Forum Ogrodnicze Oaza

Moja też ładnie rośnie.

Pomodoro, co daje uprawa dymki z rozsady? Czy plon jest wyższy, czy jeszcze coś innego? Ja zawsze sądziłam dymkę na początku maja, mamy ciężka i mokrą ziemię i wcześniej po prostu nigdy nie dało się wejść w pole. Teraz robimy odwodnienie i mam nadzieję, że to się zmieni.

Czysta logika. Jeśli ja wysadzę dymkę do kubków z ziemią w połowie lutego i wysadzę rozsadę do gleby w połowie marca , a sąsiad swoją dymkę też wysadzi w połowie marca, to zanim jego cebula osiągnie stopień rozwoju taki, jaki miała moja cebula w momencie wysadzania, to minie co najmniej miesiąc. Daje to ewidentnie wcześniejszy zbiór, a poza tym moja cebula z rozsady jest mniej narażona na szkodniki i choroby. Do tego zauważyłem, że rośliny z rozsady są masywniejsze od tych z dymki wysadzanej wprost do gleby. Masywniejsze w części nadziemnej, jak i cebul.

Madziula wrote:
Proponuję więc uprawę na redlinach. Ja też mam wilgotną ziemię i odkąd przeszedłem na ten typ uprawy, pozbyłem się wielu problemów i z plonów jestem zadowolony.

Masz rację, tylko uprawy w redlinach mają sens. Robimy tak od kilkudziesięciu lat, w sumie odkąd pamiętam i wcześniej tak robiły mama i babcia. Ale nawet i to nie rozwiązuje problemu braku możliwości wejścia w pole wcześniej. Ogarniamy ziemię traktorem i bardzo rzadko jest tak sucho, że w kwietniu traktor może wjechać na pole. Dlatego robimy drenaż, będzie podłączony do podziemnego zbiornika na deszczówkę. Bo znowu czasem w lato bez nawadniania robi się nam skorupa zamiast ziemi.

Madziula wrote:
Ja swoją sianą rozsadę wysadzam około 20 kwietnia do gruntu i przymrozki jej nie zaszkodziły jeszcze. To moja cebula z rozsady, miałam cztery odmiany:


W marcu była wysiana w domu, potem siedziała pod włókniną w namiocie ale namiot był nocami dogrzewany, temperatury były na tyle wysokie aby nocą pomidory nie zmarzły czyli powyżej zera. Ale niewiele. Zdarzały się spadki do zera.

To cebula cukrowa?

U mnie rozsada sałaty i pietruszki ma codzienne wyjścia do ogrodu, na razie mają się dobrze, na noc zabieram do domu poniewaz poniosłam porazke z rozsada rzodkiewki, kolejne nasiona chciałabym wsiac od razu do ogrodka, kiedy to moge zrobić? Nasiona mogę podkiełkować, do tego dołożyłabym nasiona marchwi, nie wiem tylko kiedy? mógłby ktoś podpowiedzieć? Dziękuję z góry za wyrozumiałość i zrozumienie
Anka

Ania, jeżeli masz jakiś tunel lub rozsadnik to możesz już posiać rzodkiewkę bezpośrednio do gruntu, u siebie bez tunelu jeszcze bym się nie odważyła po wg mnie jeszcze za chłodno.

Dziękuję za rozsądek bo człowiek już by chciał , niestety nie mam tunelu, podeszłam jeszcze raz do rozsady rzodkiewki tym razem wsadziłam nasionka bez kiełkowania tylko moczone w wodzie utlenionej do ziemi do pikowania i rozsad, rozsada kopru w tym rośnie to rzodkiewce mam nadzieję też sie uda, nie chcę tego trzymać do kolejnego sezonu
Anka

Anka-skakanka wrote:
Informuję uprzejmie, że marchew jest odporna na przymrozki z jednym wyjątkiem. Nieodporne są kiełujące nasiona.

Od jakiegoś czasu wciagam w odkurzacz muchy w garażu po wnikliwej analizie okazało się, że to ziemiórki, ziemię kupiłam do donic dla pomidorów, polożyłam w pobliżu worka żółty lep, na razie nic się nie przyczepiło, teraz nie wiem czy wynieść ziemię na zew, czy trzymać dalej w garażu i sucesywnie wciagać w odkurzacz dorosłe osobniki i przede wszystkim czy sypać to do donic warzywom? Jeśli ktoś mógłby coś doradzić to chętnie skorzystam
Czy kiełkującą marchew wystarczyłoby nakryć zimową agrowłókniną? Ziemię pod tę część przygotowałam wg otrzymanych wytycznych za co jeszcze raz bardzo dziękuję
I jeszcze zapytam o rozsadę buraka, czy taka rozsada ma wplyw na kształt? Bo w przypadku marchwi czytałam i zdjecia forumowiczów ogladałam ale z burakiem to nie wiem
Anka

Wyłożyłam do kiełkowania (temp. 27 - 29 st.C) nasiona papryki Dumas, których ważność skończyła się w 2018r. Oczywiście nie wzeszła. Youtuberka ze wschodu radziła zamaczać trzykrotnie na 3 sekundy naprzemiennie w gorącej i bardzo ziemnej wodzie. Tak zrobiłam. Część nasion wyłożyłam do kiełkownia na waciki przy kaloryferze a część do ziemi wraz z kapustami, porem i cebulą 14 lutego. Na wacikach nie wypuściły kiełków i wczoraj wyrzuciłam. Kapusty i pory przepikowałam do ziemi. Resztę zostawiłam w nadziei, że cebula wykiełkuje. Dziś zobaczyłam że cebula zaczyna kiełkować, ale więcej pokazało się kiełków papryki.

Ja stare nasiona traktuję wodą utlenioną, a potem moczę jeszcze w w odzie z dodatkiem nawozu azotowego, też czasem pomaga. Niektóre odmiany nie wiedzieć czemu nie chcą kiełkować na wacikach. Ogólnie Dumas sprinterem nie jest, w zeszłym roku się z nim męczyłam na wacikach właśnie (nasiona kupne).

Prawdopodobnie dlatego, że cała łupina nie jest równomiernie nawilżona. Ja nasiona wyłożone do kiełkowania zraszam 2 razy dziennie z rozpylacza.

Mieciu, w pojemnik z nasionami włożony drugi pojemnik, więc wilgotność z góry jest, bo przestrzeń niewielka i woda paruje i się skrapla, wszystkie zawsze mają takie same warunki, a efekt różny. Co zauważyłam, to szczególnie odmiany heterozyjne lepiej kiełkują w podłożu. Z tych roślin, które uprawiam jakiś czas, mam już opanowane, które na ręczniku nie chcą współpracować
A na parapecie na razie tak: kalrepy. Kapusta się nie zmieściła w obiektywie, ale wygląda podobnie

Coraz więcej bakłażanów podnosi główki

Aniu skakanko. Nie siej nic do podłoża z ziemiórkami. Przeniesiesz sobie tylko muszki do domu i będziesz się męczyć z nimi w rozsadach i kwiatach doniczkowych. Szkoda Twojej roboty i nerwów.

Ja marchewkę siałam na rozsadę do pojemników po jajkach. Potem od razu na grządkę. Minus taki, że czasem taki kartonik się rozpadał w ręku, ale marchewki miałam ładne (tylko mało).