Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie w nocy -2. Teraz jest 7stopni na zewnątrz i w tunelu głównym.




W tunelu wewnętrznym:




Dmuchawa pilnuje temperatury +-1,5/12 stopni

Wyszłam na chwilę do ogrodu, ale przyjemne to nie było To nawet nie wina temperatury i braku słońca, tylko tego okropnego wiatru Zrobiłam co musiałam i dałam drapaka do domu. Trzasnęłam jeszcze w biegu zdjęcie


Spokojnego dnia

Zimno i zimno i obrzydliwie zimno. Z poniedziałku na wtorek mój wysadzony bób dostał od mrozu po liściach, poprzedniej nocy nakryłam, następnej nie, bo miało być koło zera, a mnie się już o północy nie chciało lecieć na grządki z latarką i z włókniną. Wczoraj jeszcze się ruszyłam i pod wieczór przycięłam maliny, no ale dzisiaj, to już taka Arktyka, że dosypałam tylko ptakom i paluchy mi tak zmarzły, że po powrocie siedziałam w kurtce i w czapce żeby się zagrzać (znowu ktoś nie zamknął zamrażarki). I dzisiaj nie wyszłam do prac w ogrodzie, nawet szklarenki nie musiałam otwierać, bo słońca brak, koty też nie preferują dworu ostatnio. Miało być cieplej, a ja mam wrażenie, że jest coraz zimniej, bo słońca brak. Już nie mogę w tych murach, ileż można czekać na tę wiosnę.

Potwierdzam, jest zimno, ale na szczęście wiatr ustał. Właśnie wróciłam z wieczornego polowania na ślimaki i muszę powiedzieć, że wczoraj było cieplej. Dzisiaj zmarzły mi paluchy
Babcia Ala wrote: Jak to sie u nos godo - do us..nyj śmierci
Spokojnej nocy

Witam serdecznie

W nocy i rano opady drobnego deszczu i mgła.
Temperatura 7 stopni.

Chyba nawet kawa mi dzisiaj nie pomoże.

Miłego dnia

Maksymalna temp.14 stopni. Dzień pochmurny, lekki wiaterek,który nie przeszkadzał w pracach ogrodowych.

Rano zimno i mokro, znaczy - zimno jak na trzecią dekadę kwietnia, ledwo 5 stopni. W miarę dnia mocno się ociepliło, tak że teraz prawie 10 stopni więcej. Nie, żeby zaraz słońce, ale trochę jaśniej. I kolorowo na szczęście.



Spięłam się w sobie i posadziłam połowę dalii, około 15 sztuk. Teraz dochodzę do siebie przy

O poranku mgła i 7 stopni, jutro trochę słońca zapowiadają , będzie się działo na ogrodzie

+10'C i właśnie słoneczko rozgania chmurki

U nas też „cieplutko”, bo +6* Na niebie są chmurki, ale błękit też widać. Wczoraj posadziłam sobie sałaty i trochę plewiłam w przedogródku. Po stracie róży i przycięciu trawy pampasowej, zrobiło się tam trochę łyso . Jednak jak posadzę dalie, powinno być lepiej.


Miłego dnia

Łatka nie boisz się że dalie zmarzną?

+ 16' i tak od kilku dni, czasami powieje wiaterek. W nocy temperatura nie spada poniżej zera. Latam z konewką i podlewam wszystko. Pomidory wysadzone w zeszłym tygodniu do tunelu muszę cieniować, nie mogę wysadzić reszty bo odezwały się korzonki

+16, rodzice z dziećmi na spacerze

Pochmurno, +11*C, chłodny wiatr ...




A to z wczorajszego wyjazdu w rodzinne strony ..... w pełni wiosennie

najemnik wrote:
Trochę w życiu przeszłam i jestem mało strachliwa.
A serio - nie, nie boję się, zawsze sadzę w tym terminie. Co prawda moje "zawsze" jest krótkie, bo sadzę dalie 7 albo 8 lat.
One nie ruszą z kopyta, co najmniej dwa tygodnie będą się namyślać, czy wyjść spod ziemi, a niektóre i dłużej. W tym czasie przymrozków żadnych nie widać, a nawet gdyby - przecież nagrzana ziemia nie zamarznie w ciągu krótkiego spadku temperatury nad ranem. Wychylające się młode listki można zaś nakryć - choćby doniczką.

Zapraszam do wątku daliowego, tam postaram się relacjonować rozwój sytuacji.

A na temat - od rana ponurawo, tyle, że noc relatywnie ciepła, jak wstałam (troszkę z poślizgiem) było +8. W tej chwili pięć kresek więcej, czyli bez szału, lecz znośnie.

Mam przerwę obiadową , po wracam sadzić ostatnie karpy. Idzie mi pomału, bo to nigdy nie jest pełna koncentracja na jednym zadaniu, w trakcie jednej pracy okazują się konieczne cztery inne.

Wyniosłam na taras moją młoda mandarynkę, trochę żal mi tego zapachu:



Z drugiej strony dużo "dziewczynek", jak widać - to może jakaś pszczółka się nimi zajmie?

JaNina wrote:
Niestety dochodzi się do takiego stanu, że jak człowiek plewi, to z daleka wygląda jakby się pasł ( na czworakach)
Córki to zauważyły i obdarowały mnie takim zmyślnym, praktycznym "mebelkiem"
Można sobie na nim klęczeć, wstając podeprzeć się na uchwytach. Bardzo fajna sprawa do plewienia.



Można na nim siedzieć i dłubać przy rozsadach



Całość po skończonej pracy składam i stawiam w kącie.

Wczorajszy dzień z opadami,pochmurny,bez słońca. Dzisiejsza pogoda z odrobiną słońca w godzinach popołudniowych. Lekki wiaterek,temp.14 stopni.
Warzywnik zaorany,jutro grządki i sianie.