Forum Ogrodnicze Oaza

Po wczorajszym pochmurnym dniu, dziś piękne słońce, niebo bezchmurne, może nie tak błękitne jak Clairette Ani, ale jest pięknie. Temperatura +5, zawiewa rześki wiaterek, na razie odczuwalny chłodek.

Wzeszły Jolki i Koperkowe, te co pójdą do donic



Ja z herbatką w łóżeczku, miłego dnia

Nareszcie nad Kielcami błękitne niebo. + 10 i niewielki wiatr.

Miłego popołudnia

Dziś pięknie od rana.Nocka zakończya się temperaturą+7,1.Ciepełko szybko zaaczęło rosnąć do 27,2* w południe.Pracowałem trochę w ogródku.Opryskałem brzoskwinię przeciąłem borówki amerykańskie.Kwiatków coraz więcej.Naprawdę jest piękny i ciepły dzień.Teraz pokazały się na razie niegroźne chmurki ale trochę słońca zasłaniają.

Józku 27,2*C ???.

To już możesz pomidorki wysadzać

Tak a teraz mam jeszcze 19,4*C bo coś słoneczko się schowało.

Cieplutko , działka przygotowana do sezonu .

Dzień w mieście zaczął się przymrozkiem .
Potem było różnie ,ale ogólnie zimno.
Za to prace domowe podgonione
Tak naprawdę na działce nic nie chce się robić.
Leszek0921 Grządki mistrzostwo świata
W takie aż się zechce Tobie wchodzić i siać i siać
A co na nich będzie?
Dobrego weekendu wypoczynkowego teraz życzę .
PS wczoraj odkryte ciemierniki .
Okryte natomiast tulipany
Na wsi tu i tam stokrotki juz się wdzieczą.

Nad zalewem tak .

Leszek i po co Ty ludzi denerwujesz takimi widokami, jak my jeszcze w lesie z robotą
Kasiu, gustowna konewka
Pogoda cudna. Nie wiem tylko czy dobrze, że w lutym taka
Miało być tak pięknie. Domek z ogródkiem miał być. A jest obóz pracy



Wszystko mnie boli, ale i tak jestem zadowolona
Spokojnego wieczoru

Dzisiaj było słonecznie, 12 stopni ciepła w cieniu, lekki wiaterek w ciągu dnia smyrał po plecach, dzień zachęcający do pracy w ogrodzie. Było tak ciepło, że rozsadę sałaty dzisiaj przetrzymałem na parapecie zewnętrznym. Piesowi Barremu też pasowała pogoda, bo widziałem jak wygrzewał się na słoneczku. Trochę przemeblowałem warzywnik, zmieniłem miejsce mauzerowi i dodatkowo go podwyższyłem, bo planuje w tym roku mniej chodzić z konewkami, zamontuje grawitacyjne nawadnianie. Jutro będziemy robić pierogi z ostatniej kapusty z beczki, nic nie może się zmarnować prawda?

Może komuś się przyda, byłem ciekaw kiedy można ruszać z nawożeniem, przed sianiem pierwszej marchwi i znalazłem taką ciekawą stronę : agrometeo.imgw.pl/kryterium_wczesniejszego_terminu_nawozenia

Grzesiu u mnie w powiecie, jako jedynym w województwie, 2 razy NIE. U mnie nie ma globalnego ocieplenia, choć sąsiedzi walczą o poranku i wieczorem. A w nocy za całe podbeskidzie.
No nic trza słomę nazot w buty wcisnąć, albo lepiej w gumioki, bo od jutra ma padać.
A dopiero co się kurom brzuszki i łapki wyczyściły...

Dziś było cieplutko i ślicznie. Pobieliłam w końcu drzewka. Nornice albo karczownik powaliły kilkuletnią jabłonkę. Ehhh...

No ale od jutra buro. Szkoda.

Pada drobny kapuśniaczek, ciemno, niebo zasnute szarą firaną ciężkich chmur...
Na termometrze +7, bezwietrznie, na zewnątrz przejmujące zimno i wilgoć.

Dziś będę siała, aby dojrzeć te maleńkie nasionka, muszę zorganizować dobre oświetlenie

We Wrocławiu nie kapuśniaczek, tylko solidny deszcz. Lilit słońca chyba się wczoraj wyczerpał, bo do tej pory dzień jakby się nie zaczął na dobre - mroki bez widoków na przejaśnienie. Noc ciepła jak na drugą połowę lutego, teraz nieomal tak samo, +9.
W ogrodzie wszystko ocieka, a jak tak dalej pójdzie, będzie stać nogami w wodzie.



Mam nadzieję, że macie bardziej optymistyczną pogodę.

Szaro, buro i ponuro. Komu to wczorajsze słońce przeszkadzało? Ja dziś zbyt dużo od siebie nie oczekuje, kocyk, książka, herbatka. Nawet Kazik dziś lewą nogą wstał...

Powróciła szara codzienność pogodowa, już się przyzwyczaiłam, w końcu tak było od połowy listopada. Chwilami mocno padało, chyba tak jak u Ani/Łatki, a już było lepiej, można było kontynuować przygotowania warzywnika do zimy

PaulaPola wrote:
Kazik nie wstał lewą nogą, tylko prezentu pewnie dzisiaj nie dostał i jest zawiedziony . Dzisiaj Światowy Dzień Kota.
Wszystkim futrzakom należą się dodatkowe pieszczoty

O pogodzie pisać nie będę, bo jest do kitu. Pada i jest tylko 7*.
Spokojnego dnia

Janinko Kazik ma dzień kota codzień a dziś podwójnie. On wie jak się upomnieć o smaczki.

Coś próbuje się przejaśnić, ale ciężko to idzie.

Pogoda w mieście ciekawa ,z rana przepiękne słońce .
Ok 11 po słońcu .
A potem deszcz .
Zachmurzone i mokro .
Rekonesans po sklepach ,nie ma cebul ,nie ma kwiatków ,ale
warzyw zatrzęsienie .
Kupiłam sobie pocieszki ,ale też i ziemię do rozsad.

Dobrego dnia życzę