Forum Ogrodnicze Oaza

Aura była tak łaskawa i podarowała nam dzisiaj całe 4,5 godziny słońca, od 15-tej powiedziała dosyć tego dobrego. Mokro, w nocy znowu padało, aż do godzin przedpołudniowych. W niższej części ogrodu pomiędzy porzeczkami stoi woda. Od jutra aura wraca na swoje tory, czyli albo leje albo wieje, albo dwa w jednym.

Bogusiu, ten fragment szyby poniżej sowy, właśnie pokazuje dlaczego ptaki uderzają w okna. W szybie odbija się zewnętrzny świat i one chcą przelecieć na drugą stronę, a sowa to raczej tylko wystraszy je z ogródka. Już dawno stwierdzono, że te wizerunki drapieżników nie działają na ptaki. Nie mam pojęcia kto Ci wcisnął taki kit. Ptaki widzą wąskie proste linie, czyli np. wstążeczki, a Ci co uwielbiają ptactwo malują na szybie flamastrem zmywalnym pionowe lub poziome kreski.

Można o tym wszystkim poczytać TUTAJ

Szyby mają zaciągnięte rolety .
Nie uchroni się wszystkich ptaków ,ani innych zwierząt .
No jak to kto?sprzedawcy co sprzedają wynalazki .
To w świecie ludzi jest chaos i bałagan ,świat zwierząt i roślin jest uporządkowany
gdyby nie ingerencja ludzi balaganiarzy i morderców .
Przyroda się obroni ,a wysiłki moje i nie tylko mogą być
tylko tymczasowe i nie zawsze skuteczne
Edit
(.... w karmnikach ustawionych w odległości do metra od okna żadna kolizja nie kończyła się śmiercią.(No może u nas jest ok niecałe 2 m od szyb .)
Co więc sprawia, że karmnik, który stoi tuż przy szybie, jest całkowicie bezpieczny? Dzieje się tak dlatego, iż ptak po obraniu kursu na karmnik zwalnia, aby wylądować. Co więcej, w trakcie nerwowej ucieczki, nawet gdy uderzy w szybę, jego prędkość nie jest duża – nie ma czasu na rozpędzenie się, więc samo uderzenie nie jest niebezpieczne. Ponadto szyba widziana z bliska stanowi również dla niego wyraźną przeszkodę. )
Czyli wszystko jest ok
Cytat z Twojej strony Alu

Babcia Ala wrote: U mnie była trochę dłuższa możliwość pracy. Wykorzystaliśmy to na 100%. Było ciepło i bezwietrznie. Słońce czasem kryło się za chmurami, ale nie psuło to samopoczucia.
Stuknęło nam dzisiaj 41 lat, więc kwiatek, buzi i do roboty



Spokojnej nocy

Janko, gratulacje i serdeczne życzenia!

A w Karkonoszach koniec balu, o żadnych przebłyskach dziś mowy nie ma, deszcz z różną intensywnością leci z ołowianego nieba. Tyle, że nadal wiosenna temperatura, teraz 9 stopni. Obudziły się owady, a muchy są utrapieniem w chałupce - ale ptaszorki nadal się zlatują.



Prócz sikorek był dziś dzięcioł, kowaliki, a co spadnie na ziemię, zjadają kosy - parka przylatuje i lustruje z płotu rabatę pod karmnikiem.

Dobrej niedzieli!

Gratulacje Janeczko

Kielce dawno nie widziały słońca
10 stopni. Siąpi deszcz. Ponuro.

Spokojnego dzionka

:flower1:Pogoda w mieście pod "psem".
Mokro ,pochmurno ,ciepło.
Dobrej niedzieli życzę .
Janeczko wszystkiego dobrego,
samych spokojnych dni i wciąż wspólnych pasji

Kolejny dzień z mżawką,szarością. Tęsknię za słońcem. Miłego dnia życzę a dla Janeczki wszystkiego najlepszego.

