Forum Ogrodnicze Oaza

W ubiegłym sezonie męczyłam się z gorzkimi ogórkami, rozsada była kupiona, próbowałam więcej podlewać, mniej podlewać, kombinowałam z nawozeniem, niestety gorzki pozostał do końca, w tym roku nie chciałam powtórki z rozrywki, na razie to co zostało z tej odmiany jest dobre, zobacze jak bedzie z innymi odmianami
Anka

JaNina to życzę(my) sukcesu ...Czyżby to było takie proste....

JaNina wrote:
Też kiedyś bawiłem się w kontrolowane zapylanie ogórka.

Zamiast pętelki jako separatora używałem woreczków z organzy (można kupić gotowe 'na ślub, prezenty').
Zalecane jest separowanie też kwiatów męskich bo mogą zostać zanieczyszczone obcym pyłkiem.
Separuje się dzień przed wybierając kwiaty które otworzą się następnego dnia.
Prób ręcznego zapylenia trzeba dokonać rano, ale po obeschnięciu rosy.
Po zapyleniu separator wraca na kwiatek.
Podobno skuteczność sztucznego zapylania w warunkach terenowych to 25% i u mnie to się potwierdzało. Znacznie ma mieć też pogoda, podczas suszy skuteczność spada.
Miałem też sytuacje że ręcznie zapylony ogórek wyrósł piękny jednak w środku było tylko trochę martwych nasion.

Jestem ciekaw jak się uda u ciebie, daj proszę znać.

Pewnie że dam znać jak mi poszło
O separacji męskich kwiatków nie wiedziałam
Chyba nakryję całe te krzaczki, bo nie są duże, więc dam radę.

Walczyłem w gruncie z maczniakiem prawdziwym za pomocą if i sorbinianem
Potasu, bardziej IF , pomogło . Teraz mam problem duży z miniarkami , z 55 sadzonek oberwalem wczoraj i dziś po 20 liści że wszystkich . Muszę dzisiaj opryskać HT .

jack90 wrote:
jack90
10ml/l PW +
Saletrę potasową 5g/l
6ml/l koncentratu Siarczaniu Magnezu(100g/l)
5ml HT
parę kropli płynu do naczyń

Ten zestaw robisz na jeden oprysk dolisny ?
Czy stosujesz go jeszcze na inne warzywa ?

Tylko na Ogóry. Po każdym zbiorze, dolistnie. HT, bo widziałem na liściach żerowanie Miniarek. Uspokoiło się.

Takie dwa "duże" ogóreczki znalazłam...a ich mamunia opędzlowała mi buraki...

Trzeba zacząć powoli szykować słoiki





Wieczorem czeka oprysk sorbinianu potasu z saletrą potasową

Nie ma jak swoje ogórasy..

Moje ogórki już w słoiku

To już drugi, do tego już dwa razy robiłam małosolne
W tym roku wysiałam Cornichon de Paris, Gomes i Śremski. Właściwie zrobiłam rozsadę. Z wysiewu do gruntu rezygnuję, rozsada sprawdza się zdecydowanie lepiej.
Te na drugi rzut mają już po kilka liści właściwych, te na trzeci dopiero kiełkują.
Ciekawa jestem, jak długo potrwa u mnie sezon ogórkowy

Ja też mam pierwszy raz ogórki we wiadrach na sznurkach pod zadaszeniem Cornichon de Paris i Śremski.
Zaczynają owocować a zawiązanych jest dużo. Czy obrywać dolne liście bo niektóre żółkną?

Pierwszy większy zbiór.
Wcześniej zebrałam na dwa półtorakilogramowe wiaderka małosolnych.

Też wczoraj obrałam, w pogodowym jest zdjęcie.

A moje ogórki,które mają - uważam - wszystko czego dusza zapragnie, mają setki małych zawiązek , które od dwóch tygodni stoją w miejscu; liście zdrowe,sztywne,bez śladu choroby czy jakiegoś niedoboru, nocy chłodnych nie ma ,a jak podejrzewam, ze może być chłodna noc,to mam możliwość przykryć folią ( mimo że nieraz spudłowałem ) i ani milimetra przyrostu. Co z tym " fantem " zrobić

A miało być w tym roku mało ogórków

Mam pytanko czy obrywacie pierwsze zawiązki ogórków w gruncie tak ja się to robi pod osłoną ?Czy w czasie owocowania zrywacie te małe które nie wyrosły czy ma to jakieś znaczenie na dalszy rozwój następnych owoców ,bo może te skarlałe hamują rozwój następnych

jack90 wrote: To to jest mało ja wczoraj zerwałem 30 litrów i nie dałem rady przerobić jeszcze jeden taki zbiór i zapasy zrobione w szklarni po oprysku na przędziorka ruszyły z kopyta i też jeszcze długo będą, ostatnio o tej porze było pozamiatane w szklarni przez przędziorki.