święto, bo starszy syn ma imieniny.

Rano +2 i bez opadów, teraz pada śnieg z deszczem.

Ogólnie ponuro, więc przeglądam nasiona z pomidorowego targu - tak na poprawę nastroju.

Wszystkim życzę dobrego dnia

Jest tak:



Wyraźnie zimniej, tylko dwa stopnie nad zerem i porywy wiatru, w których nadzieja, że w końcu rozerwą burą powałę nad głową. Z drugiej strony jeszcze pogłębiają odczucie zimna, wczoraj po południu odprowadzałam swoje fińskie dzieci i zmarzłam na peronie jak za przeproszeniem psia kupa w trawie. Znowu lekko opuchnięta tchawica.

Bardzo lubię Trzech Króli - tylko czy nie mogłoby być troszkę przyjaźniej na zewnątrz?

U nas już nie pada i nawet trochę się przejaśnia, co mnie bardzo cieszy. Jest nawet szansa na trochę słońca Na termometrze +2*. Dzisiaj Dekster wyszedł na spacer co ostatnio mu się nie zdarzało. Po powrocie, oczywiście wlazł mi do łóżka
W tej chwili pokazało się niebieskie niebo


Spokojnego dnia

Aniu za dużo tych króli więc jest jak jest.U mnie właśnie od południa przyszło słoneczko i świeci b.ostro.Czy długo raczej nie bo przewija się na przemian z chmurkami.Też walczą ze sobą. :rotfl1:Termometr aktualnie wskazuje 4,6* na plusie.Ok.godz.6 sypnęło śniegiem ,który przemienił się w deszcz.Dodatkowo jeszcze mocno wieje.Miłego świętowania.

Beatko zdrowia życzę.

Fakt Kreciku, za dużo tych króli:

a robić nie ma komu.

Poprószyło śniegiem, sikorki kończą słonecznik zaraz muszę dosypać:


Wyszło słoneczko i 0+ na termometrze.

Przed świętami kupiłam 4 zdechłe storczyki z Castoramy (po 5 zł). Dla Przyjaciółki i siebie. Wszystkie odżyły, to jeden z nich:


Spokojnego dnia.

U mnie słoneczka ani śladu Jest raczej ponuro, wilgotno i trochę wieje. Józiu czemu walczysz ze sobą? Brak zajęcia ogrodowego ?
Jeszcze Twoja sałatka mnie interesuje - jak jej pod chmurką?

Marzenko sałatka daje radę ale przeniosłem ją wczoraj wieczorem do domu.Mogła zostać jeszcze jednak dosiałem kilka sztuk i wolę aby miała cieplej.