Forum Ogrodnicze Oaza

Patrycjo, zajrzałam z ciekawości w moją "podręczną encyklopedię" , do której link zamieściłam onegdaj na I stronie tego wątku, a tam w opisie brązowej plamistości stoi jak wół ...- wachlarz objawów jest faktycznie bardzo szeroki....


"Brązowa plamistość liści pomidora
Patogen:
Tospowirus brązowej plamistości pomidora ( TSWV)

Objawy:
Porażenie pomidora wirusem wywołuje na roślinach szeroką gamę objawów: chlorotyczne i nekrotyczne plamy na liściach, mozaikę, zniekształcenia liści i wierzchołków roślin, nekrozy łodygi, nekrotyczne rozmyte lub pierścieniowe brązowe plamy na owocach, ograniczone zawiązywanie owoców, silną depresję wzrostu, a nawet zamieranie roślin. W przypadku wczesnej infekcji rośliny nie wydają plonu."


Natomiast, jeśli chodzi o moje pomidorki, to dzisiaj podczas oprysku dokładnie i na spokojnie obejrzałam wszystkie owoce na wszystkich krzaczkach - potwierdziła się diagnoza Mietka ( dziękuję jeszcze raz Szefie !) o możliwym ataku szarej pleśni - na kilku owocach są widoczne ślady także widmowej plamistości, a nekrozy na liściach dodatkowo na to wskazują.

Największe "spustoszenie" choroba poczyniła w donicowych, które ustawiłam w półcieniu, bardzo blisko siebie i w miejscu osłoniętym wiklinowym płotkiem = zero wentylacji.

Cóż, człowiek głupi się rodzi i głupi umiera

Pomidorki z objawami SZW dostały oprysk wapniowy, a reszta chemię.

pomodoro wrote:
24 sztuki. Zmiany są zauważalne na 6 szt. Nie wiem czy to ma znaczenie ale te 6 sztuk jest od jednego producenta. Krakus, słomka, perkoz. Po 2 szt.

Jest Bormax w litrowych opakowaniach allegro.pl/bormax-1l-intermag-nawoz-doli...-11-i6798153835.html. Problem w tym, że jego się dozuje 3 ml/litr. Pryskać trzeba kilka razy no i co zrobić z resztą ?. Do tego potrzebny byłby jeszcze mocznik 5 g/litr. Albo Borasol z apteki po 15 ml/litr też z mocznikiem.

To jest ważna informacja, że sadzonki pochodzą od jednego "pana". Mimo, że zmiany są łudząco podobne do tych z ilustracji, ta okoliczność pochodzenia sadzonek z jednego źródła może wskazywać na zawirusowanie.

Nie pamiętam dokładnie ale w zeszłym roku też pomidory miały takie srebrnawe plamki od spodu. I chyba też były od tego producenta. Ale nie pamiętam dokładnie. Dziękuję. Ogarnę to z borasolem tylko muszę mocznik kupić.

Dorwałam wreszcie ten polecany nawóz do pelargonii z Biedronki . Musze powiedzieć,że był dobrze ukryty...
Mam jednak pytanie odnośnie dokarmiania pomidorków. Jak wspomniałam mam w dużej donicy dwa pomidorki - wysoki Crimean Rose nie wykazuje niedoborów, a mały Tumbling Tom tak. czy nie można zastosować dla tego małego dodatkowo nawożenia dolistnego ? Jesli tak, to czym ?

Jest to mój pierwszy wpis na tym forum więc dzień dobry wszystkim

Niestety jestem zmuszony podzielić się swoim problemem ponieważ kompletnie nie umiem sobie z nim poradzić. Zacznę od opisu nawożenia i oprysków.

Dokarmiam doglebowo florvitem i kilka razy magiczną siłą.

Opryski:

22 czerwca - Revus 250SC + adiuwant.
29 czerwca - Siarczan magnezu dolistnie stężenie 0.5%.
3 lipca - zaobserwowanie pierwszych zmian na liściach.
4 lipca - topsin.

Pierwsze zmiany na liściach wyglądały tak i wystąpiły tylko na kilku krzakach kmicica i awizo:








Objawy pojawiły się po kilku dniach chłodu i deszczy, plus w niedzielę (1Lipca) grad.
W tym momęcie zastosowałem Topsin, na niewiele się to zdało. Co prawda nowe przyrosty są zdrowe ale choroba przechodzi na inne rośliny (anna rasian, faworyt) jedyna odmiana odporna na to to Stupice.

