Forum Ogrodnicze Oaza

Celinko, ja, mieszczuch nie znam się totalnie (choć moi dobrzy znajomi na wsi hodują kozy mleczne). Czy jednak nie jest tak, że trojaczki są po prostu słabsze? (Albo coś mi się pomyliło, albo pisałaś o trzech maluchach)

O 19.00 mąż przyniósł do domu kolejnego malucha. Niestety nie ma już odruchu ssania, a ze strzykawki to mu się ulewa. Tragedia. Nie wiem co mogło się stać, po urodzeniu były ruchliwe, piły od matki, która już rodziła 4 raz. Zawsze miała bliźnięta, były bardzo silne i duże.
Dlatego zostawiliśmy z nią te maluchy, mleka na początek na pewno miała wystarczająco, nigdy jej maluchom krzywda się z nią nie stała.
Nie potrafię wytłumaczyć tego co się wydarzyło, strasznie nam smutno.

Celinko to zawsze jest przykre w hodowli...
Pierwsze, co mi przyszło to konflikt serologiczny, a tutaj napisali coś więcej.

Pogoda dziwna - chyba trzeba się napić...
Było plus, potem grzmot i śnieżyca. I w jednej chwili zrobiło się -4. Jakieś wariactwo.


A na asfalcie szklanka.

Udało mi się ufocić księżyc - jutro pełnia:



Spokojnej nocy.

Dzień dobry we wtorek!

W nocy księżyc w pełni, a rano -3.

O dziwo chodniki odśnieżone i nawet piaskarkę widziałam o 5.30.

Liczę na słońce, a prognozy na dzisiaj zapowiadają +2 i częściowe zachmurzenie, więc może się doczekam.


Miłego, dobrego dnia

No i się porobiło...
Mroźny poranek, - 3, bardzo przyjemnie ale w ciągu dnia ma być w okolicy zera więc stopnieje miękka biała poduszka.

Nocka z pełnym księżycem i temperaturą -2 już minęła.Teraz jakby od południa niebo przejaśniało się i ponownie wzrasta wiatr.Jest trochę czegoś białego na trawnikach a na jezdniach i chodnikach lodzik.Teraz termometr na wys.2 m wskazuje +2,6*C a przy gruncie jest-1,4*.U mnie najwięcej śniegu jest na czubku namiotu.

Józiu, to chyba nie śnieg, a szadź? W każdym razie we Wrocławiu tylko resztki nocnego szronu, bo jak to przy pełni, przymroziło trochę. O ósmej rano na termometrze tarasowym 0, nie wieje, może nie tak czarno, jak w minionych dniach, ale słońce też się ociąga.
Pozostają parapety jako naturalny wyzwalacz endorfin...



Szyba mokra, bo zdjęcie z wczorajszego popołudnia, teraz zbyt mało światła.

U nas dobro walczy ze złem


Z tego co widziałam na radarze, dobro ma zwyciężać, przynajmniej przez parę godzin. Trzyma lekki mrozik. Wiatr trochę spokojniejszy.
Miłego dnia

Doczekałam się - świeci słońce

Na termometrze 0, po śniegu śladu nie zostało, za to ogród zasypany brzozowymi gałązkami po wczorajszej wichurze. Pewnie pobiegnę poprzykrywać rabatki resztkami choinki, bo zapowiadają mróz, a bez pierzynki kiepsko...

Aniu to jednak są pozostałości śniegu a nie szadź.Osobiście sprawdziłem.To wczorajszy popołudniowy opad,który przymarzł od razu.Jeszcze jest w zacienionych miejscach i końcówka na szczycie namiotu.Byle jakie słoneczko nie dało mu rady.

Dzisiaj mam trochę słońca, które przebija się przez płynące po niebie liczne chmury.Temperatura +3 stopnie.





Poranny,kilku kilometrowy spacer zaliczony.Krzaczek,który zwrócił moją uwagę.

Dzień dobry w środę!

Dzisiaj w ogóle nie wieje i jest +2 stopnie.
Do pracy szło się po prostu rewelacyjnie!

Czekam na słońce, a prognozy zapowiadały +4 i przejaśnienia - może się sprawdzi.

Dobrego środka tygodnia!!

Dzisiaj mój mąż ma imieniny, więc dla wszystkich Mariuszów serdeczne życzenia

Witajcie
Aktualnie na termometrze +2°C. Niebo zasnute chmurami. Według wróżbitów brak szans na słońce i możliwe przelotne opady.

Agnieszko dla męża serdeczne życzenia ode mnie i mojego męża Mariusza, który imieniny obchodzi w sylwestra
Dużo zdrowia i spełnienia marzeń!

Wczoraj mąż miał RM. Opis za trzy tygodnie. Moja operacja została przyspieszona ze środy na poniedziałek... Bardzo się stresuje żeby zająć myśli przekładam nasionka i planuje sezon

Miłego dnia

CHI wrote: Ostatecznie uratowaliśmy 1 koźlaczka. Jest z nami w domciu, jak podrośnie pójdzie do kotłowni póki się nie ociepli.
Stała się rzecz dziwna, bo koza matka po prostu nie ma mleka, małe się zagłodziły. Teraz skupiamy się na kozie, staram się dowiedzieć dlaczego tak się stało?
Może po prostu tym razem nie była gotowa?

U nas rano -7. Smog dusi. Śniegu niewiele.

Aguś mój M. też dziś świętuje. I to podwójnie. Niech nam żyją!

Beatko - będziemy tu za Ciebie wszyscy trzymać kciuki. Będzie dobrze. Musi.

Poranek spokojny na pograniczu 0*C.Słoneczko daje po oczach jak nocne reflektory onego czasu na wojskowym lotnisku.Teraz termometr wskazuje +6,5*..Na razie jest bezwietrznie.Jeszcze widoczne w zakamarkach sa pozostałości śniegu.Z wewnątrz wygląda ładnie ale kot jakoś nie tęskni za spacerem w wolnej przestrzeni.

Celinko, fajnie, że choć jednego uratowaliście - choć chłopaki to zdaje się i tak w sumie na pieczeń?

U mnie dodatnia temperatura, zaczęło się ocieplać już w nocy, po dość mroźnym wieczorze. Słonku daleko do wojskowego reflektora, ale lepsze takie, jak żadne:



Prognoza szesnastodniowa "mojego Niemca" do początków lutego pokazuje raczej przedwiośnie, jak tak dalej pójdzie, zakwitną wnet nie tylko ciemierniki, ale i krokusy. Obawiam się powtórki z dwóch lat ubiegłych - zimy marcowej.

Celinko - przy trojaczkach faktycznie mogło być za wcześnie...

Ech, zdrowia Wszystkim...


Pogoda jak widać - słońce przy pełni czyli przymrozek.

Wschód słońca na Śnieżce:


Jak lubicie do kawy fajne obrazki to zapraszam tutaj.

A to próbka z tej stronki - "mój" Zalew:






Druga kawa i muszę ogarnąć rzeczywistość. Dziś wyjazd z psami do weta: Laki na kontrolę, a Ciapek do obejrzenia po walce z borsukiem. Ech to sierota, Cedrik miał tylko zadrapania...

Ciemierniki faktycznie zaraz ruszą:







Uważajcie na siebie, bo ślisko.

Spokojnego dnia.