Forum Ogrodnicze Oaza

AniaR wrote:
W sobotę robiłam to samo są okropne ,u mnie przełaziły od koni nawet przez małe dziurki między płytami betonowego płotu .

Ja już na Roztoczu...dobrze jest pobyć z dziećmi, a wnusia jest wspaniała. Prezent bardzo jej się spodobał, wieczorem jak wrócił tata, wpadł na pomysł żeby włożyć ją do wózeczka, no i się zaczęło...

Tak wiosna już jest! W sobotę pod Warszawą jak pracowaliśmy w ogrodzie, zięć zauważył bociany krążące nad domem w kółko...co to może znaczyć...

Dołączam do grupy podrapanych przez jeżynę od sąsiada, to jakaś masakra. Co dziwne moja jeżyna rzadko odbija z ziemi, a po odbiciu jest bezkolcowa.

Wczoraj cały dzień padał drobny deszczyk, naleciało trochę wody, wszystko zaczyna rosnąć. Dziś niebo zachmurzone, 10*, lekki wiatr i świeże powietrze.




Ciepłego, wiosennego tygodnia dla wszystkich.

Trochę popadało, ale najważniejsze, że od dwóch nocy bez przymrozków. Teraz 12*C i pełne zachmurzenie.



Miłego dnia

Łatka wrote:
Ach Aniu, no nie wiem : postaram się w wolnej chwili zaklinać deszcz, żeby się pojawił, ale nie praktykowałam wcześniej, to i za skutki nie ręczę...

Słonko od samego rana, ciepło choć rano blisko zera, liczyłem na jakiś deszczyk, a tu nic. Jest bardzo sucho.

Dzis dzień bez białych trawników,dachy samochodów równiez bez bieli.O godz.7 termometr wskazywał+9,6*C.Nie było równiez słoneczka a pokazała się lekka mgła.Do chwili obecnej słoneczko sie nie pkazało.Niebo zaciagnięte szarymi chmurami.Aktualna temperatura wynosi +14,2*.Jest w miarę ciepło.Przestało wiać,drzewa uśpione.Za moment zakwitnie brzoskwinia.Spokojnego popołudnia.

Wrocław, krótko przed siódmą rano:



Mgła zapobiegła ucieczce ciepła w kosmos, po szóstej było +3. Cytryna spędziła pierwszą w tym roku noc na tarasie.
Temperatura podnosi się bardzo powoli, choć mgła nie jest już taka "do krojenia nożem". Czekam na słońce, do posadzenia wczorajsza dostawa lilii z LG, a wiadomo, jak się już wyjdzie do ogrodu, zaraz wyskoczy jakaś dodatkowa robótka krzycząc "kuku!".
Pewnie nie tylko ja mam robotę w ogrodzie, więc życzę niebieskiego u góry i zostawiam wiosenny zapach.

Poranek z przymrozkiem i mgłą, która już rozchodzi się i przebija słońce. Wg prognoz to ostatni przymrozek na jakiś czas. W dzień ma być kilkanaście stopni.

Dzień dobry z Jeleniej Góry Z tego zaklinania deszczu w nocy wyszła tylko mgła, która z resztą szybko opadła i kroi się słoneczny dzień. Na termometrze +1,6*C, brak wiatru... Zobaczymy.
Pomidorom na parapecie wyskakują już kwiatuszki. Bardzo szybko w tym roku: 2 dni i wszystkie skiełkowały, 50 dni - i prawie wszystkie budują kwiatostany... Czyżby w tym roku na na stałe miejsce miały wyjść krzaki z dojrzewającymi pomidorkami?...
Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnego dnia pełnego pogody ducha

[/quote]

Kreciku, Ananasa udało się wyhodować? No gratulacje ogromne. Też próbuję, nie mogę jednak jakoś trafić na w pełni zdrową rozetę, zawsze jakoś za bardzo dojrzałe, ale dzisiaj mam już taką 100%, więc kolejna próba.

Niestety nie jest z mojej prywatnej hodowli.Dostałem w prezencie na imieniny.W sumie to nigdy nie próbowałem zabawy z ananasem,ale w przeszłości miałem cytryny Pieniążka takie po 40 dkg.Miałem Rękę Buddy ale owoców nie uzyskałem.B.ładnie owocowała mi kawa i limonka.Są to odległe czasy młodzieńcze.Teraz zapał pozostał do warzyw.U mnie od wczoraj była potężna mgła.Rano obeszło się bez białych oznak na trawnikach i samochodach a temperatura była w przedziale +3*C do 8,1*.Od godz.10 30 wyszło słoneczko ale często się chowa .Niebo pokryte rozerwanymi szarymi chmurami.B.delikatnie podwiewa wiaterek.Jest w miare ciepło i wesoło,bo można coś robić w ogodzie.

Noc na niewielkim plusie.Poranek był trochę mglisty,ale od południa pięknie świeci słońce. Temperatura 12 stopni.
Mam od rana na stawie parkę łabędzi.

Dzisiaj nareszcie solidnie popracowałam w ogrodzie. Sprzątałam w przedogródku z przodu domu. Jutro chcę wysiać cebulę i może wyplewię w truskawkach. Wszystko mnie boli, ale jestem zadowolona.

Materiał na ciasto już rośnie


Spokojnego wieczoru.

JaNino u mnie rabarbar w formie rozsady póki co. Twój widać, że będzie przepiękny Moje sadzonki są przez dwa, trzy lata i wypadają...

Dzień piękny, idealny do prac polowych. Na tyle chłodno, że człowiek kopiąc, ryjąc i sadząc się nie spocił.

Termometr od północnej strony w południe pokazał 14*, na słońcu w tym samym momencie było 24*. Słońce bawiło się z chmurkami w chowanego, ale ogólnie miły dzień do prac na zewnątrz.

Rozłożyłam folię i jutro moje nieszczęsne papryki przeniosę do raju, może kilka ocaleje...




Miłych chwil na dzisiejszy wieczór.

koma wrote:
Marysiu, u Ciebie, to już jak w Łazienkach

Pogoda nie wiem jaka, bo utknęłam na galerach, czyli w pracy, bo ta księgowość, to mi się z galerami kojarzy.

Alu, a kiedy wolne się zacznie?.
I w końcu galery się skończą i będziesz mogła zająć się tym co lubisz??

Po 30-tym kwietnia, ale wtedy to mi już ani pomidory, ani papryki, ani selery, ani pory nie urosną, a one jeszcze w torebkach
Z tego zmęczenia serce mi chyba się buntuje, bo się dziwnie czasem zachowuje, ale dla księgowych i przedsiębiorców są tylko kary. Przepraszam za OT

JaNina wrote: U mnie niestety jeszcze tylko drożdże