Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Aniu za słowa pociechy Wiem że niektóre krzaczki zregenerują się ,ale żal wielki jak się patrzy na te zniszczenia.
Ja dzisiaj to chodzę po ogrodzie i co chwila sobie popłaczę bo kwiaty też zniszczone.Żaden krzaczek nie ma całych łodyg wszystko połamane, pościnane wierzchołki ,podziurawione liście. Nawet tak silny krzew jak żylistek ma połamane gałązki,a tak pięknie teraz kwitnie. Szkoda mi bardzo hortensji bo wyłamane no i lilii. Zawsze czekam na ich kwitnienie.

Współczuję, naprawdę widać ogrom włożonej pracy a jednak wszystko zniszczone i nic nie dało się zrobić by temu zapobiegnąć, istne pobojowisko.

Szaleje nam pogoda w tym roku, u mnie niesamowicie wilgotno. Praktycznie maj i pierwsze dni czerwca deszcz mży/kropi/pada/leje co dzień, dwa. Dawno nie pamiętam tak mokrej końcówki wiosny, nauczony przez poprzednie lata strasznie suchymi miesiącami założyłem linie kroplującą pod gruntowe pomidory, teraz sąsiad nabija się że raczej powinienem pomyśleć o drenażu. Choroby grzybowe pewnie wyjdą na dniach albo już się rozwijają, nie ma szans nawet zrobić oprysku. Liście mokre od rosy albo deszczu niemal całą dobę. Za to kapusta i buraczki zadowolone.

Xeno, fajnie by było wiedzieć, skąd piszesz, przynajmniej przybliżona lokalizacji, może strefa mrozoodporności - wszystko można wstawić do profilu.
Bo u mnie, znaczy na Dolnym Śląsku, raczej zimno, niż mokro, podlewam nieomal codziennie, właśnie skończyłam. Niby nie ma parowania od słońca, za to wiatr skutecznie wysuszył rabaty tak, ze nowo posadzona hortensja ogrodowa kompletnie klapnęła, a i róże zrobił się znowu wiotkie, zwłaszcza te młodsze.

Grażynko, spróbuj ukorzenić te wyłamane pędy hortensji, to nie jest trudne, skoro nawet mnie się udaje.
Liliowe kwitnienie przepadło, jedyna pociecha, że cebule w ten sposób radykalnie się wzmocnią.

Grażynko bardzo,bardzo mi przykro ,jak patrzę
na te zniszczenia .
Nie wiem jak pocieszać w takiej sytuacji eh
Czy to centrum Lublina czy na obrzeżach ?
Trzymaj się mocno .

Pisałem już gdzieś, chyba że mi post nie przeszedł. Mianowicie południowe łódzkie, okolica Wielunia. Stosunkowo ciepło, pochmurno i mokro, oj mokro. Z tego co pamiętam podlewałem chyba tylko po sianiu i sadzeniu, po majówce deszcz aż w nadmiarze robi swoje.

Grażynko współczuję strat.

Nocka dosyć chłodna, tylko 8*C. Ale dzień zapowiada się ładny.
Udanego dnia

Grażynko,współczuję
Wiem jak to jest. Kilka lat temu też mi potłukł grad warzywa i...samochód (prosto z salonu ).

A dziś nad ranem...



Lato...??? Rwał jego nać

Spokojnego dnia (bez "przygód") Wszystkim życzę.

Grażynko
A ja się wczoraj złościłam, bo mi dwa krzaczki ogórków zmarniały. Po zobaczeniu twoich zdjęć doszłam do wniosku, że u mnie właściwie nic się nie stało i mam szczęście, że tylko dwa. Trzymam kciuki, żeby rośliny się jakoś „pozbierały”

Xeno, możesz edytować swój profil i tam wpisać skąd jesteś, wtedy nic nie zniknie
Przed chwilą słyszałam, że w kieleckim były „aż” 4* nad ranem
U nas nie było chyba tak zimno. Ile było nie wiem, bo przespałam Teraz świeci słońce na bezchmurnym niebie i jest 11*.
Dzisiaj posadzę resztę rozsad, bo mam jeszcze okrę, fasolkę, bazylię i ostatnie aksamitki. Muszę też jeszcze wysiać parę rzeczy na grządce. Robota się koci


Miłego i spokojnego dnia

Piękny, choć niezbyt ciepły poranek. Też oczywiście nie patrzyłam na termometr w nocy, wnioskuję po głębokiej, srebrzystej rosie, że w nocy temperatura solidnie spadła.
Nadchodzi dłuuugi weekend i jak zwykle, we Wrocławiu ma być podobno naprawdę upalnie, czyli miejski ogród wyschnie na wiór - - gdy będę gdzie indziej.

