Forum Ogrodnicze Oaza

+3'C, ładnie się przejaśnia. Ale drogi niebezpieczne, czarny lód.

Trochę nasypało, ale jest 0* i może padać deszcz, więc może zrobić się znowu brzydko. A jest tak ładnie, trochę jaśniej.


Wiatr jest nieco słabszy niż wczoraj, ale dalej mocny.
Spokojnego dnia

Nie było tym razem przymrozku w nocy ani o poranku.Termometr wskazywał +6,1*C.Teraz świeci piękne słońce w całej okazałości.Jeszcze tak jasnej niczym nie osłonionej tarczy w tym roku nie było.Są na niebie chmurki jednak na razie nie czepiają się promieni.Wiaterek powiewa mocniej ale drzew nie łamie.Aktualnie termometr wskazuje +6,4*C.

Józiu bo to wiosna idzie - wreszcie znienawidzony dzień zniknie z kalendarza

Ale zanim ta wiosna się dokula, to Kujawy szare, ponure, zimne Miłego dnia dla wszystkich

Do Wrocławia może nie idzie, tylko leci z wiatrem rozrywającym chmury i pozwalającym błysnąć słońcu:



Od zachodu gorzej, czarno, czasem sypnie śniegową krupą:



W sumie hm, dynamicznie, +4, lecz czapka i solidna puchówka konieczne z powodu tego wiatru.

Lutnia serdecznie dziękuje za wszystkie dobre myśli i życzenia, co prawda noc jeszcze trudna, lecz jest duużo lepiej od rana, a badania pokazują, że w brzuchu nic tragicznego nie wyrosło, apetyt wrócił - dobra nasza.

del wrote: Poszczuło ładną pogodą. Właśnie przyszedł alert RCB o silnym wietrze

del wrote:
Wczoraj na Kaszubach wiatr i śnieg z deszczem. Dziś z rana słońce i cisza przed burzą. Właśnie zaczęło się chmurzyć .. zapowiadają na noc silny wiatr i opady deszczu /śniegu. . Nie fajnie. Zawsze jak tak silnie wieje to tylko patrzę przez okno czy szklarnia cala .

Pogoda dalej do niczego, do południa trochę słoneczka było.
Zapraszam na ciepłe drożdżóweczki

Śniegu jeszcze dopadało, ale jest powyżej zera, więc może być niezła plucha. Jest ciemno, nieprzyjemnie
Na strychu mam drzewko oliwne. Stoi na północnym parapecie. Pokazały się pączusie


Spokojnego dnia

Wiaterek hula od wczorajszego wieczora. Do kompletu przelotny deszcz.
Temperatura +4'C. Szaro, buro, tylko kawa pomaga

W nocy błyskało i nawet zagrzmiało,tak że dzieciaki pobudziły się z płaczem. Rankiem nie było przymrozku a termometr wskazywał +5,9*C.Przez chwilkę pokazały się przejaśnienia jednak szybko zostały przykryte szarymi ciężkimi chmurami.Mocno powiewa wiatr i dlatego tez w powietrzu dziś nie czuć żadnych niedogodności oddechowych.

W okolicach Wałbrzycha pogodowy Armagedon. Trochę popadało i to wszystko zamarzło na drzewach, chodnikach, ulicach, liniach energetycznych. Szlaki górskie zamknięte, drogi nieprzejezdne, drzewa łamią się jak zapałki, ludzie bez prądu, niektórzy po kilka dni. Wiatr aktualnie kończy dobijanie drzew. Moja prywatna energetyka w pracy praktycznie non stop od piątku, okoliczne rejony energetyczne przyjeżdżają pomagać, ale szkody są ogromne. Byle do wiosny!

A w Gdańsku prawie wiosennie. Świeci słońce, ale chmury także są. Wieje zachodni wiatr. Silne , ale nie są to sztormowe podmuchy. W nocy padał deszcz. Temperatura + 6 stopni. Podobno w piątek ma spaść trochę śniegu.

We Wrocławiu nadal "dynamicznie", jak się rozjaśniło, zobaczyłam w ogrodowej trawie resztki śniegu. Musiał spaść nocą i oczywiście się topi, bo temperatura waha się między +4/+5. Teraz przechodzą fale deszczu, ale krótkie, bo chmury pędzą dalej. Wieje, choć nie jakoś spektakularnie, ot, powoduje, że na burym niebie pojawiają się błękitne łatki.
Na parapecie złamał mi się pęd Dancing Queen z takimi olbrzymimi kwiatami, pewno, nic to w porównaniu do połamanych drzew, ale szkoda.



Uważajmy na siebie - i parkujmy z dala od drzew, na wszelki wypadek.

U nas Padało wialo w nocy. Najmłodsza też płakała za każdym razem jak deszcz z siła wiatru walił w okna . Teraz słońce i coś tam wieje ale nie aż tak mocno. Popołudniu ma być gorzej. W plusie 3

Kaja wrote: W stolicy słoneczko, a na "prowincji" grad

3 stopnie, niebo zachmurzone.
Na przyszły tydzień "zaprzyjaźniony Norweg" przewiduje mrozisko. Oby się zmieniło, drób będzie nieszczęśliwy...

U mnie tak jak u Ani (Łatka) i Józia ( Krecik Stary ), szaro, buro pada albo i nie, wietrzysko od czasu do czasu przegania grube chmury to jest chwilkę jaśniej. Późno w nocy też były błyski na niebie i pioruny czyli coś wysoko walczyło, oby tylko słoneczko zwyciężyło bo niedługo trwała depresja mnie dopadnie