Forum Ogrodnicze Oaza

Noce nadal zimne, termometr teraz wskazuje -12*C. Ale mam nadzieję to ostatnie podrygi zimy. Od przyszłego tygodnia mam w planach zacząć wybudzać cytrusy ze snu zimowego. Wczoraj skończyłam przygotowywać im miejscówkę, gdzie spędzą czas przejściowy, póki nie nadejdzie prawdziwa wiosna.







A co do lisów, to nie wiem co gorsze...jak coś zostawiają, czy jak zabierają. W zeszłym roku ukradł mi ulubione adidasy. To znaczy jednego.

I u mnie -12°.
Wszystko pokryte szronem.Na tle błękitnego nieba drzewa i nie tylko wyglądają bajkowo

Równie bajkowego czwartku życzę

Nastepny poranek pokazał się z mrozikiem w przedziale -2,6 do -7*C.O godz.7 45 przy gruncie było -6*.Jest pełne słoneczko .Temperatura szybko rośnie.Wczoraj na balkonie termometr o godz.15 pokazał +28*.Aktualnie jest +0,6*.Drzewa stoją baczność,jest cisza wiatrowa.Śniegu jest coraz mniej ale za 2-3 dni ma być zapowiadany deszcz i temperatuey plusowe.

A u mnie na północy na ranem - 6 a teraz -2. Świeci pięknie słoneczko. Na niebie ani jednej chmurki. Podobnie jak u Kasi wszystko pokryte szronem. Juz gadają, że brak opadów i latem grozi nam susza.
Pozdrawiam cieplutko.

U mnie -8. Na niebie słońce pracuje pełną mocą. Wytrzymać jeszcze do końca tygodnia i później może da się już do ogrodu wychodzić, żeby zrobić małe co nieco.
Spokojnego dnia.

We Wrocławiu równie pogodny ranek, choć szron tylko na ziemi. O świcie -7, słońce w szybach blokowiska.



Teraz tak:



Prognozy optymistyczne.

Co do suszy, chyba czas się pogodzić i dostosować.

Znowu przyszło ostrzeżenie o złej jakości powietrza

Okazuje się, że nie powinnam pisać na Roztoczu, tylko na mojej górce na Roztoczu. A to dlatego, że w dole temperatury czasami dużo niższe i to bardzo.

Na mojej górce jest -2.8, w nocy niewiele powyżej -4. Jest bezwietrznie, od samego rana świeci słońce i chce się żyć.
Właśnie rozmawiałam z przyjaciółką z Malewszczyzny dziś miała -14 i jak stwierdziła, już nie jest tak źle, bo poprzednie noce były w okolicach -20. Jednak wolę swoją górkę...




Dobrego dnia

Ewuniu, to się nazywa inwersja
My to mamy często. Na Śnieżce 0, a w dolinach -20...

Teraz 2,1 w plusie. W nocy i nad ranem było prawie 13 minus.

U nas mówi się już o "suszy zimowej". W górach jest mało śniegu.

Wczoraj po raz pierwszy od dłuższego czasu pokazały się góry:



i Śnieżka:



Za to jest ślisko i masa wypadków.
Uważajcie na siebie. Spokojnego dnia

No i mamy przełamanie frontu: w Jeleniej Górze, w nocy tylko -1,4C. Myślałam, że może chmury, ale nie: póki co - czyste niebo z drobnymi smugami. Ale nad Karkonoszami się zbiera. Głowa też podpowiada, że coś się pogodowo kluje

Mymysteryy Kasiu - niestety lis ostatnio przywlókł oprócz połowy chleba - jedynie rozkładającego się welurowego buta. Gdyby to był adidas, to spadło by Ci jedno zmartwienie z głowy...

