Forum Ogrodnicze Oaza

We Wrocławiu też zachmurzenie całkowite i bardzo wilgotno, choć wczorajsze opady to takie...przez sitko. Zapomniane na sznurku suszące się spodnie nie bardzo zmokły, tyle, że pod magnolią. Podobno około południa ma się pokazać wytwórca prądu

Pomrowy atakują zewsząd.



Zauważcie, że nie żre jakichś tam listków na dole, tylko wspina się do kwiatów lilii.

A wczoraj dosypałam "niebieskiego".

Życząc miłej soboty zostawiam różyczkę Harknessa, Easy Does It, zapach jak na angielkę nikły, ale uroda filmowa.

W nocy spadło 2 l.wody/m2.Poranek choć zachmurzony jest ciepły.Niebawem ślimaki zawojują nas wszystkich.Mokra pogoda im sprzyja.Zjadły mi pół krzaka dyni z dwoma owockami.Teraz dostały na 2 śniadanie granulki.Jest ich setki.Na razie nie ruszyły bananowej cukinii.Spokojnego weekendu choć wydaje się że znów zacznie padać.

U mnie zachmurzenie całkowite. Nad ranem było 16*. W nocy musiało padać, bo jest mokro, a w wiaderku są ze 2 cm wody.
Też wczoraj sypnęłam jedzonka ślimakom W warzywniku strat nie mam, jedynie ponadgryzane to i owo. Mój sekator stoi na straży Na kwietniku jednak zauważyłam ściętą łodyżkę dalii. Nie na dole, ale u góry. Tak jak napisała Ania, wędrują do kwiatów, ale kwiatka jeszcze nie ma, więc nadgryzł łodygę


Spokojnej soboty

Ciepło i deszcz. Tak mogłabym opisać ostatnio przewijającą się pogodę u nas. Mój ogród i ja rzecz jasna jesteśmy bardzo zadowoleni. Podlewam tylko to, co pod dachem. Pada albo w nocy, albo przez niewielki czas w dzień i nie powiedziałabym, że jest bardzo mokro. Teraz słonecznie, następny deszcz radar pogodowy zwiastuje o północy.

Od rana słonecznie,ciepło, na termometrze 23 stopnie.W pewnym momencie nad działką przeszła ciemna chmura i miałam tak oczekiwany deszcz.Padalo niecałe 5 minut.Na niebie znowu pojawiło się słońce, jest parno i duża wilgotność.







Miłego,pogodnego weekendu.

W nocy coś kapało, coś jak u Ani Łatki, czyli przez sitko. Teraz niebo zachmurzone, ale jak choć na moment wyjrzy słońce, robią się tropiki - parno. U moich ślimoli, to samo co powyżej napisano, jednym słowem makabra, są wszędzie i wcale ich nie ubywa w tym roku, pomimo szeroko zakrojonych działań eksterminacyjnych

Do południa duchota.
Od 30 min.pada.19 st.









Miłego wieczorku...

Udało się przyjęcie w ogrodzie Przez cały dzień nie padało. Jak tylko słońce wyszło zza chmur, robiło się niesamowicie parno. Taras jednak mamy od wschodu, więc po południu było na nim bardzo przyjemnie. Teraz pada, ale to mała chmurka.
Taki obrazek dostałam


Mam też pierwszy w życiu "tatuaż"


To tęczowa parasolka
Przyjemnego wieczoru i spokojnej nocy

Janeczko, kiedy te kucyki tak Ci urosły
U mnie w tej chwili lunęło, padało 5 minut, ale pompa, teraz to już chyba inaczej nie pada

W ciągu dnia słońce z lekkimi zachmurzeniami i temp. 24 stopni. Późnym popołudniem się ochłodziło i zaczęło padać drobnym deszczem.

Potężny deszcz w nocy zaskoczył chyba wszystkich, którzy czytają prognozy. Obecnie słońce jak gdyby nigdy nic

(Emilia Plater)

Jacku, jaka ogromna masa kwiecia
Wielkopolskę przywitał pochmurny dzień, wieje, ciemnawo, ale dość ciepło.
Na dzisiaj pastelowe odcienie

Dużo kwiecia, to będzie na tym jak się rozkręci(dopiero zaczyna), naprawdę zakwitnie setkami kwiatów.(alarm jest zamontowany na wys 3m)


(Purpurea Plena Elegans)
Już po słoneczku, po południu może wystąpić burza.

Wschodnie Mazowsze pochmurne. Teraz na termometrze 20°, w ciągu dnia ma wzrosnąć do 23.
W prognozach deszcz. I bardzo dobrze, bo pomimo ostatnich opadów gleba jest ledwo wilgotna.
Dobrej, spokojnej niedzieli

JaNina wrote:
Janko, śliczna róża, zbudowana jak rasowa angielka. Znasz jej imię? Zapraszam nieustannie do Oazowej różanki.

Jacku, czy te dwa zdjęcia odnoszą się do tego samego powojnika? Na pierwszym jest chyba Emilia Plater?

Nad Wrocławiem też szare niebo, a nawet przez moment - akurat, gdy jedliśmy śniadanie na tarasie - zaczęło mżyć. 20 stopni w tej chwili, ma być dość ciepło, do 25. I podobno pogodniej. Ponieważ troszkę wieje, może i rozerwie chmury.

Zostawiam jedną z ostatnich róż, jakie zdecydowały się u mnie rozkwitnąć, a spośród różowych jedną z ulubionych, The Wedgwood Rose, angielska porcelana w najlepszym wydaniu.



Udanej niedzieli!

Poranek przywitał temperaturą 18,9*C. i zasnutym niebem szarymi chmurami.Teraz trochę mży i mocniej wieje chłodny wiatr(zimny?).U sąsiada w poziomkach gustowała gołębica.Ogólnie jest zimno.Termometr wskazuje 21,1*C ale odczuwalna raczej poniżej 15*.Po dokarmieniu przy dyniach i cukinii armagedon a ślady śluzu jak za samolotem.Spokojnej niedzieli mimo różnych niedogodności.

Wczoraj upał, że nie dało rady nic zrobić na zewnątrz, tyle że pieski miały zabawę:



Kaczki mają miejscówki w cieniu:


Za to dziś było rano 23 w cieniu, ale pokropiło i zrobiło się 16 st. I zimno...
zazdroszczę Krówkowi, który dosypia na drukarce, obok kompa:


Kawa i coś trzeba podziałać.

Z ciekawostek - w tym roku wyjątkowo mało jest u mnie ślimaków "bezdomnych". Coś tam "rozmnażam za pomocą sekatora", ale to nie to, co w poprzednich latach. Może to zasługa jaszczurek i węży - mam masę padalców, zaskrońców, a czasem i gniewosz się trafi. No i ropuchy.

Za to winniczków, i to takich konsumpcyjnych, jest multum. Nie zabijam, tylko "teleportuję" w las...

Chyba ostatni kwitnący rododendron:


Spokojnego dnia.

Nareszcie i do Gdańska zawitał deszcz. Padało lekko całą noc aż do teraz. Przestało i wychodzi słońce.Za ciepło to nie jest, bo 18 stopni.
Kilka dni temu też trochę popadało i po wielu tygodniach można było zacząć wyrywać chwasty z korzeniami.