Forum Ogrodnicze Oaza

Xeno wrote: Wkopalem maksymalnie 5cm głębiej niż rosły, już 2 tygodnie są w ziemi i fajnie urosły od tego czasu. Te które były delikatnie zwideniete już doszły do siebie, dwa pozostałe jutro pojadę sprawdzić jak wyglądają.

Wreszcie ciepło i czas wysadzać.Pod osłony z folii i do gruntu udało się upchnąć 84szt. 33 odmiany w tym 10 z PT za które darczyńcom raz jeszcze dzięki.Ciekawostka tego sezonu są dwie odmiany F1 które dostaliśmy na wymianę i po raz pierwszy takie uprawiamy Belladona i Honeymon.

Witam.
Rozsady zaczely juz mi kwitnac, na szczescie pogoda pozwolila wreszcie wystawic je na zewnatrz. Cztery najdluzsze przycialem, zrobilo sie osiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Miałam jutro wysadzać pomidory do gruntu, ale zapowiadają u nas jeszcze jedną chłodną noc więc pewnie wstrzymam się do soboty. Rozsady pomidorów gruntowych mam dość małe, kilka dodatkowych dni w doniczkach im nie zaszkodzi. Mam w tym roku dwa pomidory z wariegacją. Jeden to Faelans First Snow. Drugi, z ziemniaczanym liściem to ewidentna pomyłka- miał być koktajlową odmianą Atomic Sunset. Mam nadzieję, że wyrośnie z niego coś ciekawego

Hej !
Macie sprawdzone środki jesli chodzi o fosfor i potas ? Dzisiaj coraz wiekszy wybór na rynku tylko co warto kupić ? Jak stosujecie do oprysku ?

Tutaj większość osób z forum korzysta z nawożenia pomidorów kristalonem, kolor nawozu w zależności od fazy uprawy. Na ten moment zazwyczaj kristalo żółty+ saletra potasowa. Chyba, że chodzi Ci o nawóz typowo fosforowy czy potasowy do uzupełnienia braków.

Pomidory w szklarni i gruncie wysadzone.

Ja jeszcze poczekam do końca tego tygodnia. U nas zapowiadają jeszcze poranki z temperaturą która pomidorom nie służy, czyli 5*. Z rozsadą nie mam kłopotu, jedynie podlewanie mnie już męczy.

Część pomidorów mam już wysadzonych pod folią, reszta tunelowych czeka na miejsce po rzodkiewce. Może dzisiaj, bo pada i prace w ogrodzie wstrzymane. Gruntowe mam zamiar wysadzić pod koniec maja, na razie więc wynoszę i wnoszę.

Od przyszłego sezonu szykuje się niezła zabawa. Konkretnie selekcja rozszczepień takiego oto pysznego pomidora :




Nazwa tej odmiany, to Monterosa F1 .

A oto opis tej odmiany :

Nasiona pobrane !

Ja nie wiem czy mam jakiś krąg pogodowy czy co, ale u nie cały zeszły tydzień i weekend w nocy w tunelu cały czas 1-3 st. C i to pod podwójną włókniną w tunelu. Pomidory mocno ucierpiały, ale już co będzie. Sadzonki posadzone, a najwyżej jak padną to wymienię i wsadzę młodszą rozsadę. Chyba już mi cierpliwość się kończy do tek walki.

Iza ja miałam kiedyś dzialke przy ścianie lasu i na dodatek obok staw duzy był. Zimno i wilgoć się tam mocno zatrzymywały. Idąc w strone dzialki był taki moment,że z kolejnym krokiem bylo czuc wejście w "zimno" kilku stopniowy spadek temperatury. Ale pomidory jakoś sobie radziły. Te w namiocie i w gruncie. Raz mi tylko w namiocie przymarzły. Ale odbiły.

Ja się do tej pory o swoje nie martwiłam, bo zamoczyłam nasiona 9 IV. Jednak one im większe, tym szybciej rosną, jeszcze trochę i będą jak drzewa, moja glina słabo nagrzana, a tu jeszcze w tym tygodniu zimno zapowiadają i w mojej Krainie Deszczowców Niemiec wróży do 50 l na m² . Nawet ich nie wynoszę, bo w te i na zad nie wchodzi w grę. Może jutro zrobię zdjęcie, dziś już padam na nos.

Iza, są takie miejsca gdzie temperatury spadają niżej zapowiedzi synoptyków i tak jest i u mnie.
Pyrzowice to taki Śląski biegun zimna a ja mieszkam akurat w takim miejscu, że te lodowate podmuchy znajdują sobie ujście.
Odkąd moje stareńkie tunele ( 9 i 8 lat) zrobiły się nieszczelne nie spieszę się z wysadzaniem rozsad do ziemi ani pod folią ani pod gołym niebem, co najwyżej do większych donic, by w razie problemu schować je pod dach.
Teraz na najbliższe noce zapowiadają po 3 stopnie nad ranem.
Jeśli z wieczora będzie czyste niebo, muszę schować, bo u mnie może być zero.
Oczywiście kołderka z chmur zabezpieczy przed spadkiem.
Przed nocą rośliny należy mocno podlać, wtedy spadek temperatury nie narobi dużych szkód.

I jeszcze w domu na stacji pogody mam ustawiony alarm na 2 stopnie.

pomodoro wrote: Pokibicuję Ci Mietku, bo mnie nie wyszło.
Wysiałam tylko kilka nasion 2020 i w pokoleniu F2 nie miałam co wybrać do dalszej selekcji.
Myślę, że 4 krzaki to minimum, ja uprawiałam 2.
U mnie pomidor był dużo drobniejszy i kartoflaty, niesmaczny.
Pewnie trzeba dobrać do niego odpowiednie nawożenie a ja nawoziłam jak inne.

whitedame wrote:
Takie miejsca nazywają się zastoinami mrozowymi.

whitedame wrote:
Dziękuję. Kiedyś wyszło mi z Perłą Małopolski, to i może tym razem też coś wyjdzie.

Jakim środkiem pryskacie pomidory/ogórki po wysadzeniu do gruntu/szklarni w celu zabezpieczenia przed chorobami? Miedzian będzie ok czy potrzeba coś mocniejszego?