Ach ta susza... No właśnie: "eko"-politycy trąbią o niej od kilku lat, bo taka moda. I na modzie się kończy, bo - niestety - ci, którzy mogliby coś z tym zrobić - nie robią nic. W Karkonoszach susza jest od min. 10 lat. Składają się na to nie tylko dużo mniejsze opady deszczu i śniegu (szczególnie śniegu, bo to on uniemożliwiał oddawanie wilgoci z gruntów w mrozy i w sposób niegwałtowny uzupełniał poziom wód gruntowych), ale także inwestycje generujące olbrzymi pobór wód właśnie, jak np. budowany w Miłkowie nowy park wodny. W Kowarach od 15 lat latem brakuje wody w kranach mieszkańców, nie ma co marzyć o takowej na działkach. Choć podlewanie działek nie zaburza gospodarki wodnej. Tu nie ma błyskawicznego transferu wody do mórz i oceanów, których zasolenie zaczyna być zbyt niskie, by wymusić prawidłowe działanie prądów morskich. Zawsze smucą mnie wypowiedzi "wiedzących" właścicieli olbrzymich inwestycji, którzy się chwalą, że na ich potrzeby woda jest dostarczana z własnych studni głębinowych: niby tak, ale obniżając poziom wód głębinowych powodujemy drastyczne obniżanie poziomu wód gruntowych. Poza tym, na naszym terenie, nie ma oczyszczalni, która by miała szansę poradzić sobie z takim zrzutem wody do ścieków...
Jakoś się tak społeczeństwo zmieniło, że każdy chce mieć wszystko pod nosem. Kurczę, całe dekady wystarczały kąpieliska miejskie, a teraz w każdym byle "hotelu" musi być pod dachem choć kałuża wody, w której mogą się taplać goście...
Oj, marudzę.
Życzę wszystkim mniej marudnego nastroju

We Wrocławiu "przełamanie" mniejsze, znaczy temperatura niższa, bo jak mnie suki podniosły z pościeli było -4. Pochmurno, mimo zapowiedzi sporej ilości energii z góry. Niemiec teraz pokazuje słonko na obrazku z godziną 11. Zobaczymy.
Aniu, nie wiedziałam, że prócz "największego w regionie centrum handlowego" Miłków zostanie "obdarowany" akwaparkiem. . Czy to ta budowa bliżej Karpacza, gdzie przejeżdżając widzę potężne zwały ziemi? No, no...idzie piorunem, w odróżnieniu od rewitalizacji linii kolejowej, co to już miała być gotowa.

Co do suszy, szczera prawda. Zaczynając w 2002 sadzić "rododendronowo" na moim cienistym zboczu nie martwiłam się brakiem wody, jeśli, to nadmiarem, gdy roztopy i ulewy powodowały erozję zdewastowanej przez budowlanych powierzchni.
Teraz co roku kilka młodych krzewów "wypada" w suche lato.

Przyłączam się do życzeń - troszkę optymizmu na weekend.

Właściwie to mogłabym zacytować wczorajszy wpis, bo pogodowo nic się nie zmieniło. Chcę wykorzystać świecące słońce, więc będzie pasteryzacja warzyw, które później wykorzystuję do różnych zup. Pasteryzuję w piekarniku.
Spokojnego dnia.

Ciężki powrót do polskiej rzeczywistości
Noc na niewielkim minusie, aktualnie czujnik balkonowy pokazuje +2,6°C, bezwietrznie.
Idzie ku lepszemu ?


Udanego dnia !

Nocka zakończyła się z temperaturą w przedziale +1,4 do -2,6*.Przy gruncie było -3*.Poranek był brzydki z mgłą.Podwiewał mocniej zimny waterek.Teraz od 2 godzin jest słonczko i temperatura szybko rośnie jak na termometrze.Niebo pokryte rozlewającymi sie obłoczkami.Wszystkim zyczę spokojnego weekendu

U mnie -12. Odmroziliśmy z chłopakami dużą zamrażarkę, zrobiłam inwentaryzację zasobów. Są jeszcze poziomki, cukinia i kozi twaróg. Mogę gotować hihi.

Teraz piękne słońce.


Na zdjęciu "sucha" i zmrożona Soła w Żywcu.

Mróz coraz mniejszy i w nocy i w dzień. Od rana świeciło słońce na bezchmurnym niebie. Teraz pięknie zachodzi. Dzień coraz dłuższy, wiosna zbliża się wielkimi krokami.

Od rana zajęłam się pikowaniem papryk, sporo ich nasiałam. A te z trzeciego terminu wysiewu jeszcze nie wzeszły...
Może dziś, może jutro M zmontuje oświetlenie na stojaku dla roślinek, będą miały All Inclusive.




Miłych chwil w ten piątkowy wieczór.

Witam.
Noc już przyzwoita,rano -5* a w ciągu dnia słupek rtęci wgramolił się na +2*.
Słońce pracowało cały dzień a wokoło resztki śniegu.
Miłego weekendu.
No i oczywiście coś na deser-takie słoneczka ode mnie.

JaNina wrote:
Jest złe, choć wcześniej było jeszcze gorzej.

www.msn.com/pl-pl/pogoda/mapy-pogody/air...4876a9826bbcd61e2c26