Forum Ogrodnicze Oaza

Ja w tych jajecznikach próbowałam pietruszkę, totalna porażka, nie rosła nic a nic, a nakombinowałam się z tym i czasu mi to zabrało, powiedziałam nigdy więcej. Wczesne odmiany marchwi można chrupać w zależności od przebiegu pogody od połowy czerwca lub początku lipca. U mnie tylko siew do gruntu. Na przyśpieszoną uprawę, gdybym to zamierzała, wybrałabym odmiany o krótkim korzeniu, w nadziei, że jak najmniej będzie zniekształconych.

Dziękuję za podpowiedź Celinko, pomyślałam że jeszcze spróbuję zalać tę ziemię roztworem tymolu, niektórym pomagało o ile nic nie pomyliłam na ziemiórki
Anka

Kurczę, pierwszy raz wysiałam kapustę pekińską. Miałam ją w domu, ładnie urosła i dziś wyniosłam do szklarni. Teraz patrzę a na dworzu -2.5 . Myślicie by zabrać ją do domu? Nigdy nie miałam pekińskiej. Przykrylam ja dodatkowo pojemnikiem . Nie wiem czy dobrze zrobiłam

Ogólnie żółte tablice lepowe powinny pomoc, tylko niestety trwa to jakiś czas, bo musza wszystkie pokolenia wyginać. Także niestety trwa to i trzeba zmieniać regularnie tablice lepowe jak się nałapią. I jak już ktoś pisał, nie dawałabym tego do rozsady!

Patrycjo, kapuście teraz pewnie nic się nie stanie, ale później może dosyć szybko wybić w kwiat. Przez ileś lat próbowałam, z uporem maniaka, uprawy wiosennej. Raz się udało, a trzy razy nie. Teraz uprawiam tylko z wysiewu w lipcu.

Anka-skakanka wrote: Jak ten tymol masz na spirytusie to drogo Cię wyjdzie to podłoże. No i nie wiem ile trzyma zapach tymolu, ale swego czasu opryskiwacz mi przesiąkł na cały sezon.
Kiedyś czytałam o wypiekaniu podłoża w piekarniku. Ale nie wiem w jakiej temperaturze i ile czasu. Albo do zamrażarki. Ale nie praktykowałam...
Jak mi się ziemióry panoszą to tylko mospilan. Raz a dobrze.

Janinko,czyli robisz rozsadę w lipcu? I najesienny zbiór w szklarni czy na polu. . Z chęcia spróbuję w tym roku

Zajrzyj tutaj
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...em?start=1134#781233

Super akurat Mospilan mam , tylko pytanie czy zalać tym ziemię ?
Dziękuję, że podpowiadacie bo pierwszy raz mam ziemiórki, ale uprawą zajmuję się od ubiegłego roku, tylko wówczas całą rozsadę kupiłam w tym roku próbuję zrobić sama
Anka

Aniu nie wiem ile masz tego podłoża. Ja bym je przesypała na zewnątrz do jakiejś czystej kastry, miski i spryskała roztworem, przemieszała i znów spryskała. I tak kilkukrotnie. Odczekałabym kilka dni i jeśli nic już nie wylatuje to można siać. A jeśli widać muszki lub larwy to jeszcze raz bym psikła. Ale to ostra chemia, więc nikogo nie namawiam.

Bardzo dziękuję, tak zrobię, ponowna wizyta w garażu i lep czysty natomiast na suficie goście, może gdyby lepy do sufitu podkleić za kilka dni napiszę czy wizytacja ustąpiła, najwyżej dokupię torf odkwaszony i będę mieszać z tą ziemią, ostatecznie mogę po garstkach "upchnąć" po całej działce
Anka

Jak masz czas i gdzieś dobre gorące kaloryfery to ziemię z ziemiórkami przesusz porządnie. U mnie się w domu pałetają, bo mam np papirus i nei mogę przesuszyć. Ale w doniczkowych to podlewanie mospilanem pomaga.

Anka-skakanka wrote:
A czemu nie próbujecie uprawiać rozsad w perlicie, przynajmniej w tej początkowej fazie, gdy rozsada jest trzymana w pomieszczeniach ?.

Sałata potrzebowała dwóch dni na skiełkowanie




i dwóch na wyjście z ziemi.



Cebula dobrze rośnie, trzeba zacząć wynosić na dzień do tunelu.

Większość rozsady jest w perlicie, ziemia w workach została kupiona z myślą o starszej rozsadzie do doniczek, tylko w między czasie zaczęły pojawiać się ziemiórki i zgłupiałam bo nie bardzo wiedziałam jak się należało zabrać za rozwiązanie, na szczęście przynajmniej ziemi do pikowania mam tylko 1 worek i w niej umieściłam nasiona kopru oraz rzodkiewki, żeby tego nie trzymać, koper rośnie nadal,na rzodkiewkę czekam, a całą resztę przeleję mospilanem, serdecznie dziękuję za pomoc
Anka

Moje selery za bardzo wybiegły.Pomimo,że to takie maleństwa,pikowalam je dzisiaj.





Pory pod koniec tygodnia czeka pierwsza strzyżenie.





Cebula cukrowa dobrze sobie radzi.W towarzystwie pora stoi na parapecie okiennym w chłodnym garażu.

Dopiero zauważyłam, oczywiście w miedzyczasie przepraszam
Ziemiorek już nie widać jeszcze raz dziekuje za mospilan
Anka

Lulu ja sieję kapustę pekińską wprost do gruntu w lipcu, sierpniu, później pikuję na miejsca docelowe w gruncie i jesienią są ładne główki do zbioru. Rozsadę można też posadzić w tunelu, ale ja to robię dopiero końcem września.
Mi tez sposób się sprawdza i na wiosnę z pekinki już rezygnuję.