Kolejne zmiany:


















Bardzo proszę o porady, mam już w gotowości mildex 711 1 wg.

Ps. Dodam że obok mojej działki (ok 30m) sąsiadka ma dużo ziemniaków. Są one czymś zainfekowane - żółte liście i pełno małych czarnych plamek. Jeśli to może mieć coś wspólnego to dodam foto w poniedziałek.

patrycja wrote:

Almera wrote:
Ufff dokopałam się do postu Pomodoro sprzed 2 lat, gdzie zaleca oprysk pomidorów tym nawozem 15ml/l.
Tylko nie wiem, czy mogę to zastosować oprócz fertygacji ?

Almera Czy te niedobory na Twoim pomidorku zostały zdiagnozowane ? Przepraszam, nie pamiętam ...
Jeśli tak, to na pewno otrzymałaś ŚCISŁE zalecenia, czym i w jaki sposób nawozić - wierz mi, a piszę z doświadczenia, nie warto dodatkowo kombinować, bo można niechcący przedobrzyć

Najpierw zacznij nawozić wg wskazówek, a jeśli wystąpią jakieś zmiany/niedobory, to wtedy alarmuj i wszystko będzie dobrze.

Rety co się dzieje tydzień temu dałam infinito dwa dni temu nic a szisiaj wszystkie pochorowane

Aniu, Pomodoro napisał, aby fertygować i to stosuję. W donicy jednak rosną dwa pomidorki- wiem,że to był błąd, aby wsadzić tam dwa rózne. Tak sie jednak stało. Duży nie wykazuje niedoborów, więc mu wystarczy fertygowanie. Ale co z małym ? Dlatego kilka postów wyżej pytałam, CZY mozna go dokarmić dolistnie i czym. I czytając archiwum wyczytałam czym i ile, ale własnie wciąż nie wiem, czy można ... Naprawdę nic nie stosuję na własną rękę, ale taki pomysł przyszedł mi do głowy, aby jakos temu małemu pomidorkowi pomóc ...
Dodam jeszcze jedną rzecz. Takie mieszane pary rosną w dwóch donicach. Odmiany wysokie są różne - Crimean Rose i Garden Delight, ale karłowe to Tumbling Tomy. I właśnie niedobory wykazuje w sumie tylko jeden Tom ! Jego towarzysz Crimean Rose jest niższy niż wysoki pomidor z drugiej donicy - Garden Delight, ale ma dużo owoców, więc wnioskuję,że potrzebuje duuużo jedzenia i okrada małego Tumbling Toma.

Agusiak

Należało ten liść ukryty w gąszczu zerwać i obfotografować. Nie wiem czy ja już mam kiepski wzrok i nic nie widzę oprócz zmiany barwy, czy zdjęcie jest nieczytelne.

Almera

Jak masz pod ręką zdjęcie tego Toma to wklej, bo jakoś n ie kojarzę, co to za niedobory na nim są.

Zobacz Mietku

Najgorzej jest na Fredzie Limbaugh

Tak to jest ,jak metr od pomidorów jest hektar ziemniaków. Jakim stężeniem był oprysk?. Kiedy to Infinito było zakupione ?. Niektóre plamy wyglądają jak zasuszona ZZ, ale te liście zabarwione na żółto bez brunatnych plam , to nie jest robota ZZ.

5ml /l zakupione w tym roku wiosną. I co teraz robić, ratuj mistrzu ratuj

Nie jestem cudotwórcą. Te objawy są niejednoznaczne., To na pewno nie jest alternarioza ani szara pleśń. Na ZZ też to za bardzo nie wygląda. Widziałem na jednym z Twoich zdjęć zagon ziemniaków obok warzywniaka. Czy na ziemniakach też są podobne zmiany ?. Jeśli to wystąpiło jednocześnie na wszystkich krzakach to jest jakaś masywna infekcja, chyba, żę czymś pryskałaś i się nie przyznajesz.

A jak owoce ?. Nie ma żadnych zmian na owocach ? Jakie masz jeszcze inne środki poza Infinito?. Dlaczego pryskałaś najwyższą dawką 5 ml/l skoro mówiliśmy tu, że profilaktycznie pryskamy 2 ml/l ?. Czyzby były już przed opryskiem jakieś zmiany ?.