Na razie wszystko pachnie jak szalone, woń róż wydaje się wątła w porównaniu z potężnym zapachem lip zmieszanych z jaśminowcami. Przesyłam wszystkim, niestety tylko wirtualnie.

Ranek ładny , pogodny ale o 4.30 na termometrze 2-gie piętro 5* . Masakra .

Noc chłodna, a o poranku było na liczniku +8°C,
Aktualnie już +19°C, słonecznie, niebo prawie bezchmurne, kolejny dzień bez opadów


Legnica, 15.06.2022r





udanego środowania

Witam.
Na polnocy temperatury do 12 st. Chwilami pojawia sie slonce i byloby cieplej gdyby nie zlosliwy polnocny wiaterek. Nie mozna narzekac, to raczej normalne warunki w polowie czerwca.
Wpadlo mi w rece troche materialu i nareszcie ogrodzilem do porzadku truskawki i jarmuze. Zostaly jeszcze maliny, ktore reny lubia skubac, ale tu nie bede interweniowal. W przeciwienstwie do truskawek zadowala je kilka gryzow i straty sa niewielkie.




Pozdrawiam

Poranek był chłodny i słoneczny.Temperatura termometrowa 14,1 a przy gruncie 11,2*C.ogólnie było zimno.Teraz słoneczko świeci w pełni,brak wiatru i stąd termometr pokazał nawet 31,6*C.U mnie sa ostrzeżenia o możliwych burzach i gradzie.Spokojnego dnia.

Dziękuję Kochani za słowa otuchy Pierwszy szok już minął .Dzisiaj ,dwa dni po nawałnicy ,roślinki tak jakby otrząsnęły się nieco po niej. Więc i ja też zebrałam się w sobie poprawiam koronę i lecę dalej. Ratuję co się da .Pomidorów nie ruszam zobaczę jak sobie będą radzić Szkoda tylko że oberwałam wcześniej wszystkie wilki.Ogórki wysiane ,będą na późniejszy zbiór. Fasokla szparagowa też już w ziemi.Cukinia myślę, że sobie poradzi pomimo że liście zniszczone . Wszystkie korzeniowe też powinny dać sobie radę. Coś tam zawsze urośnie
Pozdrawiam Wszystkich i życzę spokoju w pogodzie

Rano zimno...
Teraz jeszcze świeci słoneczko...21st.
Spokojnego długiego weekendu...

Pomidorowi trzeba naprawdę bardzo przeszkadzać żeby go ubić. Jeśli będzie ciepło i słonecznie to myślę że wilki szybko się pojawią. Ogórek, fasolka mają jeszcze dużo czasu, w zeszłym roku sam siałem fasolę na pierwszy tydzień czerwca i ostatecznie nie miałem już komu rozdawać naddatków plonu. Najgorzej może być z papryką, jeśli zupełnie połamało wierzchołki wzrostu to będzie ciężko. Trzymam kciuki, by już dalej pogoda dopisała.

Tymczasem dziś u mnie całkiem pogodny, ciepły dzień. Cały jeden! bo jutro od południa prognozowane nagle burze z gwałtownymi ulewami. Oby bez gradu...

W NJ upałów ciąg dalszy.Temp.dzisiaj przekroczyła 30 stopni.
Na Podlasiu częste opady,ale dni słonecznych, ciepłych nie brakuje.
Pomidorki zawiązują owoce




Na krzaczkach czarnej porzeczki obfitość owoców





Spokojnej nocy

Grażynko, po takim gradobiciu wszystkim krzewom i drzewom należy zaaplikować oprysk aby zabezpieczyć uszkodzenia kory przed infekcjami grzybowymi. Jeszcze rok temu był dostępny Topsin, nie wiem czy masz jakiś stary zapas, jeżeli nie to jakiś inny o szerokim spektrum np. Signum33 . Dodatkowo stymulator Asahi SL, który wspomaga regenerację komórek rośliny po stresach urazowych. Współczuję i uszy do góry.