Janinko gratulacje dla Was





Pogodowo bez zmian, wczoraj cieplej, na działce pierwsze prace - dużo sprzatania, bo wiatr naniósł liści, gałęzi i innych paprochów. Cieszy pierwszy kwiatek - rannik zimowy Spokojnej niedzieli Wam życzę

Janeczko

+10 i obrzydliwie.

pisać się nie chce. Znów załatwiłam koparkę, popracowała we wtorek, bo się dało i znów stoi.



Deszcz, ulewa, chwila bez i znów.

Mgły znad Bobru:


Od kiedy mam karmniki (2) na oknie, to ptaki mi się nie rozbijają, nawet jak atakuje pustułka - bo niestety, namierzyła moje karmniki. Cóż życie...


Udało mi się ufocić czaplę białą, ale z daleka:





Spokojnego dnia.

U mnie kolejny szary dzień, słońca nie było przez ostatnie kilka dni. Wiatr kołysze lekko gałęzie drzew, +8, odczuwalne chłód i duża wilgotność
Na razie, jedynie śpiew ptaków zapowiada wiosnę.

Janeczko gratulacje

Od wczorajszego wieczora z małymi przerwami pada deszcz.Teraz raczej już tylko mżawka.Jest mokro a temperatura oscylowała w granicach 12-14*C.Ta 14 to w samo południe.Teraz termometr wskazuje +10,4*.Przestało wiać i jest typowo jesiennie.Moja rzodkiewka zaczyna wschodzić.Dziś wystawiłęm ją na balkon.

Wstalo się
To efekt po zremisowanym wczoraj
meczu Barcelony z Granadą,no nie
A za oknem "miastowym " jakiś wcześniak drze się w świerkach .
Już drugi poranek .
Na dworze mokro ,o nie .
Dobrego tygodnia ze słońcem życzę .
Oj chce mi się już tych klimatów ,
więc zapowiadam mężowi ,ale aplauzu jakoś nie słyszę

Dzień dobry z nadal przedwiosennego Wrocławia!



Mokro, ale z jakby ciut jaśniejszego nieba w tej chwili nic nie leci. +7.

Wracając wieczorem do miasta przejeżdżałam przez most na Ślęzie, dawno nie widziałam tak wysokiego stanu wody. Nadzieja w tym, że jednak ma być trochę lepiej w nadchodzących dniach. Tego się trzymajmy!

Poranek po nocnych opadach mglisty i zachmurzony.Termometr wskazywał 8,2 na plusie.Później z trudem wychodziło słoneczko i było dość spokojnie i w miarę ciepło.Teraz jest jeszcze +9,9*.Trochę popracowałem w namiocie.

Józiu u Ciebie takie duże tulipanki już?? Jak tam rzodkieweczka? Ja wczoraj wieczorem namoczyłam, dziś będę dawała do kiełkowania. Zrobię rozsadę - Twoim wzorem

Pogodowo: mokro, leje, pada, wieje, mokro, leje, pada, wieje...

Marzenko oba pojemniki dziś zielenią się w pełni.Na dniach przeniosę je do namiotu.Tak stare jak i nasadzenia jesienne tulipanów sa już na wierzchu.

Dzień dobry!

Dzisiaj rano, przed szóstą było +5 stopni.

Dzień dobry chyba - bo o wiele pogodniejszy od rana. Zza bloków wytacza się powoli słońce, chmury niby też są, ale mocno dziurawe. Z tego powodu oczywiście zimniejsza (jak na luty i tak ciepła) noc. W tej chwili +5.

Ogarnia mnie znajome przedwiosenne wzmożenie, mimo mocnych postanowień poprawy domawiam cebul, a nawet - całkiem wbrew rozumowi - trzy austinki. A podobno na starość człowiek mądrzeje...

Na razie "tymi ręcami" zrobiłam sobie wiosnę pod drzwiami.



Słyszę w radiu, że nie w całym kraju tak wiosennie - prawda to?