Forum Ogrodnicze Oaza

A u mnei jeszcze rozsady - wymęczone w foliaku. Jeszcze z 2 dni, bo pastuch się robi... sarny przyszły więc nie mogę wysadzić, bo zaś zeżrą. Do tego temp zróżnicowane i mi sadzonki sfioletowiały Jedna noc to mimo zapowiedzi przymrozek podobno był. Co ciekawe dyniowate i kiwano nic a stoją w tej samej folii. Za to na balkonie krytym to już mam busz pomidorowy muszę ogarnąć i część na drugi balkon przenieść.

W końcu udało mi się wczoraj trochę grunciaków ze szklarni wygonić
Jak dobrze pójdzie to reszta dzisiaj trafi w docelowe miejsce.

Jak ten czas szybko leci. Mam trochę zaległości, więc chcę się podzielić moimi osiągnięciami.
Na początku kwietnia wysiałem nasiona (44 odmian). Właściwie powschodziły wszystkie, w różnych terminach.
Odmiany Morden i Humph ( nasiona z 2017r.) wzeszły po 4 dniach, a Jantar (2019) i Bursztyn (2022) dopiero po miesiącu.
Na dzień dzisiejszy są wysadzone do gruntu. Czekałem do 19 maja i wysadziłem je wszystkie a 20 maja byłą wichura
i gdyby nie siatka cieniująca, to nie wiem jakby one wyglądały.

Było też kilka niespodzianek. Tiffen Mennonite - mam o liściach pomidorowych RL i liściach ziemniaczanych PL,
powinny być liście RL. Podobnie Marge’s Polish Pride , powinny być liście PL. Odmiana Polish Gnom - w początkowej fazie,
pierwsze dwa liście właściwe bardzo długie i dziwnie "powycinane", jednak następne na szczęście już normalnej wielkości.
Odmian Zogola - jedna sadzonka bez stożku wzrostu, taki krzak.




Tak wyglądały na parapecie przed posadzeniem.







Tak wyglądają wysadzone do gruntu.


A tutaj wspomniane wcześniej Zogola i Polish Gnom.

Ja wysadziłam do gruntu część pomidorów w piątek, a w sobotę nieźle potargał je wiatr.
Wczoraj wysadziłam resztę i dziś to samo. Pogoda paskudna, zimno, wieje i pada deszcz. Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzą.

Marzenko,poradzą sobie.Moje są w gruncie od 12 mają.Przetrwaly/przykryte plandekami/ kilka nocy z minusowymi temperaturami i silnymi wiatrami.Dzisiaj je widziałam,wyglądają ok.

Witam po dłuższej przerwie. Oto moje pomidory szklarniowe.

Rozalio. Piękne pomidory.
Jeśli chciałabyś pokazywać zdjęcia w pozycji pionowej to powinnaś trzymać smartfon w pozycji poziomej, a okienko
do zdjęć powinno być z lewej strony.

Dziękuję, dostosuję się.

Jak wy do robicie, że wasze krzaki maja takie grube łodygi i duże liście, moje to zawsze takie mizerne są, mimo nawożenia

A i jak wy to robicie, że ukorzeniacie tak szybko wilki? U mnie po 5 dniach , malutkie korzonki wypuścił tylko czekista.

Kiszą się już w słoiku od 5 dni i coś kiepsko im idzie, woda kranową, okno zachodnie.

Ja usunęłabym te kwiatki z sadzonek.

I sporo liści.
No i to są wierzchołki a czym wyżej, tym trudniej się ukorzeniają.

Ja ukorzeniam od razu w ziemi.

Rolnik90 Jeśli chodzi o ukorzenianie, to ja dałem do zwykłej kranówki szczyptę nawozu fosforowego, i wystawiłem roślinkę na słońce, może nie pełne, ale tak żeby była zmuszona pobierać wodę w większych ilościach ale żeby nie więdła. Po 6 dniach miał ładne korzonki i poszedł do ziemi.
PS: Próbowałem wstawić zdjęcie ale mi nie wyszło

Mamma wrote: No to nieświadomie obrywałem dolne liście - i wierzchołki zawsze szybko puszczały korzonki
np. tu forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...prawie-cz-iii#803593