Forum Ogrodnicze Oaza

Mamma jutro jade za kaniami może sie już u mnie pojawiły. W tamtym roku robiłam marynowane smażone. Pycha.
Dzień się pieknie kończy

Ciunaj wrote:
Nie rozmiar się liczy


Miało padać, ale na szczęście nie padało. Temperatura się podniosła powyżej 20*, więc było całkiem ładnie. Nic jednak nie zrobiłam, bo musiałam podtrzymywać na duchu tego biedaka, któremu chwilowo stado wyjechało .
Spokojnej nocy

JaNina wrote:
Ani nie wygląd, naprawdę. Moją bolączką i kosztem wymiernym w odszkodowaniach jest niewinny, "pluszakowaty" wygląd beagle. O ile Cytra jest tylko wrzaskliwa jak polityk na wiecu, to Lutnia, bardzo spokojna, potrafi nieźle ugryźć, gdy ktoś jej się nie podoba - ktoś obcy, rzecz jasna. W duecie są niezłymi strażniczkami "domu i obejścia', choć wolałabym, by nie doświadczyło tego kilka osób.

A w Karkonoszach na dziś i jutro zapowiadane ulewy po prostu straszliwe, trochę się boję, już raz, ponad ćwierć wieku temu, przerabiałam tu wielką powódź. Na razie pada dość niemrawo. Chłodno, 15 stopni, ciemno jak w listopadzie.
Na pocieszenie - Palazzo, zawirusowana, ale mimo to pachnąca.



Spokojnej soboty!

Ciepła i pogodna nocka minęła z temperaturą 20,1*C.Powiewa b.delikatny wiaterek i zaczyna mżyć drobny deszczyk.Jest ciepło i prawie bezwietrznie.Niebo pokryte czarno-siwymi chmurami.Teraz termometr pokazuje 19,9* i robi się coraz ciemniej.Mimo wszystko wszystkim życzę spokojnego weekendu.

Z południa nadciąga deszcz na środkowe Mazowsze, na południu kraju w niektórych miejscach pozalewało ulice.

Zebrałem ok. 2 l zapalonych koralików.

Ogórki zbieram już tylko na mizerię, takie lekko przerośnięte, pozostałe zostawiam bo przetworów zrobiłem full. Ale z tego co słyszę, to ludzie mają sytuacje, że krzaki rosną, ale nie zawiązują owoców.

OT
najemnik w wątku pogodowym wstawiłeś kiedyś zdjęcie mocno przyciętej czereśni, nie potrafię go znaleźć. Czy mógłbyś przybliżyć temat takiego cięcia w wątku o drzewkach? Ja noga jestem do cięcia drzew , krzewy mi jeszcze jakoś wychodzą albo wybaczają błędy. Jak przycięłam na wiosnę borówki wysokie, to myślałam, że nie będzie owoców , stan rzeczywisty okazał się inny, były i bardzo dorodne

W nocy o 2 zaczęło padać, w oddali nad ranem grzmoty, ale przetoczyło się to przez Małopolskę i Podkarpacie. Najgorsze przede mną, Niemiec na jutro od kilku dni wieszczył powyżej 50 l, teraz łaskawie zmienił zdanie na 20-50 l /m² W 2021 roku po takim deszczu śliwa renkloda zaczęła "chylić się ku upadkowi", a w 2022 pomidory wraz z palikami.

Tak nad ranem przeszło przez okolice Krakowa,dwie duże burze,padało mocno.

Ala - ja też jestem amator co do drzew owocowych. Przycięta mocno została, bo nie dało się przykryć jej firankami przed szpakami, a dwa to trudno jest przeprowadzić zbiór z wyrośniętych wysoko gałęzi. Ponadto takie przycięcie odsłoniło trochę światła, i stare zapomniane piwonie, które rosły przy płocie zakwitły .


