Forum Ogrodnicze Oaza

Moje słodkie są słodkie, a ostre ostre ,jedynie w ostrości może być różnie . Rosną w kratkę bo nie sadzę odmianowo, a co popadnie - wpadnie w rękę. W szklarence mam i pszczoły i trzmiele , rogate i ogrodowe też były, ale się już dawno zbyły. A może to ozdobne krzyżują się ze słodkimi ?

Alu dziękuję Ci baaardzo!

Dziś większość papryk dużych zerwałam, kilkanaście krzaków usunęłam. Zostawiłam ostre i sporo słodkich, bo mają tysiące mniejszych owoców. Jak zmarzną, to zmarzną.

Jest sześć wiader słodkich i prawie wiadro ostrych, idą do pokoju na górę, między jabłka. Tam już dojrzewa trzy wiadra słodkiej: jutro, albo pojutrze kolejny sosik...
Papryki mam wystarczająco.

klęska urodzaju Ewo

U mnie z jabłkami dojrzewają bakłażany na nasiona. Pomysł z pobieraniem nasion z pierwszych papryk kupuję, .

Dzisiaj zlikwidowałem uprawę papryk.
Żal było usuwać zdrowe krzaki, dużo było jeszcze zielonych owoców (szczególnie Ramiro).

Właśnie dlatego uprawiam odmiany tylko o średniej wielkości owoców. Lepiej się wyrabiają z dojrzewaniem.

Kolejne papryki dojrzewają, niektóre zaczynają się marszczyć, w pokoju chyba jest za ciepło. Sosu paprykowego mam już zapas na trzy lata

Wiem już których odmian nie powtórzę, a które na pewno będę miała. No i muszę zmniejszyć ilość.

Ewo, pochwal się, które zdobyły Twoje serce

Nr 1 to Marisza, jest wielkości małej piąstki, bez żebrowań, ze ścianką ok. 1cm, soczysta, słodka, dla mnie bardzo smaczna i plenna.
Następna to Lesya, ścianka odrobinę cieńsza, smaczna.
Kolejne trzy odmiany NN, kupiłam papryki na bazarze, zebrałam nasiona i wysieję. To trochę taka niewiadoma, co z tego wyrośnie, ale spróbuję, bo papryki tego warte. Opisywałam je wcześniej: pomarańczowa pomidorowa, nieduża, bez żebrowań, ścianka ok. 1cm, słodka, soczysta. Kolejna trójkątna ok 18cm długa, ze ścianką ok 1cm. I ta największa, typu blok ważyła ok. 0.5kg, ścianka ok 1.5cm.
Do chrupania: papryka typu Ramiro, długa ok. 25cm z cieniutką skórką, słodka, soczysta, po prostu pyszna. Sadzonkę tej papryki zakupiłam kilka lat temu na bazarze, teraz zbieram swoje nasiona.

Znalazłam w pokoju dojrzałą Mariszę:

Jak przechowujecie paprykę, żeby nie "parciała" u mnie kolejny sezon po zbiorach i zanim zdąży nabrać koloru to wyglada mało apetycznie i nikomu nie smakuje, jak patrzę na zdjęcia u Was to jest jak zerwana z krzaka, co robicie, zeby tak wygladała?

Aniu, podstawa to chłodne pomieszczenie.
Wcześniej, jak miałam mniej papryki, to jak doradzała mi znajoma, zawijałam w gazetę i wkładałam do pudełka i w chłodne miejsce.
W tym roku papryki było kilka wiader, już się nie bawiłam i rozłożyłam w pokoju na górze, pomiędzy poukładałam jabłka i przymknęłam okiennice. Na początku ładnie dojrzewały i się nie marszczyły, w momencie, jak zaczęliśmy grzać, papryki zaczęły się marszczyć, ale to już była końcówka, przerobiłam na sos.
Ważne jest to, aby warzywa w "dojrzewalni" się nie stykały, bo w momencie jak jedno zapleśnieje, wszystkie trzeba wyrzucić.

Kilka krzaków wyrwałam ze dwa tygodnie temu, sporo owoców jeszcze na nich było, położyłam w szopie i tam dojrzewają.

Dziękuję, mam nadzieję, że w przyszłym roku też będę miała dłuższy sezon z ładną papryką

W tym sezonie poza Ramiro Yellow, najlepiej obrodziła mi Zorza. Do tego nie tylko smaczna ale i dekoracyjna.

Jedyną odmianą papryki, której jestem pewna w tym roku to Topepo Rosso, reszta pokiełbaszona przez Stopkę.