Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie
U mnie wiatr trochę się uspokoił, ale w nocy to się dopiero działo

Bardzo silne porywy wiatru, które co chwilę "zabierały" lżejsze przedmioty z balkonów. Deszcz i grad na zmianę.

Aktualnie temperatura oscyluje wokół 0

Ja od dwóch dni leżę w łóżku. Przewiało mnie w sobotę. Po krótce: stara a głupia.
Ale z tego co słyszę to wieje niemiłosiernie i cosik pada, ale raczej deszcz.
Z dobrych wiadomości to za mną już pierwsze kozie wykoty, ale 3 chłopaki w jednym miocie to będzie ciężko wykarmić.

U mnie też wiało w nocy,ale najgorzej zapowiadają na dziś po południu-przyszedł alert
Teraz 3 at.brzydko,mży ,prószy....beznadzieja...




Zdrówka....

Pod Poznaniem okrutna zawierucha z deszczem, a właściwie ulewą. Za oknem ciemno, teraz właśnie troszkę się przejaśnia. Temperatura to jakieś 2 stopnie.
Pozdrawiam cieplutko

u mnie była burza śnieżna, wiało grzmiało i błyskało,
trochę tak dziwnie jak błyska i pada śnieg

U mnie to samo grzmoty , błyski i śnieg . Zrobiło się tak ciemno jak w nocy . Tak to dziwne burza w zimę

P.... jak w kieleckim. Horror.
Szaleje deszcz ze śniegiem.



Dobrego tygodnia

Zygowa wrote:


Po deszczu wyszło słońce

Idąc do sklepu lało i wiało w plecy, a po 15 minutach wracając ze sklepu bicze szkockie na twarz z lodowo/śniegowych kuleczek z ogromną siłą wiatru. I jeden baaaardzo ciężki grzmot. A potem było słoneczko.

W mieście pada mokry śnieg temp +1
co chwilę zrywa się wiatr .
W nocy było cicho chyba .
Spokojnego tygodnia ,bez strat .

U mnie rano jak u Adama i Mariolan76- burza śnieżna. Teraz świeci piękne słońce, a niebo jest błękitne. Idzie wiosna - słońce wreszcie wyszło nad dach budynku po drugiej stronie ulicy. Niby co roku to samo i wiadomo, że w końcu wyjdzie, ale i co roku czekam na ten moment

Wczoraj zmierzyłam krokami mój przyszły "główny" warzywnik - wyszło nieco ponad 2x3m. Teraz tylko pomyśleć jak to mądrze obsadzić. Będzie jeszcze mikro grządka pod płotem i tradycyjnie już pod świerkiem i przy lilaku. Ach te 'areały'
Z tego wszystkiego zaczęłam rozważać zakup kawałka ziemi, ponieważ ta ogrodnicza partyzantka jest nieco męcząca...

Wszystkim życzę zdrowia i równie pięknego słonka jak u mnie

Po wczorajszym śniegu nie ma śladu. W nocy padał bardzo duży deszcz,wokół domu duże kałuże. Temperatura +4 stopnie.

U mnie też przed chwilą wyszło słońce Co prawda na chwilę, ale jednak! Od razu chęć do życia większa

Przed chwila przechodził nad nami ten front, ale nie było zbyt groźnie. Ciemno jak w nocy, silny wiatr i burza śnieżna.


Teraz czekam na słoneczko

Pioruny, śnieg, zawieje, błoto pośniegowe, silny wiatr a dajcie spokój z tą pogodą.

Trzymajcie się ciepło

Z okna widzę piękny księżyc w pełni. Niestety wiatr się wzmaga, a to nie jest już takie przyjemne. Przy gruncie chyba zero, lub poniżej bo na chodnikach jest bardzo ślisko.

Jestem jak niewierny Tomasz - wątpiłam, a jednak mniej więcej przed trzecią znikły wszystkie chmury, wiatr poszedł sobie razem z nimi - i wyszło, że Niemiec miał rację. Mimo srożenia się frontu nic się nie stało.
No chyba, że czeka nas druga fala (w czwartek, podając za moim źródłem).
Tymczasem wzięłam suki do parku. Inni też korzystali z poprawy pogody:



Jak wracałyśmy o zmierzchu, na kałużach pojawiły się igiełki lodu...a księżyc w pełni.
Prządka wrote:
Ja też czekam, ale żeby słońce wzbiło się ponad linię lasu na wzgórzu i zajrzało do mojej górskiej chatki. Jeszcze nie tak hop, przynajmniej 3 tygodnie.

Oj Kochani. Tak to jest jak się nie dopilnuje zwierzątek. Do południa mąż przyniósł mi jednego z tych koźlątek. Był strasznie zimniutki i wiotki. Nie chciał już nawet pić. I niestety odszedł.
A o 17.00 do domu zawitał drugi z maluchów, też coś niewyraźny. Ale wypił już z butli 2x 50ml i wygrzewa futerko.
Oj smutna jestem, bo maluchy miały lampę grzewczą i matkę ze sporym wymionkiem.