Można znaleźć filmiki na yt Zielone pogotowie, gdzie jest to pokazane, widziałem kiedyś też artykuł: pzd.pl/artykuly/25627/111/Jak-i-kiedy-przycinac-czeresnie.html

Z dzisiejszej perspektywy, gdybym miał sadzić czereśnie, to szukałbym odmian karłowych/ półkarłowych. Po kilku latach jak się rozrośnie owoców będzie full, ważne aby pamiętać o opryskach przeciw białym robakom, które grasują w owocach- nasionnicy trześniówce.


Tu jeszcze inne nagranie


Kiedyś czytałem też, żeby przywiązywać gałęzie w ten sposób aby rosły na bok, a nie do góry, np. wbić kołek drewniany w ziemię, do którego przywiązany jest sznurek, a a drugi koniec do gałęzi. Zwiększa to nasłonecznienie.

U mnie cisza przed burzą. Wstałam raniutko, żeby zrobić opryski prewencyjne warzywom. Jeszcze nigdy nie miałam chorób grzybowych na pomidorach, ale w tym roku tyle pada, że się wystraszyłam i zrobiłam dzisiaj oprysk, tym bardziej, że pogodowy radar pokazuje mój rejon na granatowo w godzinach popołudniowych.

O szóstej obudziła mnie burza. Przed chwilą deszcz ustał, ale wydaje mi się, że opady wkrótce wrócą.

Aktualnie termometr wskazuje 17 stopni. Mocno wieje.



Miłego weekendu

U mnie w centrum już pada od dwóch godzin i to konkretnie .


Słonecznej pogody

Pada, ale tak delikatnie. 15 st. Wczoraj przyszedł alert o burzach z gradem. Może będą, a może nie.
Na szczęście przestało wiać, bo dwa dni wiało fest.

Zazdroszczę kotom:



niestety ktoś musi zarabiać na ich karmę, więc trzeba się brać...




Spokojnego dnia.

Ostatni tydzień deszcze, burze, popołudniami słońce. Temperatura wiosenna. Dziś przyszedł alert - dziś i jutro możliwe opady i burze oraz podtopienia.

We Wrocławiu druga doba deszczu. Na zmianę mocniejszego lub słabszego. W dorzeczu rzek wpadających w mieście do Odry spadło już tyle wody, że na przykład Ślęza ma poziom dawno nie widziany. Na skraju ulic tworzą się rozlewiska, rozbryzgiwane przez samochody. A ma intensywnie padać co najmniej do jutra.
Za to pomrowy wyległy hordami, chciałam wylać wodę z porzuconego buta używanego w ogrodzie i -



Tylko 14 stopni.

Niedzielny zapach - totalnie przemoczona Munstead Wood

Od wczorajszego przedpołudnia do chwili obecnej u mnie spadło 56 l.wody/m2.Cały czas pada albo mży,wprawdzie spokojnie ale z dużą ilością wody.Rano na wybiegu pełno ślimarów różnej wielkości w ilościach ponad wyobrażalnych.Nie ma przerw w opadach.Dość mocno podwiewa.Z obserwacji studni wynika,że pomimo takiej ilości deszczu wody gruntowe nie podniosły się.Spokojnej niedzieli życzę wszystkim.

Pompuje od wczoraj wieczora.
W południe udało się wyskoczyć na grzyby. Praktycznie same podgrzybki.

Pogoda pod zdechłym psem woda, woda, woda... lato Pisałam, pomidory zaczęły dojrzewać, to zaczęła się pora monsunowa. No nic trza robić papiury, żeby w tygodniu jak nie będzie padać móc robić przyjemniejsze rzeczy typu
Wczoraj zrobiłam to zdjęcie, bo jutro już będzie po ptokach KIEV

Tomek super zbiory! Ja wczoraj w lesie byłam ale sucho. Znalazłam troche kurek i kilka podgrzybków. Sytuacja może sie zmienić po minionej nocy. Dawno nie widziałam takiej burzy. Tak grzmotnęło, że myślałam że to antyterrorysty wpadli o 3 w nocy z granatem było głośno, bardzo jasno i potwornie padało. Mam nadzieję, że na działce wszystko żyje.
Miłego dnia